Śnieg na dachu
boriks
Użytkownik
Budynek w naszej wspólnocie ma spadzisty dach, a na dachu znajduje się bardzo dużo śniegu. Administrator z którym mamy umowe poinformował nas o zagrożeniu iż śnieg przy odwilży może się obsunąć i uszkodzić samochody lub zrobić komuś krzywde. Zaproponował wynajęcie firmy która mogłaby usunąć śnieg z dachu lecz wstrzymuje go decyzja Zarządu. Czy administrator może sam zadecydować o usunięciu śniegu, czy musi mieć zgodę Zarządu? Kto odpowiada za taką decyzję lub za skutki nie usunięcia śniegu?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Co do zasady: odpowiada zarząd wspólnoty.
Chyba, że wpisano to jako obowiązek administratora w umowie o administrowanie.
Sam napisałeś, że nie ma tego w umowie (nie jest to jego obowiązkiem), więc wspólnota ma prawo mu za to nie zapłacić.
A dlaczego zarząd wspólnoty się nie zgadza?
Ogół właścicieli.
Jeśli masz mieszkanie ubezpieczone, rekomenduję zgłoszenie szkody w mieniu do Twojego ubezpieczyciela. On sobie potem to pociągnie od ubezpieczyciela wspólnoty. Alternatywnie (droga dłuższa i bardziej pracochłonna dla Ciebie) możesz zgłosić to do zarządcy, niech on się zajmie problemem za pieniądze z ubezpieczenia nieruchomości wspólnej.
Skoro administrator powiadomił zarząd o konieczności usunięcia zalegającego śniegu i istniejącym zagrożeniu, a w umowie zawartej ze wspólnotą mieszkaniową brak zapisów nakładających na niego obowiązek zlecenia, wykonania tych prac - odpowiedzialności nie ponosi.
Odpowiedzialność odszkodowawcza (tzw. odpowiedzialność kontraktowa), w razie powstania szkody, wystąpiłaby jedynie wtedy, gdyby można było adminsitratorowi zarzucić niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania.
Podaje jakiś powód?
mam taki oto problem. Zaparkowałem auto pod budynkiem wspólnoty mieszkaniowej , która 2 tyg. wcześniej się zawiązała. Niestety miałem tego pecha , że z dachu spadła czapa lodowa uszkadzając dach i tylną szybą mojego samochodu. Wezwałem na tą okoliczność straż miejską, gdyż policja nie chciała przyjechać.
Została sporządzona notatka przez strażnika. Dowiedziałem się również o numer polisy oc wspólnoty mieszkaniowej. Zadzwo9niłem do ubezpieczyciela i złożyłem zgłoszenie szkody. Mam jednak pewną wątpliwość co to ważności tej polisy. Została podpisana 4 dni wcześniej,tj. przed zdarzeniem i nie wiem w związku z tym czy była już aktywna . Do ubezpieczyciela nie mogę się dodzwonić. Inna spraw to to czy mam jakieś pismo oficjalne napisać w tej sprawie do zarżadu , czy może zarządcy nieruchomości. Od kogo właściwie powinienem domagać się odszkodowania?
Jarek
Dokument o ktorym piszesz to najprawdopodobniej umowa o ubezpieczenie.Jezeli to polisa to powinno pisac od kiedy obowiauzje.A czy to jest 4 dni (od daty wejscia w zycie) czy 4 tygodnie nie gra roli.
To on walczy ze wspólnotą i jej ubezpieczycielem.
Tak. Płatność ma znaczenie.
Zadzwoniłeś do ubezpieczyciela wspólnoty?
uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2006 r., III CZP 5/06:
"Członek wspólnoty mieszkaniowej jest osobą trzecią w rozumieniu art. 822 k.c. w sytuacji, w której za poniesioną przez niego szkodę odpowiada wspólnota z tytułu nienależytego wykonania zarządu nad nieruchomością wspólną."
Treść orzeczenia na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/content/view/36/94/