Wymiennikownia

mgrochmgroch Użytkownik
Deweloper nie sprzedał w budynku wszystkich mieszkań ale jedno z pomieszczeń technicznych wymiennikownia ciepła jest jego własnościa i nie zamierza tego zmienić powołując się na par 2 pkt 8 i 9 Dziennika Ustaw nr193 z 2006 r twierdząc ze przyłącze i wymiennik nie stanowi części instalacji wewnętrznej.W wielu wypowiedziach czytałem ze to niezgodne z prawem ale zmianę chyba trzeba będzie przeprowadzić sądownie bo deweloper odmawia .Proszę o wskazówki praktyczne co i jak robić w rej sytuacji.

Komentarze

  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No, ale Tobie chyba nie chodzi o przyłącze i wymiennik, tylko o pomieszczenie, prawda? A pomieszczenie jak najbardziej jest częścią nieruchomości.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Czy to pomieszczenie wymiennikowni położone jest na gruncie stanowiącym nieruchomość wspólną?
    Jeżeli tak - to ono również jest częścią wspólną, nie stanowi więc własności dewelopera.

    Czy przyłącze i wymiennik służą Waszej wspólnocie, czy jeszcze innym?
    Moim zdaniem będziemy mieli tu sytuację analogiczną jak w przypadku kotłowni, dlatego też poniżej cytat z uzasadnienia orzeczenia.
    Pomocne orzecznictwo:
    z uzasadnienia postanowienia Sądu Okręgowego, II Wydział Cywilny Odwoławczy we Wrocławiu z dnia 9 lipca 2009 roku, sygn. akt: II Ca 274/09:
    "Uznając sporne pomieszczenie kotłowni za nie służące wyłącznie do użytku uczestnikowi postępowania .... Sąd Rejonowy oprał się na dowodzie z opinii biegłych .... Beigli w treści opinii wskazali, że kotłownia stanowi część instalacji ciepłej wody użytkowej i centralnego ogrzewania. Jest wspólna dla całej nieruchomości, zasila te isntalacje w każdy z lokali w energię cieplną. Została ona wybudowana do obsługi wszystkich nieruchomości lokalowych wyodrębnionych z nieruchomości. Fakty te decydują że nie sposób uznać pomieszczenia kotłowni za przynależne do konkretnej nieruchomości lokalowej. Pomieszczenie to nie może służyć zaspokajaniu potrzeb tylko tylko uczestnika postępowania .... Uznając pomieszczenie za składnik części wspólnych stanowiących współwłasność właścicieli wydzielonych nieruchomości lokalowych Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z nakazem prawa materialnego, a to przepisem art. 3 ust. 2 ustawy o własności lokali. Zgodnie z jego brzmieniem nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali. Tym samym, jeżeli więc pomieszczenie kotłowni służy do użytku wszystkich właścicieli nieruchomości lokalowych, to nie może być częścią składową nieruchomości lokalowej uczestnika postępowania.... W kontekście zarzutu apelacji wskazującego na naruszenie przez Sąd rejonowy przepisu art. 2 ust. 4 ustawy o własności lokali wskazać należy na wypowiedź Sądu Najwyższego wyjaśniającą pojęcie pomieszczenia przynależnego. Sąd Najwyższy potwierdził, że kategoria "pomieszczenia przynależnego" ..., jako części składowej w znaczeniu funkcjonalnym, rozszerza więc pojęcie rzeczy składowej według Kodeksu cywilnego. Jednocześnie S.N. potwierdził, że pomieszczenie przynależne może być częścią składową nieruchomości lokalowej, gdy służy wyłącznie do uzytku właściciela tej nieruchomości lokalowej (tak uzasadnienie wyroku SN, sygn. III RN 153/01 z dnia 2002.10.03-LEX nr 76824).
    Za bezzasadne należy uznać zarzuty apelacji dotyczące naruszenia przez Sąd I instancji przepisów art. 618 kpc w zw. z art. 212 kc i art. 211 kc w zw. z art. 623 kpc. Wskazać należy, że zarzuty te pomijają treść przepisów ustawy o własności lokali, które zastosował Sąd Rejonowy, a które skutkowały uznaniem spornego pomieszczenia kotłowni za część wspólną. "
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    mgrochmgroch Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pomieszczenie wymiennikowni jest w budynku stanowiącym nieruchomość wspólną i służą tylko temu budynkowi ale od początku jest ona własnością dewelopera i nie chce tego zmienić.Na nasze pisma w tej sprawie wypowiedział nam mozliwość korzystania z niej.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A więc wojna!!!
    Niech i tak będzie. Biedny deweloper. A wy szykujcie prawnika i do sądu. Byle szybko, bo choć sezon grzewczy się kończy, to następny za kilka miesięcy.

