usunięte drzewa na posesji
bewoy
Użytkownik
Nasza wspólnota ma niemały problem z zarządcą. Jakiś czas temu powstała uchwała, dotycząca porządków wokół budynku. Nie było tam mowy o wycinaniu drzew. Zarządca wyciął w pień wszystkie drzewa stojące mu na drodze. Jeden z właścicieli "doniósł" na niego i w efekcie teraz gmina chce obciążyć karą nie sprawcę tego czynu a całą wspólnotę. Nie zgadzamy się z tą decyzją. Jakim prawem, np. ja mam płacić karę za coś czego nie zrobiłam? Dodam, że nie są to małe pieniądze, tym bardziej, że budynek jest w opłakanym stanie i są poczynione plany co do jego remonru i modernizacji. Jak mamy wybrnąć z całej tej sytuacji?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Powinniście donieść do prokuratury o popełnieniu wykroczenia/przestępstwa przez "zarządcę". Rozumiem, że już byłego.
Uzyskać od prawnika poradę prawną.
Zwrócić się do prezydenta/burmistrza/wójta i do rady miejskiej/rady gminy o pomoc.
Na pewno lokalne władze moga pomóc.
Przykład.
Też nie wiem...
1) powstanie szkody (uszczerbek majątkowy - kara),
2) działanie lub zaniechanie zarządcy (w tym przypadku wycięcie drzew),
3) związek przyczynowy pomiędzy szkodą a działaniem (w omawianym przypadku sprawa wydaje się być oczywista).