niezależny inspektor budowlany
Zosia
Użytkownik
W mojej kamienicy prowadzony jest remont dachu, który budzi nasze wątpliwości co do wykonawstwa. Podpisaliśmy umowę z niezależnym inspektorem bo mamy wrażenie, ze ten pracujący dla ZBMu działa raczej na korzyść wykonawcy. Podpisaliśmy z nim umowę, ale wykonawca mówi, że nie będzie z nim wogóle rozmawiał bo nie ma tego w umowie o wykonanie dachu. Czy musimy podpisać jakiś aneks do umowy o remont? Czy po prostu wykonawca sobie tak wymyślił?
W końcu gdyby powołanie niezależnego inspektora wymagało zgody wykonawcy to cała ta instytucja byłaby bez sensu... Jaki wykonawca zgodziłby się na to, żeby przyszedł mu ktoś kto będzie podważał jego fachowość?
W końcu gdyby powołanie niezależnego inspektora wymagało zgody wykonawcy to cała ta instytucja byłaby bez sensu... Jaki wykonawca zgodziłby się na to, żeby przyszedł mu ktoś kto będzie podważał jego fachowość?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Kto to jest, ci "My"? "Wy" i ten "ZBM", to jedno i to samo, czy coś innego? Kto jest drugą stroną umowy w stosunku do wykonawcy? Kto jest inwestorem? Czy prace są prowadzone na podst. pozwolenia na budowę, czy zgłoszenia (piszesz wprawdzie "remont", ale to w zasadzie nie jest wiążące, dlatego pozwalam sobie zapytać)? Czy był obowiązek ustanowienia inspektora nadzoru? Kim jest "ten pracujący dla ZBM-u" - formalnie jest ustanowiony inspektorem nadzoru?
Pozdrawiam.
My to wspólnota mieszkaniowa, naszym zarządcą jest ZBM. Prace prowadzone są na podstawie zgłoszenia (wymiana krokwi, łat, ułożenie folii, wymiana dachówek, rynien, położenie nowej papy w części dachu, itd) i nie było ponoć obowiązku ustanowienie inspektora nadzoru (ale to jeszcze do sprawdzenia). W umowie napisano, że odbiory mają się odbywać etapami po zakończeniu prac zanikowych przed zamknięciem dachu i potem odbiór końcowy.
Umowa jest zawarta między wykonawcą a wspólnotą, w imieniu której występuje ZBM.
Wątpliwości ponoć pojawiły się zaraz na początku, ale lokatorzy nie reagowali bo przecież ZBM się tym zajmie (klasyka, prawda?). Dopiero jak spadł deszcz i przez niezabezpieczony dach tak się lało, że woda płynęła strumieniami schodami na klatce a sąsiedzi na ostatnich kondygnacjach musieli podstawiać wiadra a potem wykonawca zaczął pięknie ocieplać przemoczone i zamrożone ściany, to coś drgnęło. Szkoda, że tak późno. Inspektor, którego poprosiliśmy (z początku grzecznościowo) o obejrzenie prac bardzo skrytykował wykonawcę: nie wymienił żadnej krokwi chociaż są w bardzo złym stanie, folia jest źle położona i co jakiś czas sklejona taśmą, rynny źle połączone (nota bene, niektóre tak położone, że woda po prostu spływa na dach sąsiedniej kamienicy i dopiero po nim na ziemię...), zła blacharka... Wisienką na torcie było jak się okazało, że pracownicy źle zabezpieczyli strop kiedy po nim chodzili a ten ponieważ był w złym stanie, załamał się pod nimi i wpadli do mieszkania. Wtedy sąsiadka zażądała ksera polisy od wykonawcy i okazało się, że jest nieaktualna. Do tego okazało się, że pracownicy nie mieli wtedy zabezpieczeń (też szopki z podrzucaniem uprzęży przez dziurę w dachu - na zdjęciach zaraz po zdarzeniu ich nie ma a na zdjęciach robionych dwie godziny później już są...). No i jeszcze to, że zagruntowali deski pod papę łatwopalnym preparatem, do którego chcieli pierwszą warstwę papy przygrzać zamiast przybijać. Odbiory ponoć robiła pani z ZBM, która jest inspektorem tylko, że nikt się nie zainteresował wtedy czy rzeczywiście takowe były i nikt nie widział protokołów. Nikt też nie widział jej uprawnień.
