Przegląd instalacji elektrycznej co 5 lat

piter

Kto może dokonać przeglądu instalacji elektrycznej. W wspólnocie mieszka lokator który jest zawodowym elektrykiem po szkole zawodowej Pracuje obecnie jako elektryk ., nie prowadzi działalności gospodarczej. Jest chętny do pomocy i sprawdzenia instalacji czy może to wykonać ? Czy musi być to człowiek z uprawnieniami jeśli tak to z jakimi i czy w takim razie musi mieć zarejestrowaną działalność

Zarządca

Art. 62 ustawy Prawo budowlane z dnia 7.07.1994 r. (Dz. U Nr 106 z 2000 r., poz. 1126 z późn. zm.) nakłada na zarządcę lub właściciela obiektu m.in. obowiązek przeprowadzania okresowej kontroli, co najmniej raz na 5 lat, polegającej na sprawdzeniu stanu technicznego i przydatności do użytkowania obiektu budowlanego, estetyki obiektu budowlanego oraz jego otoczenia; kontrolą tą powinno być objęte również badanie instalacji elektrycznej i piorunochronnej w zakresie stanu sprawności połączeń, osprzętu, zabezpieczeń i środków ochrony od porażeń, oporności izolacji przewodów oraz uziemień instalacji i aparatów.

Kontrolę stanu technicznego instalacji elektrycznych, piorunochronnych i gazowych powinny przeprowadzać osoby posiadające kwalifikacje wymagane przy wykonywaniu dozoru nad eksploatacją urządzeń, instalacji oraz sieci energetycznych i gazowych.
Sa to kwalifikacje typu D wymagane na stanowisku dozoru. Sprawdzenia spełnienia wymagań kwalifikacyjnych dokonuje się co 5 lat.
Jeżeli Państwa sąsiad posiada takie uprawnienia - może dokonac przeglądu.

henryk238

Pytanie:
Przeglądy (technik uprawnienia budowalane) 5-letnie ogólnobudowlane.

czajnik5

[cite] henryk238:[/cite]Pytanie:

No, gdzie to pytanie?

tadpiotr

Pytanie:
mieszkam w 35-letnim bloku (WM) i jak do tej pory nie było żadnego sprawdzania instalacji elektrycznej. Owszem rokrocznie sprawdzana jest instalacja gazowa, kominowa. Co w tym przypadku powinienem uczynić? Czy sprawdzenie instalacji elektrycznej powinien dokonać przedstawiciel zakładu energetycznego, czy może to zrobić byle elektryk z uprawnieniami oczywiście.

KubaP

[cite] tadpiotr:[/cite]Pytanie:
mieszkam w 35-letnim bloku (WM) i jak do tej pory nie było żadnego sprawdzania instalacji elektrycznej. Owszem rokrocznie sprawdzana jest instalacja gazowa, kominowa. Co w tym przypadku powinienem uczynić?
Czy sprawdzenie instalacji elektrycznej powinien dokonać przedstawiciel zakładu energetycznego,
czy może to zrobić byle elektryk z uprawnieniami oczywiście.

może to zrobić osoba z uprawnieniami , która dokona pomiarów i zostawi protokół w przeglądu i tak ty za ten przegląd płacisz ....

wp44

[cite] tadpiotr:[/cite]mieszkam w 35-letnim bloku (WM) i jak do tej pory nie było żadnego sprawdzania instalacji elektrycznej.

Pytanie, czy mieszkasz w tym bloku od 35 lat. (przegląd co 5 lat).

[cite] tadpiotr:[/cite]czy może to zrobić byle elektryk z uprawnieniami oczywiście.

Lepiej, żeby to zrobił porządny elektryk, niż byle elektryk. Z uprawnieniami oczywiście.

koziorozka

Co w tym przypadku powinienem uczynić?

Spytaj członka zarządu wspólnoty lub administratora, na kiedy taki przegląd planują.

trader

i poproś o protokół z ostatniego przeglądu elektrycznego, żeby mieć pewność, że na pewno go nikt nigdy nie robił.

