kontrola p-poż
prezes
Użytkownik
Mam pytanie w związku z kontrolą stanu zabezpieczenia p-poż.W środę inspektor nadzoru budowlanego z policją i strażą pożarną przeprowadzili kontrolę stanu zabezpieczenia p-poż we wspólnocie.Dziwi mnie troche ten fakt-czyżby mieli zamiar kontrolowac wszystkie bloki,kamienice i domy jednorodzinne oraz szeregówki?To wszystko po tragicznych wydarzeniach w Kamieniu Pomorskim.Podobno stwierdzono,że na korytarzach,klatkach schodowych i na drogach ewakuacyjnych nic nie może być.Chodziło o szafki na buty,które ktoś sobie ustawił przy drzwiach wejściowych do mieszkania a które nikomu nie przeszkadzają,nie zastawiają ciągów komunikacyjnych nie utrudniaja poruszania się po korytarzu ani ewakuacji.Podobno inspektor był tak gorliwy,że miarą mierzył szerokość korytarza i wyszło mu,że jest za wąski.(ciekawe co on teraz zrobi?)Kontrola wzięła się stąd,że w skład naszej wspólnoty wchodzi hotel robotniczy(dawniej bo teraz jest ośrodek dla uchodźców).Nasze mieszkania są jednak oddzielone od części hotelowej więc się zastanawiam czego szukali u nas.Nie zmartwił ich brak oznaczeń dróg ewakuacyjnych,gaśnic na korytarzch tylko czepili się szafek na buty.Bo jest to budynek socjalny.Bzdura-to są mieszkania prywatne a budynek socjalny jest za ścianą.Jak się ustosunkować do takiej kontroli skoro kontrolujący nie rozmawiali z zarządem wspólnoty tylko z kierownikiem hotelu,który nota bene poinformował ich o tym,że tu jest wspólnota i jest zarząd.Podobno kontrolujący stwierdził,że właściciel hotelu jest tu zarządcą i z nim będą rozmawiać.Przecież u nas nie ma zarządcy,jest tylko zarząd.To kierownik hotelu zatelefonował do mnie,żebym poinformował mieszkańców,żeby pousuwali szafki z korytarzy.Nie mam na to żadnego pisma.Kto mi coś doradzi?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze