Parking wspólnoty
sindbad
Użytkownik
Witam . Przez 4 lata walczyliśmy o parking przed blokiem ,teren jest własnością miasta a nasza wspólnota ten teren dzierrzawi na 20 lat.Zrobiliśmy kostke brukową ,zasadziliśmy nową zieleń ,miejsc jest oczywiście i tak mniej niż lokatorów choć na ilośc aut obecnie starcza.My jako zarząd ustaliliśmy że zgody ani od zarządu ani od Miasta.Prosze odpowiedzcie mi jakie można wyciągnąć konsekwencje do właściciela który uprawia samowolke w stosunku do wspólnoty .
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Z uzasadnienia tego orzeczenia:
"Zobowiązaniami dotyczącymi nieruchomości wspólnej są zobowiązania związane z gospodarowaniem taką nieruchomością. Gospodarowanie nieruchomością wspólną nie może być przy tym interpretowane w sposób rozszerzający, jak chciałby skarżący. Zobowiązania dotyczące nieruchomości wspólnej to zobowiązania wynikające z normalnego jej funkcjonowania, mieszczące się w granicach zwykłego zarządu (zapłata za dostawę prądu, gazu, wody, odbiór ścieków, wywóz nieczystości, wynagrodzenia zarządu lub zarządcy), jak też czynności zakres ten przekraczające, w szczególności wymienione w art. 22 ust. 3 ustawy o własności lokali. Związek gospodarczy nie może jednak wykraczać poza granice nieruchomości wspólnej w tym znaczeniu, że odnosić się będzie do innych nieruchomości, choćby sąsiednich. Gospodarowanie tymi nieruchomościami w jakikolwiek sposób nie mieści się w zdolności prawnej wspólnoty jako osoby ustawowej. Z cudzej nieruchomości korzystać mogą jedynie członkowie wspólnoty jako właściciele lokali, na ich rzecz ustanowiona została służebność drogi koniecznej, oni uporządkowali i zagospodarowali nieruchomość powodów, oni wreszcie na tej nieruchomości parkują samochody, odpoczywają wśród zieleni czy pozwalają bawić się dzieciom. Te działania nie dotyczą jednak nieruchomości wspólnej lecz nieruchomości cudzej i nawet w zakresie gruntu zajętego pod wiatrołap, który mieści się w granicach służebności drogi koniecznej, nie stanowią przejawu gospodarowania nieruchomością wspólną przez wspólnotę, lecz ingerencję członków wspólnoty w cudze prawo."
Orzeczenie na stronie czasopisma:
http://www.zarzadca.pl/content/view/558/94/
Przy przyjęciu, że rzeczywiście jest to umowa bezwzględnie nieważna - gmina jako właściciel terenu może wystosować wezwanie do tego właściciela, aby zdemontował blokadę.
Mysle,ze z mojej wypowiedzi jasno wynika,ze sa tam wpisani starza wlasciciele.
Jeżeli nie chcesz żeby Ci pomóc, to nie pisz postów z prośbą o pomoc.