Fundusz remontowy
ajor3
Użytkownik
Witam! Od niedawna jestem przewodniczącym zarządu wspolnoty mieszkaniowej i mam kilka pytań. 1.Pieniądze na fundusz remontowy naliczane są na 1m2 powierzchni użytkowej lokalu (taką kiedyś wspolnota przyjęła uchwałę) a chyba powinien być naliczany od udziału( w udziałach mamy doliczone piwnice)?? 2.Dwóch mieszkańców naszej wspolnoty ma zaległości w płaceniu funduszu za lata 2004 i2005 czy mamy prawo żądać uregulowania tego długu?? 3.Czy po sprzedaniu mieszkania dług w FR przechodzi na nowego właściciela?? 4.Niewykorzystany FR w danym roku zostawiamy na koncie wspolnoty,gdyż zbieramy na termomodernizację bloku czy jest to zgodne z przepisami? Czy musimy podjąć uchwałę która będzie to regulowała?? Proszę o odpowiedzi i z góry dziękuję
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
ad 2) Macie i prawo i obowiązek, tyle że mogą oni w sądzie podnieść pewne ale: że Wasza należność się przeterminowała i wtedy sąd odrzuci Wasze żądania, ale jeśli oni nie podniosą to sąd zasądzi dla Was to zadłużenie.
ad 3) Nie, chyba, że zawarta umowa kupna-sprzedaży mówi o przejęciu zadłużenia przez kupującego.
ad 4) Nie jest sprzeczne. Podejmujecie uchwałę na rocznym zebraniu i postanawiacie pozostawić nadwyżkę na następny rok.
Wszystkie swiadczenia okresowe przedawniaja sie po 3 latach od powstania zobowiazania.
Jednak, gdyby wszyscy właściciele zgodzili się na takie rozwiązanie - to nic, nikomu do tego, ich wola i zgoda.
Domagajcie się od niego, aby respektował przepisy ustawy o własności lokali.
Jeśli tak zadecydują, wszyscy na takie rozwiązanie się zgodzą, nikt nie będzie tego kwestionował - to rozwiązanie będzie jak najbardziej działać.
Oczywiście te, które nie dotyczą części wspólnej.
Zakup wodomierzy, euroskrzynek...
Nie wejdą one w przychody i koszty wspólnoty, ale wspólnota w imieniu właścicieli zamówi większą partię, znajdzie jednego wykoawcę itp. bonusy.
ajor3 a-z
Tak jak napisał owner. Jedynie udziały są rozsądnym rozwiązaniem.
Haneczka
Wspólnota nie zmusza nikogo.
To właściciele się skrzykują i postanawiają coś razem zrobić.
Tyle że wykorzystują firmę wspólnoty do uzyskania np. niższych cen.
Jak nie wpłyną pieniądze, to wspólnota nie zakupi, bo przecież nie będzie ryzykować własnych pieniędzy.
Pod warunkiem, że zgodzą się na to wszyscy właściciele, ponieważ nie mają związku z zarządem nieruchomością wspólną.
OSTATECZNE PRZEDSĄDOWE WEZWANIE DO ZAPŁATY
Na podstawie art. 476 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 1964 r. nr 16, poz. 93, z późn. zmianami) oraz na podstawie uchwały wspolnoty mieszkaniowej (nazwa wspólnoty) nr ...... z dnia .........wzywamy do natychmiastowego uregulowania należnej sumy, zgodnie z poniższym zestawieniem:
Zaliczki na fundusz remontowy:
Miesiąc: ........................... kwota ............................
Miesiąc: ........................... kwota ............................
Miesiąc: ........................... kwota ............................
Miesiąc: ........................... kwota ............................
Razem ................... PLN
Słownie do zapłaty: ....................... PLN
Wymienioną sumę prosimy przekazać na nasz rachunek bankowy wspólnoty nr konta ...................................................... w ciągu 7 dni od daty otrzymania niniejszego wezwania. W przypadku nie przekazania należnej sumy w wyznaczonym terminie, skierujemy sprawę na drogę postępowania sądowego bez ponownego wezwania do zapłaty.
W przypadku gdy dokonali już Państwo zapłaty, prosimy o przesłanie nam faksem kopii polecenia przelewu.
Zarząd wspólnoty
...............................
...............................
Należy podjąć taką uchwałę i wtedy dłużnicy nie muszą wpłacać zaległości.
Jeżeli nie przyjmiecie takiego rozwiązania, to na przyszłość wpłaty na FR, będą sporadyczne.
Moim zdaniem taki dług się nie przedawnia, chyba, że w uchwale jest to wyraźnie napisane.
Czy jest taki zapis w uchwale?
U nas jest zapis, że dlugi na FR nie przedawniają się.
Należy podjąć próbę windykacji długu. Dopiero jeżeli próba będzie nieskuteczna z powodu podniesienia przez dłużnika zarzutu przedawnienia, można wystąpić z roszczeniem przeciwko zarządowi. Jeżeli dłużnik przed sądem nie podniesie zarzutu przedawnienia, można ściągnąć długi również starsze, niż 3 lata.
Przyjmowanie zgłoszeń awarii i ich usuwanie jest czynnością zwykłego zarządu - mieści się w zakresie administrowania.
Pełnomocnictwo w takim przypadku nie jest potrzebne.
WM wymyślają sobie jakieś fundusze, które są wbrew ustawie a potem mają problemy.:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
Przepisy uwl:
Podobnie m.in. hala garażowa - czasem jest częścią wspólną a czasem nie
Ich status prawny zależy od zapisów w akcie notarialnym
W starszych budynkach piwnice najczęściej są częścą wspólną, ale żadnej reguły nie ma
Przecież napisałem: Podałem Ci też podstawę prawną z ustawy o własności lokali, o którą pytałeś. Ustawodawca wyraźnie zapisał, że pomieszczeniem przynależnym do lokalu może być też piwnica.
Twoja (powierzchnia mieszkania)
= Twój udział
suma wszystkich właścicieli (powierzchnia mieszkań)
U mnie jest tak:
moja (powierzchnia mieszkania + powierzchnia piwnicy)
= mój udział
suma wszystkich właścicieli (powierzchnia mieszkań + powierzchnia piwnic)
Jeżeli pierwszy lokal był wyodrębniony przed tą datą , to udziały liczy się bez powierzchni przynależnych np. piwnic.
W innych przepadkach, gdy pierwszy lokal jest wyodrębniony po tej dacie to już z pomieszczeniami przynależnymi .
Ale nie jest prawdą, że jeżeli pierwszy lokal był wyodrębniany po tej dacie, to do wyliczenia udziału zawsze są brane pod uwagę te pomieszczenia. Ustawa o własności lokali do tego nie zmusza. To umowa wyodrębnienia pierwszego lokalu określa, czy np. piwnica jest pomieszczeniem przynależnym, czy nie. Jeżeli piwnica zostanie wpisana do aktu notarialnego jako pomieszczenie przynależne do lokalu, jako jego część składowa - to jej powierzchnia jest doliczana do pow. lokalu i musi być uwzględniona w obliczaniu udziału. Jeżeli zaś piwnica nie zostanie w akcie notarialnym określona jako pomieszczenie przynależne do lokalu, to tym pomieszczeniem nie jest i jego powierzchnia nie może być brana pod uwagę przy obliczaniu udziału.
Właściciel mógł również liczyć udziały z uwzględnieniem powierzchni przynależnych przed datą 01.01.1995 roku, o ile te pomieszczenia wyodrębniał wraz z lokalem, dlaczego uważasz, że nie mógł? To jak miał je sprzedać?
Jeżeli piwnica nie jest wpisana jako pomieszczenie przynależne do lokalu, to nie jest własnością właściciela lokalu - należy do nieruchomości wspólnej, jest współwłasnością wszystkich właścicieli lokali.
W myśl nowej interpretacji taka piwnica, której powierzchnia nie została ujęta przy ustalaniu udziału w NW jest pomieszczeniem pomocniczym.
Sprzedawał bez niego ... pomieszczenia piwnicznego.
Bo wtedy nie obowiązywała taka metoda, że do wyliczenia udziału brana była powierzchnia pomieszczeń przynależnych . Pomieszczenia znajdujące się w poziomie minus jeden np. piwnice, korytarze piwniczne i na poddaszu (strychy) zaliczane były części wspólnych jako pomieszczenia ogólnego korzystania przez mieszkańców. Nie jedna Gmina przegrała sprawy w sądach w sprawie adaptacji strychów . Gminy te części traktowały jak swoje.
Jak sobie sprawdzisz AN z przed 1995 roku to sporadycznie powierzchnia pomieszczeń przynależnych była brana przy wyliczaniu udziału.
Dopiero wprowadzenie UoWL w życie zmieniło te zasadę wyliczania udziału .
Poza tym - jaki ma związek opłata za c.o. i wysokość pomieszczenia z tym, czy może on być lokalem użytkowym?
O zaliczeniu decydują strony umowy kupna sprzedaży nieruchomości, jeżeli z piwnicą związany jest udział w nieruchomości wspólnej - to rozważanie sensu czy celowości jest sprawą właściciela.
Odnośnie opłat za ogrzewanie - raczej wyjątkowo się zdarza, by piwnice były ogrzewane.