A wykonawca powiedział, że nie będzie wogóle rozmawiał z inspektorem, z którym wspólnota podpisała teraz umowę bo nie ma go wymienionego w umowie o naprawę dachu i nie wpuścił go na zwyżkę - musiał wejść na dach przez okno sąsiadów z ostatniej kondygnacji... Żenada i dziecinada...
To tak naprawdę w wielkim skrócie. Generalnie wychodzi na to, że administracja robiła dokładnie to co chciała to znaczy nic i wodziła lokatorów za nos opowiadając im bajki, załatwiając większość "na gębę" i stwarzając rajskie warunki wykonawcy, który też robił to co chciał. A zarząd wspólnoty, jak baranek, podpisywał tylko kolejne przelewy chociaż w umowie zaznaczone, że płatność dopiero po zakończeniu prac i odbiorze.
Zapowiada się długa wojna...
Wobec powyższego, sugeruję zgłoszenie wszystkich wyżej wymienionych okoliczności do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w trybie natychmiastowym i zażądanie wszczęcia postępowania wyjaśniającego.
Jeśli chodzi o zabezpieczenia lub ich brak, sugeruję zgłoszenie sprawy do PIP w trybie natychmiastowym. Wykonanie zdjęć, to jest dobry pomysł, można też zrobić jakieś nagrania kamerką.
To chyba wszystko, co można w tej sytuacji zrobić na forum internetowym.
Pozdrawiam.
Mam ten sam problem, tylko u nas jeszcze roboty się nie rozpoczęły(chodzi u nas o ocieplenie budynku)
Też ma wykonywać ADM we własnym zakresie, pracownicy wykonujący tę czynność to ludzie z urzędu pracy, a inspektor nadzoru i kierownik budowy w jednym, czyli kierownik ADM (z wykształcenia rolnik, bez licencji zarządcy).
Dziś mamy zebranie w tej sprawie, ale nie wiem, czy uda mi się dotrzeć do świadomości członków wspólnoty.
Owner odpowiedział mi, że to dobra inwestycja, że przyniesie same korzyści. Jeżeli to ma wyglądać tak jak w Twoim przypadku, to bardzo wątpię.
Nie wypowiadałem się na temat wykonawców, organizacji robót ani kierownika Waszego ADM. Nie manipuluj cudzymi wypowiedziami.
Mnie chodziło o sposób jej wykonania i przygotowanie do takiej inwestycji. Uważam, że to jest bardzo ważne, aby ona przyniosła oczekiwane efekty. Powiedzenie ,,kładziemy styropian, będzie nam cieplej" nie do końca przynosi efekty w obniżeniu rachunków za C.O. a może spowodować niekorzystne zjawiska.
Nie manipuluje Twoimi wypowiedziami, raczej Ty nie do końca zgłębiasz temat. Dla Ciebie ten, kto chce ocieplić, niech ociepla będą korzyści, a to nie w każdym przypadku jest prawdą. Ja opisałam całą naszą rzeczywistość, według Ciebie wszystko jest ok.:shocked:
O partactwie i ignorancji Twojego administratora napisałaś na końcu długiej dyskusji, czy ocieplenie w ogóle, jako takie, przyniesie korzyści w postaci obniżenia kosztów ogrzewania. Ty twierdziłaś, że nie, inni, że tak - niezależnie od rodzaju ogrzewania w lokalu (c.o. czy piece węglowe).
Decyzja należy do was. Chcecie ocieplać - zróbcie to (z tym administratorem albo z innym). Nie chcecie - nie róbcie.
Źle oceniacie administratora to go zmieńcie. Już wiesz, jak można to zrobić - do dzieła.