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Można wytoczyć powództwo nakazanie przekazania urządzeń wraz z pomieszczeniem, sąd będzie w takim procesie ustalał czyją są one własnością.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    ZNmZNm Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Trybunał Konstytucyjny SK 42/05 z dnia 7 listopada 2006 r.
    przy ocenie kwestii własności urządzeń przyłączonych do sieci przedsiębiorstwa przepisami właściwymi są w szczególności art. 49 i 191 kc. Końcowe zastrzeżenie art. 49 kc, uzależniające zastosowanie tego przepisu od przesłanki, aby objęte nim urządzenia wchodziły w skład przedsiębiorstwa lub zakładu, jest kwestią faktu. Jest ona spełniona z chwilą podłączenia wymienionych w art. 49 kc urządzeń do sieci należącej do przedsiębiorstwa lub zakładu. W rezultacie urządzenia te przestają być częścią składową nieruchomości, na której zostały zbudowane, i nie stanowią na podstawie art. 191 kc własności właściciela tej nieruchomości. Z chwilą bowiem połączenia ich w sposób trwały z przedsiębiorstwem w taki sposób, że nie mogą być od niego odłączone bez uszkodzenia lub istotnej zmiany całości albo przedmiotu odłączonego (art. 47 § 2 i 3 kc), stają się częścią składową tego przedsiębiorstwa. Podstawę prawną przejścia własności stanowi art. 191 kc odniesiony mutatis mutandis, ze względu na treść art. 49 kc, do przedsiębiorstwa (zakładu). Z chwilą połączenia w sposób trwały z siecią urządzeń przedsiębiorstwa wymienione w art. 49 kc urządzenia, jako jego części składowe, stają się przedmiotem własności tej osoby, która jest właścicielem przedsiębiorstwa”.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Tak, to prawda, jednak tutaj mamy do czynienia z inną sytuacją - deweloper wybudował dom i winien zapewnić warunki konieczne do jego użytkowania, wymiennikownia służy wszystkim właścicielom a nie wyłącznie deweloperowi.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    GapiGapi Użytkownik
    edytowano lutego 2010
    Pomieszczenie i urządzenia to inna problematyka?
  • Opcje
    GapiGapi Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sorry Zarządca, chyba pisaliśmy w tym samym czasie
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano lutego 2010
    Te często powtarzające się sytuacje z kotłowniami, czy wymiennikowniami, to jest po prostu coś chorego. Nie wiem, czy gdziekolwiek indziej na świecie takie rzeczy też się zdarzają.

    Z punktu widzenia przepisów techniczno-budowlanych, skoro ma nastąpić zdemontowanie kotłowni, to powiatowy inspektor nadzoru budowlanego powinien wyłączyć obiekt z eksploatacji, ponieważ nie będzie się nadawał do użytkowania zgodnie z przeznaczeniem. Ewentualnie mógłby ten obiekt dopuścić do eksploatacji, ale np. jako magazyn nie wymagający ogrzewania.

    Czyż nie jest napisane w piśmie, że:
    "Budynek i pomieszczenia przeznaczone na pobyt ludzi oraz inne budynki, jeżeli wynika to z ich przeznaczenia, powinny być wyposażone w instalacje (urządzenia) do ogrzewania pomieszczeń w okresie obniżonych temperatur, umożliwiające utrzymanie temperatury powietrza wewnętrznego odpowiedniej do ich przeznaczenia. Wymaganie to nie dotyczy budynków rekreacyjnych, użytkowanych wyłącznie w sezonie letnim"?

