Protokół zebrania dowodem dla biegłego?

biedrona121

Kochani podpowiedzcie mi czy protokół z zebrania jest dokumentem , którego można przed sądem pokazać jako dokument potwierdzający wymiar zaliczek na pokrycie kosztów zarządu nieruchomością wspólną: za dany rok ?

owner

Dlaczego mnożysz wątki w tych samych sprawach?
Już Ci odpisałem tutaj (poprawiony link):
https://forum.zarzadca.pl/discussion/1457/czy-protokol-z-zebrania-jest-dokumentem-/#Item_2

czajnik5

Kliknąłem w podany link. Oto, co zobaczyłem:

Podana fraza - "ubijacz gruntu" -proz - nie została odnaleziona.

Podpowiedzi:

* Sprawdź, czy wszystkie słowa zostały poprawnie napisane.
* Spróbuj użyć innych słów kluczowych.
* Spróbuj użyć bardziej ogólnych słów kluczowych.
* Spróbuj użyć mniejszej liczby słów kluczowych.



Biedrona, nie słuchaj. Masz pytanie, to go zadawaj. Nie pozwól się ograniczać. Nikt Ci nie będzie mówił, gdzie i ile pytań masz zadawać.

Pozdrawiam.

gonia

Tak protokół jest dokumentem. Nie wszystkie wspólnoty protokołują zebrania, w tym też roczne.
Jeżeli go masz, to możesz przedstawić w sądzie jako dowód.

wojak

Aczkolwiek, moim zdaniem lepszym dowodem bylaby uchwala.

Zarządca

Tak protokół jest dokumentem, jeżeli jednak druga strona zaprzeczy prawdziwości zawartych w nim danych, to należy tę prawdziwość udowodnić. Przy braku innych dokumentów, które byłby podpisane przez głosujących udowodnienie może być bardzo trudne lub wręcz niemożliwe. Przesłuchiwani świadkowie mogą, np. już nie pamiętać jak głosowali a nawet czy w ogóle brali udział w głosowaniu, a nawet to "zapomnienie" insynuować.
Protokół z zebrania nie jest dokumentem urzędowym, lecz prywatnym. Podział ten wynika z przepisów k.p.c. i ma ogromne znaczenie w postępowaniu dowodowym.
Dokumenty urzędowe stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone (art. 244 k.p.c.), dlatego też strona, która zaprzecz prawdziwości dokumentu urzędowego, albo twierdzi, że zawarte w nim oświadczenia organu, od którego dokument ten pochodzi, są niezgodne z prawdą, winna okoliczności te udowodnić (art. 252 kpc.)
Dokumenty prywatne, a takim jest np. protokół z zebraniu, takiej mocy dowodowej już nie mają. Dokument prywatny stanowi wyłącznie dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie (art. 254 k.p.c.).

Zarządca

Oczywiście, jeżeli druga strona prawdziwości protokołu nie zakwestionuje, to ma on moc dowodową bez konieczności przeprowadzania dalszych dowodów i może stanowić podstawę do wydania opinii przez biegłego sądowego.

owner

[cite] czajnik5:[/cite]Biedrona, nie słuchaj. Masz pytanie, to go zadawaj. Nie pozwól się ograniczać. Nikt Ci nie będzie mówił, gdzie i ile pytań masz zadawać.

I kto to mówi?
Następnym razem nie zwracaj innym uwagi na posty nie na temat i wprowadzania bałaganu na forum, skoro sam do robienia bałaganu zachęcasz. Jak widać, jesteś bardzo obrotowy.

czajnik5

Teraz, kiedy wcześniej podany link jest poprawiony, moje poprzednie stwierdzenie traci sens. Ale to nie moja wina. Nie będę go jednak usuwał, bo to byłoby nieładnie i nieuczciwie.

Oczywiście, ja, podobnie jak użytkownik "Owner", jestem gorącym przeciwnikiem zaśmiecania forów internetowych powielaniem pytań w różnych działach, za to w obrębie jednego i tego samego forum.

