windy dla niepełnosprawnych
akera
Użytkownik
Witam,
Mam pytanie prawne dot. wind dla osób niepełnosprawnych.
W naszej wspólnocie mamy parę takich wind (5 albo 6) na klatkach, ze względu na przepisy.
Umożliwiają one u nas dostanie się z wejścia na podwyższony parter.
Obecnie jest jedna osoba, która korzysta z takiej windy (reszta stoi).
Czy jest możliwość aby je jakoś prawnie odłączyć, i żeby można było nie płacić za serwis tych wind, które nie są używane ?
Na razie musimy, ponieważ są, a jak są to trzeba. Zdemontować nie za bardzo chyba, ponieważ gdyby można było to deweloper by ich nie kupował.
Nie wiem gdzie są te przepisy (może prawo budowlane, czytałem je kiedyś ale nie nasunęło mi się nic takiego, ale mogłem przeoczyć).
Nie są to małe koszty, ponieważ taki przegląd może zrobić tylko firma z uprawnieniami odpowiednimi.
Mimo że nic nie robi, ponieważ nie ma co przeglądać gdyż są nieużywane to jednak pieczątka trochę kosztuje (łączny koszt jest powyżej 4 tys).
Mam pytanie prawne dot. wind dla osób niepełnosprawnych.
W naszej wspólnocie mamy parę takich wind (5 albo 6) na klatkach, ze względu na przepisy.
Umożliwiają one u nas dostanie się z wejścia na podwyższony parter.
Obecnie jest jedna osoba, która korzysta z takiej windy (reszta stoi).
Czy jest możliwość aby je jakoś prawnie odłączyć, i żeby można było nie płacić za serwis tych wind, które nie są używane ?
Na razie musimy, ponieważ są, a jak są to trzeba. Zdemontować nie za bardzo chyba, ponieważ gdyby można było to deweloper by ich nie kupował.
Nie wiem gdzie są te przepisy (może prawo budowlane, czytałem je kiedyś ale nie nasunęło mi się nic takiego, ale mogłem przeoczyć).
Nie są to małe koszty, ponieważ taki przegląd może zrobić tylko firma z uprawnieniami odpowiednimi.
Mimo że nic nie robi, ponieważ nie ma co przeglądać gdyż są nieużywane to jednak pieczątka trochę kosztuje (łączny koszt jest powyżej 4 tys).
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Nieprawda. Pieczątka kosztuje około 30-50 złotych, oczywiście w zależności od typu automatu. Ostatnio nawet wyrabiałem taką wypasioną z datownikiem, ale ta akurat była droga i kosztowała coś ponad 200 zł.
To, za co klient płaci w rzeczywistości, to jest nadstawianie w naszym imieniu pewnej części ciała przez przeglądającego do ewentualnego kopania, gdyby zdarzył się wypadek.
Wiadomo,że można znaleźć i za 1000 jak jest chetny ktoś tyle zapłacić, ale myslałem że u nas zarządca płaci mniej wiecej tyle ile jest cena rynkowa...
U nas (mamy zarządcę) to wychodzi około 800 PLN za sztukę.
Nie przygladałem się tym cenom gdyż w innej branży siedzę, dopiero teraz zaczynam przegladać ceny usług w naszej wspólnocie i analizować szerzej sytuację.
Dlatego informacje dotyczące cen usług są mi bardzo przydatne.
pozdr
Akera
Sam jestem takim hm... nazwijmy to "gościem z pieczątką" i okropnie irytują mnie wypowiedzi typu "pieczątka trochę kosztuje". Świadczą o tym, że wypowiadający nie ma zielonego pojęcia, co tak na prawdę kryje się za niby zwykłym przystawieniem pieczątki.
OK, dzieki za wyjaśnienia, jak zirytowałem to przepraszam, nie było to moim zamiarem.
Użyłem w moim przykładzie słów "pieczątka trochę kosztuje", ponieważ w moim konkretnym przykładzie windy sa nowe i nieużywane (oprócz jednej),
więc nie bardzo jest co tam robić przy przeglądzie (jestem elektronikiem). Ale to konkretnie w moim przykładzie.
Przegląd naszych wind można zrobić w jeden dzień, więc kwota 4 tys. pln za dzień to uważam na polskie warunki jest drogo.
Pomijam zarobki pilotów Lufthansy, prezydenta RP, prezesa KGHM itp.
Natomiast nie miałem zamiaru tego uogólniać, mówiąc że ogólnie nic się nie robi, ponieważ to nie jest prawda ani umniejszać umiejetności.
I oczywiście w razie problemów to na dokonującym przeglądu ciąży odpowiedzialność, więc tak czy siak nie jest to tylko przystawienie pieczątki.
pozdr
Akera
Cena za usługę to inna sprawa.
Na rynku przeglądów dźwigów (nie wiem nic o dźwigach dla niepełnosprawnych) rynek jest podzielony między firmy.
A plotka szeptana mówi, że gdyby ktoś chciał zburzyć monopol i na cudzym "rynku" dokonywać przeglądów - spotka się z karą ze strony UDT, który nie dopuści do użytku dźwigu przeglądanego przez "niewłaściwą" firmę.
Potraktowałbym tę plotkę jako jedną z baśni z tysiąca i jednej nocy.
pozdrawiam.