    W mojej opinii nie powinno być dopuszczone prawnie coś takiego, że deweloper zostawia sobie źródło ciepła. Wg mnie, to jest absurdalne. Może jeszcze zrobimy tak, że np. pomieszczenie maszynowni dźwigu i wentylacji mechanicznej też sobie wyodrębni i w zależności od sytuacji będzie wentylację włączał lub wyłączał?
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No i ....jak mam przed sądem udowodnić,że dotychczasowy właściciel "przywłaszczył" sobie niezgodnie z prawem kotłownię? Jak mam wykazać,że został naruszony mój interes? Będzie tak jak ostatnio. Człowiek,który jest zarządem WM i kierownikiem hotelu w przeuroczy sposób udowodnił przed sądem,że przedsiębiorstwo jest dla nas "dobrym wójkiem" bo przecież tę kotłownię wyremontowało, a teraz będą na "swoich" korytarzach i klatce schodowej montować urządzenia p-poż i nie zechcą od nas grosza.Sąd ma gdzieś to,że łamane jest prawo.Nawet jak facet mówił nie na temat to pani sędzia na moją delikatną uwagę skierowaną do niego stwierdziła,że to sąd decyduje o tym co jest tematem sprawy.Facet po prostu bronił firmy a nie członków wspólnoty.Miałem wrażenie,że występuje nie jako pozwany zarząd WM,tylko obrońca przedsiębiorstwa, którego jest pracownikiem. Przerąbane.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Jeżeli przedsiębiorstwo poczyniło jakieś nakłady na rzecz wspólną, to należy je rozliczyć na właścicieli, właścicielem kotłowni we wspólnocie Prezesa moim zdaniem jest wspólnota mieszkaniowa. Odnośnie inwestowania w część hotelową - właściciele dokonali takiego podziału nieruchomości i kosztów jej utrzymania na wniosek tego przedsiębiorstwa, które wyłącznie z niej korzysta.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    "Zarządco" ale czy taki podział jest zgodny z prawem?Przedsiębiorstwo powoływało się na art.22 pkt.5a UWL, który mówi o udzieleniu zgody na zmianę udziałów we współwłasności nieruchomości wspólnej. U nas nie nastąpiła zmiana w udziałach !!!!Tę uchwałę zaskarżyłem do sądu ale pozew został oddalony.Chyba zmiana udziałów nie powinna sie odbyć w ten sposób?Podzielili sobie budynek a udziały jak były - takie są nadal.A podatek też płacimy taki sam jak kiedyś.
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano marca 2010
    Moim zdaniem spółka wykorzystuje niewiedzę dla własnych interesów ale to nie ma nic wspólnego z prawem.Nie chcą uznać faktu,że są członkiem wspólnoty i w związku z tym muszą uczestniczyć w kosztach zarządu nieruchomością wspólną zgodnie z posiadanymi udziałami.Jednocześnie chcą te udziały ograniczyć do powierzchni, która jest dla spółki wygodna.Mówiąc krótko : prawo - prawem a spółka swoje.W przytoczonej przeze mnie umowie na dostawy mediów,spółka przyznaje się do tego iż jest członkiem wspólnoty bo chce być dla nas dostawcą mediów i odliczać sobie VAT od tych dostaw. Gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Wpłacanie zaliczek na koszty zarządzania nie daje możliwości odliczenia VAT a wszystkie koszty związane z remontami i modernizacją obiektu też pod to podchodzą.Spółka otrzymuje faktury i odlicza Vat a od zaliczki nie może.Czy nie o to chodzi?Zarząd spólki nigdy się nie zgodzi na zmianę bo dostaną przez to po d...pie.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] prezes:[/cite]"Zarządco" ale czy taki podział jest zgodny z prawem?Przedsiębiorstwo powoływało się na art.22 pkt.5a UWL, który mówi o udzieleniu zgody na zmianę udziałów we współwłasności nieruchomości wspólnej. U nas nie nastąpiła zmiana w udziałach !!!!Tę uchwałę zaskarżyłem do sądu ale pozew został oddalony.Chyba zmiana udziałów nie powinna sie odbyć w ten sposób?Podzielili sobie budynek a udziały jak były - takie są nadal.A podatek też płacimy taki sam jak kiedyś.