Tylko nie kłam, bo takie kłamstwo naprawdę ma krótkie nogi - każdy może odszukać te posty i sprawdzić, co pisałaś. Żenada. EOT.
Jeszcze zarzucasz mi kłamstwo, a to nieładnie.
Jeżeli robili byśmy ocieplenie jednocześnie z poprawą systemu ogrzewania( czyli podłączyli wszystkie mieszkania do jednolitego systemu grzewczego, założyli podzielniki ciepła,ADM rozliczał się z zaliczek na C.O), to pewnie przyniosło by korzyści.
Nie sądzisz, ze trzeba najpierw przeprowadzić analizę efektywności ekonomicznej?
Chodzi o konkretny przypadek, ogólne stwierdzenie, ze to przyniesie oszczędności, właśnie w konkretnym przypadku nie do końca prawdziwe.
Jezeli zarzucasz mi kłamstwo, to odszukaj te posty w których kłamię.
Wątek dotyczył korzyści jakie płyną z ocieplenia elewacji . Inna sprawa to wykonawca i jego kompetencje ale to poruszyłaś to dopiero w ostatnim poście punkcie tamtej dyskusji. Każdy to może sobie przeczytać.
Podałam za przykład naszą sytuację,nikt z was nie odniósł się do tego konkretnego przypadku, teraz odwracacie ,,kota ogonem", aby udowodnić, że to wy macie rację.
Czekam na odpowiedź ownera, zarzucił mi coś, czym się brzydzę(od urodzenia)
Zobacz swoją odpowiedź na mój post 6 dni temu, sam go znalazłeś więc nie bę:bigsmile:dziesz miał kłopotu.
Może jednak nie będę wnikał. Święty spokój - to jest to.
Pozdrawiam serdecznie.
Na nikogo się tez nie obrażam, uważam, że każdy ma prawo do udzielania odpowiedzi i tylko zainteresowany na swoją odpowiedzialność wybiera te, które uważa za słuszne.
Natomiast nie uważam aby było stosowne nazywać kogoś kłamcą:angry:
Co do ocieplenia budynku naszej WM, to po wczorajszym zebraniu mogę powiedzieć, że udało mi się skutecznie temu zapobiec.
Kierownik ADM powiedział takie rzeczy, że muszę to zgłosić do Rady Miasta,nagrywałam całe zebranie. Przedstawiciele gminy (3 osoby) mieli nietęgie miny.:bigsmile:
Czy uważasz, że nie mogę tego nagrania dać Radzie Miejskiej?(każdemu z osobna?)
Jest tu może jakiś porządkowy? Wiem, że niedawno był, bo go widziałem (a raczej doświadczyłem).
Pozdrawiam.
Nie jest to takie proste jak wspólnota działa za pośrednictwem ZBM-ów, czy ADM-ów, jak sama stwierdziła ZBM robi co chce, zarząd fikcyjny, tyko Zosi ta sytuacja nie pasuje( i bardzo dobrze)
Życzę jej dużo wytrwałości i zdrowia.
Poradziłabym Zosi, aby jak najszybciej zmieniła tego dbającego o swoje interesy administratora, który czuje się zarządcą. Tak jest w zakładach budżetowych, przerabiam to od przeszło roku, idzie wolno ale do przodu.:bigsmile:
Czajnik, byli u nas już ludzie z powiatowego inspektoratu i porobili zdjęcia, pogadali z wykonawcą i poprosili o końcową opinię naszego inspektora. Ktoś też wezwał ponoć PIP (ale nikt nie wie kto...) i pewnie stąd ta cała zabawa z szelkami. Zdjęć jest całiem sporo bo w końcu kto przyszedł to cykał...
Jarek, problem polega na tym, że nie ma tam takiego zapisu. Wogóle cała ta umowa jest na tyle dziwna, że mogłabym osobny post o tym zrobić - na szczęście wreszcie lokatorzy się obudzili a ponieważ jest wśród nich radca prawny to wziął ją do przeanalizowania (na przykład jako zamawiający w imieniu wspólnoty podpisana jest pani z administracji, ale pod umową już się nie podpisała - tam jest podpis członka zarządu i pieczątka wspólnoty, ZBM wogóle tam nie figuruje).