Stasiu

A kto wie jak wygląda protokół z takiego przeglądu? Co wchodzi w jego zakres? A może nie dotyczy on instalacji elektrycznej "prywatnych lokali" a jedynie instalacji w części wspólnej?:bigsmile:

wp44

[cite] Stasiu:[/cite]A kto wie jak wygląda protokół z takiego przeglądu?

Ten, który go sporządza. Nie ma ustalonego odgórnie (np. jakimiś przepisami) formularza protokołu. Każdy ma swój. W skrajnej sytuacji może to być tylko kartka z danymi obiektu, użytkownika, kontrolującego, datą przeglądu i podpisem oraz adnotacją "sprawdzono, wszystko o.k.".

[cite] Stasiu:[/cite]A może nie dotyczy on instalacji elektrycznej "prywatnych lokali" a jedynie instalacji w części wspólnej?

Kontrola okresowa dotyczy budynku/obiektu budowlanego, a nie tam jakiegoś lokalu, czy jakiejś części wspólnej. Owszem, zakres można sobie podzielić: odrębnie NW, odrębnie lokale. W ślad za tym wyodrębnić protokoły. I po sprawie.

Stasiu

W skrajnej sytuacji może to być tylko kartka z danymi obiektu, użytkownika, kontrolującego, datą przeglądu i podpisem oraz adnotacją "sprawdzono, wszystko o.k.".

Tak się właśnie uprawia politykę korporacyjną. Nikt nic nie wie, najważniejsze to mieć uprawnienia , licencje, monopol na czynności.

Owszem, zakres można sobie podzielić: odrębnie NW, odrębnie lokale

A co WM ma do roboty w prywatnych lokalach? Tam instalacje również należą do części wspólnych?
Przypominam sobie mój pierwszy przegląd 5-letni.Wydzwanialem po firmach zorientować się ile to kosztuje. Znalazłem, dużą firmę projektowo-budowlaną. Ochy, fochy - że to wymaga zaangażowania 2 inżynierów i będzie kosztować 100 zl/lokal, czyli 4000 zl. W ostateczności zrobił mi to 'facet" z uprawnieniami za 300 zl. I tak za dużo za dwie kartki frazesów ,że wszystko jest OK. No ale tyle kosztuje przystawienie pieczątki.

KubaP

[cite] Stasiu:[/cite]A kto wie jak wygląda protokół z takiego przeglądu?
Co wchodzi w jego zakres?
A może nie dotyczy on instalacji elektrycznej "prywatnych lokali" a jedynie instalacji w części wspólnej? :bigsmile:

Może wyglądać np. TAK jak poniżej (link)
http://www.zbkprudnik.pl/sajt/zal/zal._7_protokol_kontroli_budynku_elektryczny.pdf

Nie ma jednego ogólne wzoru przyczepionego do ustawy ...

wp44

[cite] Stasiu:[/cite]najważniejsze to mieć uprawnienia , licencje, monopol na czynności.

Już taki system był, w którym wszystko było ustalane centralnie, odgórnie, włącznie z wzorami protokołów i pieczątek (bywały wzory w rozporządzeniach). To wtedy zresztą najlepiej miały się monopole. Gdzie ten system jest teraz? ha, ha, ha

[cite] Stasiu:[/cite]A co WM ma do roboty w prywatnych lokalach? Tam instalacje również należą do części wspólnych?

A kto - oprócz Ciebie oczywiście - wspomniał tu o WM?

[cite] Stasiu:[/cite]Przypominam sobie mój pierwszy przegląd 5-letni.Wydzwanialem po firmach zorientować się ile to kosztuje. Znalazłem, dużą firmę projektowo-budowlaną. Ochy, fochy - że to wymaga zaangażowania 2 inżynierów i będzie kosztować 100 zl/lokal, czyli 4000 zl. W ostateczności zrobił mi to 'facet" z uprawnieniami za 300 zl. I tak za dużo za dwie kartki frazesów ,że wszystko jest OK. No ale tyle kosztuje przystawienie pieczątki.

Cóż, mogę tylko ponownie pogratulować, jak pięknie sam siebie podsumowujesz i krytykujesz. Jak żeś poszedł do dużej firmy projektowo-budowlanej, to usłyszałeś to, co musiałeś usłyszeć. To tak, jakby chcieć mały taboret i pójść z tym do fabryki mebli. Ha, ha, ha