Reklama na budynku (ale na elewacji)
gru79
Użytkownik
Witam wszystkich, dzień dobry i szybkie pytanie:
w mojej WM na parterze jest lokal usługowy - jego właściciele wynajmują go od właściciela lokalu. Jakiś czas zapytali WM, czy mogą przymocować reklamę. Dostali odpowiedź, że owszem, ale trzeba będzie się dogadać co kwoty dla WM. Wspólnota zaproponowała 200 zł miesięcznie. Temat upadł. Po kilku miesiącach właściciele lokalu przymocowali reklamę (ledową), ale problem w tym, że nie do elewacji budynku, ale do kraty, która jest na oknach w/w lokalu.
Efekt: reklama wisi przymocowana do kraty i wystaje poza obręb budynku (nad chodnikiem).
Po zwróceniu uwagi właścicielom lokalu usługowego, że zrobili to bez zgody WM, padła odpowiedź: że nie jest przymocowane do elewacji, lecz do kraty, która nie jest częścią wspólną nieruchomości, chodnik jest poza działką i koniec dyskusji.
Pytanie: Mają rację? Co z tym fantem zrobić? Ewentualnie na jakie przepisy się powołać?
dziękuję
w mojej WM na parterze jest lokal usługowy - jego właściciele wynajmują go od właściciela lokalu. Jakiś czas zapytali WM, czy mogą przymocować reklamę. Dostali odpowiedź, że owszem, ale trzeba będzie się dogadać co kwoty dla WM. Wspólnota zaproponowała 200 zł miesięcznie. Temat upadł. Po kilku miesiącach właściciele lokalu przymocowali reklamę (ledową), ale problem w tym, że nie do elewacji budynku, ale do kraty, która jest na oknach w/w lokalu.
Efekt: reklama wisi przymocowana do kraty i wystaje poza obręb budynku (nad chodnikiem).
Po zwróceniu uwagi właścicielom lokalu usługowego, że zrobili to bez zgody WM, padła odpowiedź: że nie jest przymocowane do elewacji, lecz do kraty, która nie jest częścią wspólną nieruchomości, chodnik jest poza działką i koniec dyskusji.
Pytanie: Mają rację? Co z tym fantem zrobić? Ewentualnie na jakie przepisy się powołać?
dziękuję
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Nawet gdyby było przymocowane do elewacji i nie spełniało wymogów reklamy lecz np. informacji o rodzaju prowadzonej działalności to też nie musieliby pytać o zgodę.
Polecam uważnej lekturze lekcję poglądową w tej kwestii jaką dał wspólnotom Sąd w Lublinie. http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/153005000000503_I_C_000042_2012_Uz_2015-03-23_001
W tego samego wyroku Sądu warto również przy okazji przytoczyć dość istotny fragment na temat nieważności uchwały "zbieranej kartami":
Poza tym: jest już do kraty przymocowana plandeka (przylegająca do kraty) z informacją, jaką działalność prowadzi ów lokal. W przypadku tablicy ledowej, o której pisałem powyżej, różnica polega na tym, jest to dość duża konstrukcja - na metr długa, z 30 cm szeroka i całą długością wystająca nad chodnik (nie oceniam, czy jest to estetyczne czy nie, bo to chyba nie ma znaczenia). I stąd moje wątpliwości. Wspomniana plandeka nie budzi moich wątpliwości, gdyby to była inna tablica informacyjna też nie - ale ta akurat tak - ze względu na gabaryty.
Chyba że to faktycznie nie ma znaczenia.
Definicję przytoczył cytowany Sąd.
Wielkość nie ma znaczenia skoro "to" mieści się w obrysie otworu okiennego (który jest prywatny).
Natomiast zajmowanie przestrzeni sąsiedniej nieruchomości (wystaje na chodnik) to już sprawa przecież nie wspólnoty.
Ale z tego widzę, że wam jako wspólnocie nie chodzi o to, że szyld (reklama) wisi i żeby lokal służył ludziom i przynosił zyski właścicielowi - tylko o to, że "daliście się zrobić w ...." i musicie obejść się smakiem.
Przy okazji, czy zatem nie jest to podobna sprawa do głośnych przykładów, że gdzieś zabroniono mieszkańcom np. stawiania rowerów tak, by koła wystawały poza balkon? Bo w tym przypadku reklama jest przymocowana do kraty okiennej, ale wystaje poza budynek. Chyba że te sprawy umownych rowerów już zostały rozstrzygnięte, że można je "parkować" jak się, chcę (zdaje się, że podobnie było z antenami satelitarnymi).
Powtarzam, co was obchodzi, że szyld (reklama) wystaje poza wasz teren?
To zmartwienie sąsiedniego właściciela nieruchomości.
Przy okazji - tutaj sprawa z tego samego gatunku:
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/nieruchomosci/rezydencja-foksal-i-lumpex-czyli-zemsta-na-wspolnocie-mieszkaniowej/nykyjy
Nie słyszałem o tej "głośnej sprawie" chyba że w jakieś spółdzielni to było - tam rządzi prezes to wszystko może..
Reklama zagraża przechodniom? Jeżeli obywatel tak uważa, to powinien zawiadomić gminę lub nadzór budowlany. Wspólnocie nic do tego.
gru79:
o kurczę ile się dowiaduję rzeczy na tym forum, ciesze się, za zalozylem tu konto, człowiek dowie sie wielu przydatnych rzeczt