Ale mój post dotyczył właśnie tego JAK ma wyglądać zgłoszenie nowego inspektora? Czy to ma być zwykłe "informujemy że..." czy jakiś aneks do umowy czy co innego?
Gonia, inspektor nadzoru musi mieć odpowiednie uprawnienia a nie dyplom szkoły rolniczej. Macie prawo zarządać powołania dowolnego, wybranego przez was inspektora i lepiej się tym zainteresujce bo inaczej będziecie mieli takie szopki jak my.
Ocieplenie to świetna inwestycja, pod warunkiem, że jest dobrze wykonana a określenie tego jak ma być zrobiona zależy od wyników badania bilansu energetycznego budynku (nie jestem pewna czy to tak się nazywa, ale wiadomo co co chodzi). Badanie jest ważne zwłaszcza w sytuacji kiedy budynek nie ma jednolitego systemu ogrzewania. U nas oczywiście nikt nawet nie zająknął sie na ten temat przed klepnięciem uchwały o ocieplaniu... A tak BTW to ostatnio dowiedzieliśmy sie od wykonawcy, że część dachu, która jest tuż nad mieszkaniem (tam gdzie nie ma strychu) nie będzie ocieplana bo... wspólnota nie wyraziła na to zgody. Tylko, że wspólnoty nikt o to nie zapytał, wręcz cały czas ponoć opowiadano jakie będzie super ocieplenie. No ale tak to jest jak się lokatorzy zgadzają na załatwianie spraw "na gębę" a zarząd nie czyta co podpisuje...
Co do zmiany administratora to juz postanowione i wszyscy właściciele się zgodzili i już mamy wybranego nowego. Gmina ma u nas 58% udziałów, więc jeszcze musimy przepchnąć głosowanie na zasadzie 1 właścicel - jeden głos. Czy to może być problematyczne?
A wiadomości z ostatniej chwili: przyszedł do mnie wykonawca z pytaniem czy dokonam odbioru klatki schodowej... lol. Mówię mu, że nie bo nie jestem inspektorem i nie będę oceniać czegoś na czym się nie znam a on na to "to chociaż czy jest estetycznie...". No, z tego co słyszałam to już kiedyś zapukał do byłych właścicieli mojego mieszkania i ich gosposia potwierdziła, że malowanie klatki jest estetyczne i w ten sposób nieświadomie "klepnęła" odbiór remontu klatki...
Wszystko o czym piszesz zgadza się i wszystko to wiem. U nas już odbyło się zebranie roczne, uchwała o ociepleniu budynku nie została nawet głosowana. Wykazałam, że jest to tylko działanie gminnego administratora i gminy, którzy chcą w ten sposób zebrać dla pani burmistrz głosy w wyborach samorządowych( bo nasze miasto kwitnie i poprawia się jego estetykę, kosztem właścicieli, którzy nic na tym nie zyskują, poza tą estetyką).
Uchwała, była uchwałą in blanko, żadnych kwot, żadnej odpowiedzialności, tylko tyle, że właściciele wyrażają zgodę na ocieplenie budynku.
Bardzo dobrze,że udało Wam się dojść do porozumienia co do wymiany administratora, ale bitwa" trać będzie.
Gmina u Was ma 58%, to problem, jak się z tym uporacie, to dla Was sukces.
Życzę powodzenia i napisz jak to się skończyło.
Wspólnota jako inwestor jest zobowiązany bezzwłocznie zawiadomić Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego o każdorazowej zmianie uczestników procesu budowlanego, dołączając na piśmie:
1) Informację o zmianie inspektora nadzoru inwestorskiego
2) oświadczenie inspektora nadzoru inwestorskiego o przyjęciu obowiązków
Przykład http://www.pinb.siemianowice.pl/druki/zmiana.pdf