    To nie jest podział nieruchomości w znaczeniu art. 22 ust. 3 pkt. 5a, lecz podział quoad usum - czyli podział rzeczy do korzystania, nie wymaga oczywiście zmiany wielkości udziałów, ponieważ prawo własności przysługujące poszczególnym współwłaścicielom rzeczy podzielonej pozostaje niezmienne w tym sensie, że zmiana dotyczy jedynie prawa do współkorzystania i współposiadania rzeczy. Jeden współwłaściciel ( przedsiębiorstwo) posiada rzecz samodzielnie i korzysta z niej z wyłączeniem pozostałych współwłaścicieli.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To nie jest podział nieruchomości w znaczeniu art. 22 ust. 3 pkt. 5a, lecz podział quoad usum - czyli podział rzeczy do korzystania, nie wymaga oczywiście zmiany wielkości udziałów,
    Ale wymaga zgody wszystkich właścicieli lokali - w przeciwnym razie nie można mówić o umowie.
    Prezesie, czy wszyscy właściciele poparli tę uchwałę?
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    owner - nie ! Ja jej nie poparłem i w dodatku zaskarżyłem do sądu.Z odpowiedzi "Zarządcy" wynika,że każdy może dokonać takiego podziału gdy chodzi o jego interes.Przecież pisałem o tym,że dokonano podziału w wyniku którego właściciel posiada swoją część do swojej wyłącznej dyspozycji nie zmieniając wielkości udziałów czyli spółka ma nadal 908/1000 a udział w kosztach zarządu nieruchomością wspólną - jaki?Na pewno nie 908/1000 - ledwie ułamek tego .Jeśli spółka posiada/korzysta z rzeczy samodzielnie (chodziło o oddzielenie korytarzy i klatki schodowej) to powinna uczestniczyć w kosztach dotyczących utrzymania nieruchomości wspólnej czyli całej "bryły" budynku i całego gruntu.Na korytarzach i klatce schodowej niech sobie robi co chce.My i tak z nich nie korzystamy.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano marca 2010
    Umowny podział nieruchomości wspólnej do wyłącznego użytku (tak zwany podział quoad usum) jest możliwy, ale konieczna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli.
    Z chwilą dokonania podziału, poszczególne części nieruchomości wspólnej (bo ona nadal jest wspólna) są użytkowane przez tych właścicieli lokali, którym zostały one "przydzielone" tą umową. Koszty utrzymania tej części nieruchomości wspólnej ponosi wyłącznie ten właściciel, który jej używa. Nie ponosi on wówczas kosztów utrzymania pozostałych części nieruchomości wspólnej.
    Udziały nie ulegają zmianie, bo jest to tylko umowny podział, dotyczący użytkowania i ponoszenia kosztów. Cała nieruchomość nadal jest współwłasnością wszystkich właścicieli lokali.
    Taka umowa to nie jest ani zniesienie współwłasności ani podział nieruchomości w rozumieniu przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami (podział geodezyjny działki gruntu i pionowy podział budynku) - tylko wówczas wystąpiłaby konieczność zmiany udziałów w księgach wieczystych i powstałyby dwie odrębne nieruchomości. (Do takiego rozwiązania stale Cię namawiam.)