Pozdrawiam.

biedrona121

Zaraz muszę to usystematyzować jeżeli chodzi o ten protokół z zebrania. Jeżeli w protokole sa wymienione uchwały jakie zostały przyjęte bez wskazywania co one zawierają, czyli w tym protokole jest tak zwana wyliczanka to jak biegły mógł nie widząc uchwały brać się za weryfikowanie finansów wspólnoty? To przecież Uchwały sa dokumentem w obrocie prawnym a nie protokół i to jeszcze z tak skąpymi informacjami ? Po prostu zarząd dał bieglemu z tych lat tylko protokoly z zebrań a nie uchwały. Wydaje mi się że biegły powinien o nie poprosić. Tym bardziej że przez 5 lat moja mama jako wlasciciel mieszkania nie dostawała ani zawiadomień o zebraniu ani żadnych informacji po zebraniu oraz nawet naliczen zaliczek na następny okres przeciez to jest obowiazkiem zarządu. Był wyznaczony pelnomocnik notarialnie do ktorego powinna iść wszelka dokumentacja dotycząca tego mieszkania nic zero nul przez cale 5 lat. I jak ja mam ugryść zarząd skoro biegly sądowy nie przyklada się do swojej pracy!!!!

biedrona121

Sprawa ciągnie się już od listopada 2008 roku

gonia

ak protokół jest dokumentem, jeżeli jednak druga strona zaprzeczy prawdziwości zawartych w nim danych, to należy tę prawdziwość udowodnić. Przy braku innych dokumentów, które byłby podpisane przez głosujących udowodnienie może być bardzo trudne lub wręcz niemożliwe. Przesłuchiwani świadkowie mogą, np. już nie pamiętać jak głosowali a nawet czy w ogóle brali udział w głosowaniu, a nawet to "zapomnienie" insynuować.

Dlatego ja nagrywałam nasze zebranie roczne, bo protokoły pisane przez urzędników gminnych nic nie mówiły, a poza tym jak twierdzili, były to ich protokoły dla własnych celów.

Zarządca

[cite] biedrona121:[/cite] Jeżeli w protokole sa wymienione uchwały jakie zostały przyjęte bez wskazywania co one zawierają, czyli w tym protokole jest tak zwana wyliczanka to jak biegły mógł nie widząc uchwały brać się za weryfikowanie finansów wspólnoty?

Jeżeli druga strona tego nie kwestionowała, to można przyjąć, iż przyznała, że dane zawarte w dokumencie są prawdziwe. Proces opiera się m.in. na zasadzie kontradyktoryjności a sąd jest w szczególności arbitrem i nie jego rzeczą jest działanie za strony.

[cite] biedrona121:[/cite] I jak ja mam ugryść zarząd skoro biegly sądowy nie przyklada się do swojej pracy!!!!

Proszę tego nie robić :bigsmile:

biedrona121

Rozprawa bedzie 29 kwietnia i dopiero wtedy będę kwestionować protokoły jako dokument na którym oparł się biegły, Z badania bieglego dopiero dowiedziałam się na jakich dokumentach oparł swoją opinie, za lata 2000-2005 DO DYSPOZYCJI DOSTAŁ TYLKO PROTOKAŁY z zebrań a za 2002 jest " wyciąg z zebrania" pierwszy raz spotkalam się z takim nazewnictwem no ale cóż mloda jestem to jeszcze wiele rzeczy nie widziałam i nie słyszalam. Ja cały czas staram sie ustalić czy jeżeli biegły dostał od zarządu li tylko protokały z których nie wynika treść uchwał, oraz czy sa w obrocie prawnym to nie powinien zwrócic sie do zarządu o te uchwały.

Haneczka

[cite] Zarządca:[/cite]

[cite] biedrona121:[/cite] I jak ja mam ugryść zarząd skoro biegly sądowy nie przyklada się do swojej pracy!!!!

Proszę tego nie robić :bigsmile:

Dlaczego nie??? :cool:
Zależy od indywidualnej reakcji biegłego i od tego, czy biedrona121 gryząc chce sprawić przyjemność czy zadać ból?
Jednych motywują do pracy przyjemne doznania, a drugich dopiero solidne urazy np. ból podczas i po kąsaniu.

[cite] biedrona121:[/cite]
Ja cały czas staram sie ustalić czy jeżeli biegły dostał od zarządu li tylko protokały z których nie wynika treść uchwał, oraz czy sa w obrocie prawnym to nie powinien zwrócic sie do zarządu o te uchwały.

