Przebudowa lokalu - problemy
pulkownikt
Użytkownik
Witam serdecznie.
Zacząłem od przeszukania starszych tematów ale nie znalazłem podobnego problemu.
Kupiłem mieszkanie na parterze w dość dużym mieście z myślą o prowadzeniu małego gabinetu - pracowni.
Przed zakupem wystąpiłem o plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu i ucieszyłem się, że miasto jako funkcję promocyjną, na tej ulicy planuje przekształcenie parterów na cele niemieszkalne ale użytkowe ...
Do szczęścia brakuje mi tylko wejścia z ulicy, które myślałem, że szybko załatwię, ale tu zaczynają się problemy.
(chciałoby się powiedzieć "schody" ale niestety tych jeszcze brak ;)
We wspólnocie gmina ma 43% udziałów, ja mam 4%, reszta należy do osób prywatnych ( w sumie 7 włascicieli).
Przeszedłem się po nowych sąsiadach, zapoznałem, opwiedziałem co zamierzam tam robić, i już 4 wyraziło zgodę na przebudowę, zrobienie wejścia z ulicy.
Wydawało się, że wszystko jest na dobre drodze jednak pojawił się problem. Okno, które chciałem przerobić na wejście (przed wojną już było wejście w tym miejscu) jest usytuowane nad okienkiem piwnicy, która przynależy do mieszkania komunalnego. Jest to chyba ostatnie mieszkanie, w którym pali się w piecu i w związku z tym najemca tego lokalu nie zgadza się na zamurowanie tego okienka i zrobienie schodów.
Od kilku dni próbuje się z nim dogadać, proponuje, żeby zatrzymał swoją piwnicę a węgiel zrzucał okienkiem mojej piwnicy, zaoferowałem, że oddam swoją piwnicę i będzie miał dwie, proponuje pieniądze, cokolwiek byle by się zgodził. Niestety nic to nie daje.
Chciałem załatwić sprawę po ludzku, dogadać się z nowymi sąsiadami lecz natrafiam na ludzką zawiść i argumenty typu "nie bo nie".
I tutaj moje pytanie czy w ogóle muszę pytać się o zdanie najemce tej piwnicy skoro de facto decyzje podczas głosowania podejmuje za niego gmina.
Czy wystarczy jak zostanie podjęta uchwała zezwalajaca mi na przebudowę wejścia?
Drugie pytanie: skoro gmina ma 43 % udziałów, ja 4 % to ile jeszcze % głosów muszę zebrać (wiem, że teoretycznie wymagana jest większość ale administrator mi powiedział, że to za mało)?
Czy słusznie myślę, że jeżeli plan zagospodarowania przewiduje na tej ulicy lokale użytkowe to gmina bedzie za przebudową wejścia?
Dziękuje za odpowiedzi.
pozdrawiam
Zacząłem od przeszukania starszych tematów ale nie znalazłem podobnego problemu.
Kupiłem mieszkanie na parterze w dość dużym mieście z myślą o prowadzeniu małego gabinetu - pracowni.
Przed zakupem wystąpiłem o plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu i ucieszyłem się, że miasto jako funkcję promocyjną, na tej ulicy planuje przekształcenie parterów na cele niemieszkalne ale użytkowe ...
Do szczęścia brakuje mi tylko wejścia z ulicy, które myślałem, że szybko załatwię, ale tu zaczynają się problemy.
(chciałoby się powiedzieć "schody" ale niestety tych jeszcze brak ;)
We wspólnocie gmina ma 43% udziałów, ja mam 4%, reszta należy do osób prywatnych ( w sumie 7 włascicieli).
Przeszedłem się po nowych sąsiadach, zapoznałem, opwiedziałem co zamierzam tam robić, i już 4 wyraziło zgodę na przebudowę, zrobienie wejścia z ulicy.
Wydawało się, że wszystko jest na dobre drodze jednak pojawił się problem. Okno, które chciałem przerobić na wejście (przed wojną już było wejście w tym miejscu) jest usytuowane nad okienkiem piwnicy, która przynależy do mieszkania komunalnego. Jest to chyba ostatnie mieszkanie, w którym pali się w piecu i w związku z tym najemca tego lokalu nie zgadza się na zamurowanie tego okienka i zrobienie schodów.
Od kilku dni próbuje się z nim dogadać, proponuje, żeby zatrzymał swoją piwnicę a węgiel zrzucał okienkiem mojej piwnicy, zaoferowałem, że oddam swoją piwnicę i będzie miał dwie, proponuje pieniądze, cokolwiek byle by się zgodził. Niestety nic to nie daje.
Chciałem załatwić sprawę po ludzku, dogadać się z nowymi sąsiadami lecz natrafiam na ludzką zawiść i argumenty typu "nie bo nie".
I tutaj moje pytanie czy w ogóle muszę pytać się o zdanie najemce tej piwnicy skoro de facto decyzje podczas głosowania podejmuje za niego gmina.
Czy wystarczy jak zostanie podjęta uchwała zezwalajaca mi na przebudowę wejścia?
Drugie pytanie: skoro gmina ma 43 % udziałów, ja 4 % to ile jeszcze % głosów muszę zebrać (wiem, że teoretycznie wymagana jest większość ale administrator mi powiedział, że to za mało)?
Czy słusznie myślę, że jeżeli plan zagospodarowania przewiduje na tej ulicy lokale użytkowe to gmina bedzie za przebudową wejścia?
Dziękuje za odpowiedzi.
pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Hm... wiesz, ja również nie byłbym szczęśliwy, gdyby mi nad okienkiem ktoś wybudował schody, a samo okno zamurował. Z drugiej strony, faktycznie masz rację. Rozmawiać należy z właścicielem lokalu, a nie z najemcą. To jest dobry trop.
Pozdrawiam.
Jeśli Twój sąsiad wynajmuje mieszkanie studentkom, to nie pytasz się ich o zdanie, tylko jego...
Owszem Gmina może się konsultować z lokatorem ale to jej wewnętrzna sprawa.
Dlatego pytałem czy decyzja Gminy jest przewidywalana czy jest uzależniona od głosów członków Wspólnoty?