    Jeżeli jednak Ty nie poparłeś tej umowy, to jej nie ma. Uchwałą (większością głosów) takiego podziału nie da się przeprowadzić.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano marca 2010
    "Wydaje mi się, że Owner ma rację, taki podział wymaga jednak zgody wszystkich właścicieli, każdy bowiem ma prawo do współkorzystania i współposiadania nieruchomości wspólnej, wspólnota nie może uchwałą pozbawić właściciela jego prawa do korzystania z tej nieruchomości, ale ma prawo określić sposób korzystania, który będzie zgodny z przeznaczeniem nieruchomości i nie naruszy praw pozostałych współwłaścicieli. Konsekwencją takiego rozumowania jest przyjęcie poglądu o nieskuteczności podjętej we wspólnocie Prezesa uchwały."

    Sprostowanie mojej powyższej wypowiedzi: niekiedy, na gruncie kodeksu cywilnego podział quoad usum jest czynnością zwykłego zarządu, która nie wymaga zgody wszystkich współwłaścicieli.
    O tym czy dana czynność podziału nieruchomości jest czynnością zwykłego zarządu decyduje stan faktyczny sprawy.
    Poniżej pomocne piśmiennictwo:

    z uzasadnienia uchwały całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z 28.09.1963 r. (III CZP 33/62, OSNCP 2/64, poz. 22):
    " Jeżeli chodzi o rzeczy, których właściwości albo społeczne lub gospodarcze przeznaczenie nie pozwalają na wspólne korzystanie (np. dom mieszkalny, budynki gospodarcze, ogródek przydomowy) a więc gdy te właściwości rzeczy same przez się rozstrzygają o rozdzielnym korzystaniu z niej i gdy poza tym rzecz jest wystarczająco duża, aby mogli z niej korzystać w ten sposób wszyscy współwłaściciele - rozstrzygnięcie przez nich o takim sposobie korzystania jest czynnością zwykłego zarządu. Chodzi bowiem nie o rozstrzygnięcie co do zasady, lecz jedynie o skonkretyzowanie, jak takie rozdzielne korzystanie ma być realizowane. Jest to przy tym rozstrzygnięcie, które może być zmienione i które może uwzględniać w sposób jednakowy interesy wszystkich współuprawnionych."
    Komentarz edytowany Zarządca
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No właśnie owner ! Wreszcie się dogadaliśmy.U nas niestety podjętą uchwałą dokonano takiego podziału jakby to był podział geodezyjny !Tylko niestety udziały pozostały niezmienione. Ciekawi mnie, jak teraz spółka będzie głosować? Według jakich udziałów - 908/1000 czy tylko z tego co ma w łączniku?(tzn. oddzielonym kawałku).Jeśli od tego co ma w łączniku to jakiej wielkości jest to udział?Spółka "wsadzając" swoim głosem kierownika hotelu na stanowisko członka jednoosobowego zarządu chciała mieć pełną kontrolę nad tym, co się dzieje.Tak jak napisałem wcześniej : niech sobie biorą korytarze i klatkę schodową w części którą SAMI użytkują! Na cholerę mi te powierzchnie !Chodzi mi tylko o uznanie,że nadal posiadają 908/1000 udziałów w częściach wspólnych nieruchomości bo NIKT i NIC tego nie zmieniło.Zresztą taki podział powinien być dokonany UMOWĄ między spółką a WM - tak, czy nie?Chodzi mi o wyłączność korzystania z jakiejś części przez jednego właściciela.
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    owner, nie wiem czy to ważne, ale to nie umowa tylko uchwała o podziale.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tylko niestety udziały pozostały niezmienione.
    Nie uległy i nie ulegną, dopóki nie podzielicie gruntu i budynku.
    Chodzi mi tylko o uznanie,że nadal posiadają 908/1000 udziałów w częściach wspólnych
    Tak właśnie jest - posiadają.
    Zresztą taki podział powinien być dokonany UMOWĄ między spółką a WM - tak, czy nie?
    Nie. Spółka to też WM. Umowa quoad usum jest umową zawartą między wszystkimi właścicielami lokali, tworzącymi WM, czyli między spółką a właścicielami indywidualnymi oraz właścicieli indywidualnych ze sobą. Umowę zawiera każdy z każdym.
    [cite] prezes:[/cite]to nie umowa tylko uchwała o podziale.
    Nie ma umowy - nie ma podziału.
    Uchwałę w tej sprawie możecie oprawić w ramkę i powiesić kierownikowi na ścianie w gabinecie.
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    owner, w takim razie jak taką umowę sporządzić? Czy dobrze rozumiem 'każdy z każdym" tzn. ,że nas 9 rodzin ma po kolei podpisać umowę o wyłączność korzystania z części wspólnych przez jednego właściciela - spółkę? Czy w takiej umowie "zrzekamy się " praw do tej oddzielonej części? Oprócz tego jeszcze 9 właścicieli między sobą na temat wyrażenia zgody i nie wysuwania roszczeń z tytułu wydzielenia?Dobrze zrozumiałem? Jeśli możesz,podaj trochę szczegółów.Będę wdzięczny.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie zrozumieliśmy się. Umowa jest jedna, ale stronami umowy są wszyscy właściciele. Oni wszyscy umawiają się co do podziału nieruchomości do wyłącznego użytkowania. Każdy z nich z osobna zaciąga zobowiązanie wobec wszystkich innych: będę używał tylko tej części nieruchomości wspólnej, w zamian za co będę ponosił koszty utrzymania tej części.