A po co Ci to???
Biegły sądowy wie, co ma robić.

biedrona121

na pewno wie co ma robić ale też widze że nikt konkretnie mi nie odpowiada na zadawane pytanie i to mnie martwi tylko piszecie o kąsaniach i doznaniach

marta26421

Biedronko121! Jeżeli mama kupiła mieszkanie od Gminy to zbierz informację o zarządzaniu nieruchomościami gminnymi w Twojej miejscowości. Wyniki kontroli zarządcy/administratora komunalnego mogą zawierać informacje o WM i ich dokumentach.

Zarządca

[cite] biedrona121:[/cite]Rozprawa bedzie 29 kwietnia i dopiero wtedy będę kwestionować protokoły jako dokument na którym oparł się biegły, Z badania bieglego dopiero dowiedziałam się na jakich dokumentach oparł swoją opinie

Czy nie było wcześniej tych protokołów w aktach sprawy?

Jakie konkretnie wątpliwości budzi ta opinia, poza tym, że opiera się na protokołach, które jak rozumiem nie są wiarygodne?

gonia

to nie powinien zwrócic sie do zarządu o te uchwały.

Ty to zgłoś, zażądaj przedstawienia przed sądem owych uchwał
Dokumentem potwierdzającym przyjęcie zaliczek na poczet zarządu nieruchomością wspólną jest uchwała planu gospodarczego, a nie protokół z zebrania.
Protokół z zebrania takim dokumentem nie jest, biegły nie dotarł do odpowiednich dokumentów, przypuszczam, że tych uchwał nie ma.

biedrona121

To nie jest mieszkanie kupione od gminy,tylko w prywatnym obiegu, napisalam już do sądu o przedlożenie uchwał wraz z kartami do glosowania za 2000-2008. Tu chodzi o to że wszystkie te uchwaly nie są w obiegu prawnym czyli poprostu nie istnieją.

biedrona121

biegły miał przeanalizować naliczane przez zarząd wysokośc zaliczek na ekspla.czyli obciążenia właścicieli. Po to jest zebranie roczne aby zarząd przedstawił faktycznie poniesione koszty do wplacanych zaliczek jeżeli jest nadpłata np. 8500 zl, to zarząd czytając sprawozdanie wymienia to i informuje że te pieniadze zostały przelane na fundusz remontowy a nastepnie przedklada pod glosowanie uchwałę o podniesienie zaliczki na następny okres rozliczeniowy o 0,30gr na ekspl. zastrzegam że na fundusz remontowy też jest okreslona zaliczka stała od wielu lat 0,60 gr /mkw.czyli znów będą wieksze wpłaty niz koszty a ja chce aby mi zwrocono zgodnie do udziałów nadplacone zaliczki za te lata. I po to byl biegly bo na rozprawy nie przychodzil nikt z zarządu i sędzia się zirytowal i powołal bieglego

biedrona121

Ale wiem że biegly dostał cząstkową dokumentacje z lata 2000-2004 własnie protokoły z zebrań, w ktorych nie ma nic o wyniu finansowym WM . tylko co ja się irytuje przecież ta wspólnota jest wirtualnym sworem pokazalam prawnikowi parę uchwał opowiedzialam ja k wyglądało glosowanie że nie było kworum że nie glosowano udzialami że jeden czlonek zarządu mial np na siebie 12 pełnomocnictw ktore nie były pelnomocni. rodzajowymi tylko ogolnymi to mi powiedział że te uchwały nie istnieja w obrocie prawnym

biedrona121

tak się zastanawiam że jak sędzia powie że one nie istnieją to znaczy że co żyje sobie w MATRIX-SIE TO CO MAM PRZESTAĆ PŁACIĆ?

wojak

[cite] biedrona121:[/cite]tak się zastanawiam że jak sędzia powie że one nie istnieją to znaczy że co żyje sobie w MATRIX-SIE TO CO MAM PRZESTAĆ PŁACIĆ?

Przede wszystkim moim zdaniem musisz otrzymac rzeczywista podstawe naliczania zaliczek, czuli uchwale wspolnoty. Jesli ona jest i nie ma podstaw do jej zaskarzenia, to nie widze podstaw, aby przestac placic. Zaskutkuje to bowiem narastaniem zadlużenia i postepowaniem windykacyjnym.