    Podkreśliłem to słowami "każdy z każdym", ponieważ pytałeś, czy jest to umowa między spółką a wspólnotą. Wspólnota to wszyscy właściciele lokali, a więc również spółka. To nie jest umowa spółki i wspólnoty, lecz umowa właścicieli lokali we wspólnocie.
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    owner,czyli jaką formę ma mieć taka umowa? Kierownictwo(zarząd) spółki chce zawrzeć umowę z pozostałymi 9 właścicielami. W umowie tej wymieniony byłby każdy właściciel lokalu.Treścią tej umowy będzie określony sposób korzystania z konkretnej części nieruchomości.Nie chciałbym popełnić jakiejś gafy w dyskusji z zarządem WM(kierownikiem hotelu).Spółka będzie chciała mieć wyłączność na dysponowanie swoją częścią czyli hotelem. Mimo to nadal będzie miała 908/1000 udziałów w nieruchomości wspólnej.Spółka będzie za swoje pieniądze dostosowywać hotel do wymogów p-poż i innych związanych z rodzajem prowadzonej działalności.Nadal jednak nie będzie miała prawa dysponować na wyłączność całą nieruchomością(gruntem ). Co w takim razie z obecną uchwałą o umownym podziale? Sąd oddalił moje powództwo (częściowo z mojej winy) przeciw tej uchwale.Jako niezgodna z prawem nie powinna mieć skutku - tak? Piszesz,żeby oprawić w ramkę i powiesić.A bardziej poważnie, to co Twoim zdaniem powinienem teraz zrobić? Przypuszczam,że na podział spółka się nie zgodzi bo będzie musiała ponieść koszty. Po podziale kotłownia zostanie w "bryle" naszej części budynku.Wtedy spółka miałaby lokale w naszej części (5 lokali) i swój hotel, no i musiałaby podpisać umowę ze wspólnotą na dostawę energii cieplnej do swojej odłączonej części (hotelu).Przecież wtedy wspólnota byłaby legalnym właścicielem kotłowni i musiałaby wykonywać usługę sprzedaży energii cieplnej do części hotelowej. Tak?
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Jednak również wspólnota mieszkaniowa może zawrzeć umowę w zakresie sposobu korzystania z nieruchomości wspólnej ze swoim członkiem (jednak wydaje mi się, że w sytuacji zmiany przeznaczenia nieruchomości wspólnej). Zarząd działa wówczas na podstawie udzielonego mu uchwałą pełnomocnictwa (por. orzeczenie SN z dnia 19.06.2007 r., III CZP 59/07, OSNC 2008/7-8/81).
    Poniżej cytuję, jakie warunki winna, zgodnie z wykładnią Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 17.03.2009 roku, sygn. akt: I ACa 149/09 (niepubl.) , spełniać taka uchwała:

    "Wymaga podkreślenia, iż uchwała wyrażająca zgodę na dokonanie czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu, w tym np. umowy, winna określać istotne podmiotowo i przedmiotowo postanowienia umowy oraz podmiot, z którym umowa ma być zawarta. Za niedopuszczalne należy uznać, jak to mam miejsce w niniejszej sprawie, ogólne określenie warunków umowy bez wskazania strony, z którą umowa ma być zawarta. W ten bowiem sposób współwłaściciele cedują na zarząd uprawnienie do samodzielnego podejmowania czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu, co stanowi obejście prawa, a w szczególności przepisu art. 22 ust. 2 ustawy o własności lokali (...). Zgoda, o jakiej stanowi art. 22 ust. 2 ustawy o własności lokali, winna dotyczyć konkretnej, ściśle określonej czynności. W drodze uchwały nie można bowiem przenosić na zarząd uprawnienia do samodzielnego podejmowania określonego rodzaju czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu".
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Sprostowanie mojej powyższej wypowiedzi: niekiedy, na gruncie kodeksu cywilnego podział quoad usum jest czynnością zwykłego zarządu, która nie wymaga zgody wszystkich współwłaścicieli.
    O tym czy dana czynność podziału nieruchomości jest czynnością zwykłego zarządu decyduje stan faktyczny sprawy.
    Poniżej pomocne piśmiennictwo:

    z uzasadnienia uchwały całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z 28.09.1963 r. (III CZP 33/62, OSNCP 2/64, poz. 22):
    " Jeżeli chodzi o rzeczy, których właściwości albo społeczne lub gospodarcze przeznaczenie nie pozwalają na wspólne korzystanie (np. dom mieszkalny, budynki gospodarcze, ogródek przydomowy) a więc gdy te właściwości rzeczy same przez się rozstrzygają o rozdzielnym korzystaniu z niej i gdy poza tym rzecz jest wystarczająco duża, aby mogli z niej korzystać w ten sposób wszyscy współwłaściciele - rozstrzygnięcie przez nich o takim sposobie korzystania jest czynnością zwykłego zarządu. Chodzi bowiem nie o rozstrzygnięcie co do zasady, lecz jedynie o skonkretyzowanie, jak takie rozdzielne korzystanie ma być realizowane. Jest to przy tym rozstrzygnięcie, które może być zmienione i które może uwzględniać w sposób jednakowy interesy wszystkich współuprawnionych."
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.