czy okno jest częścią elewacji?
zula
Użytkownik
mieszkam w budynku, w którym większość mieszkańcow należy do wspolnoty mieszkaniowej.dla własnej ochrony 4 miesiące temu zamątowałam na swoim parapecie kamerę. slużącą ochronie przed niektórymi członkami wspólnoty .Wlaśnie dostalam informację, że podjęto uchwałę o zakazie montażu tablic i kamer na elewacji budynku bez zgody zarządu
moje pytanie brzmi: czy okno lub parapet w świetle prawa jest częścia elewacji?,czym grozi niedostosowanie sie do uchwały?,czy uchwała może dzialać wstecz?
moje pytanie brzmi: czy okno lub parapet w świetle prawa jest częścia elewacji?,czym grozi niedostosowanie sie do uchwały?,czy uchwała może dzialać wstecz?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Chociaż..... Jak ktoś jest pomysłowy to robi ocieplenie budynku w rzucie prostopadłym czyli razem z oknami, a jeśli chodzi o koszty, to w tej sytuacji można z niektórych wspólnot zerżnąć 100 tys. zł. na czysto. Tej uchwały, o której wspominasz ? Niczym nie grozi. Nie. Zazwyczaj obowiązuje od dnia jej podjęcia.
Czytalam troche w internecie na temat elewacji . Zrozumialam z tego że sprawa okien jest nie do końca wyjaśniona prawnie.
Wink pytasz skąd te kamery -już tlumaczę: Zaczęlo się 3 lata temu w mieszkaniu nade mną kilka rodzin z mojej klatki urzazilo sobie super imprezę .Jestem dosyć wytrzymala, ale takiej libacji dawno nie slyszałam .Nie pomogly tlumaczenia że mam dziecko niepelnosprawne(przecież o tym wiedzieli). Wezwalam policję. Niespaliśmy do 4 nad ranem.Od tego momentu stalam się wrogiem. Jeszcze 2 zlośliwe imprezy, (wrzaski , walenia)- ja policja. Skończylo się tym, że policja miala wytoczyć sąsiadom z góry sprawę, ale wycofalam skargę.Potem dziwnym trafem mialam poprzebijane opony (2), wylamano mi tylną wycieraczkę, dzwoniono domofonem o 3 rano budząc cala rodzinę.Doszlam do wniosku, że mam do czynienia z bandą, ktora umie tylko znęcać się nad jednostką i postanowilam się bronić stad ta kamera.Nagrywa 24 godz na dobę w podczerwieni rownież. Proszę wierzyć ,że przestraszyli się i mam święty spokoj.pozdrawiam
Szkoda, że wycofałaś skargę.
Chodzi o to, że ja podobnie, jak Ty - też mam do czynienia z bandą, która umie tylko znęcać się nad jednostką i podobnie, jak Ty - też postanowiłem się bronić.
A mówią, że na wideorejestratory w nieoznakowanych radiowozach nie ma rady. A ja tej bandzie udowodnię, że się myli.
okno wg mojej wiedzy (w kontekście uwl) jest i elementem budynku i elewacji ( każde okno). Ale, czy okno (nawet z parapetem) służące Twojemu lokalowi, li tylko Twojemu - czy jest częścią wspólną budynku czy własnością ?(bo tylko te ewentualności wchodzą w rachubę) . Odpowiedź, moim zdaniem znajdziecie Państwo w art. 3.2 uwl. Kto pierwszy skomentuje?
Owszem, jest problem estetyki (kolor, fason), ale wspólnocie trudno jest wymóc na poszczególnych właścicielach, żeby uzgadniali ze sobą wygląd okien, skoro są one ich odrębną własnością.
Jednak jest pewnie częścią elewacji.
Jeżeli chciałbym zamontować okna np. okrągłe, lub sam "lufcik" lub zlikwiduję okno to nie jest tylko jakieś moje "JA tak chcę", bo chce mieć ciekawie, lub mieć półmrok/noc, ale to wynika z przepisów budowlanych. Tak uważam.
Więc tym samym zgłoszenia robót budowlanych bym wymagał...
Nie pisałem o zmianie wymiarów otworu okiennego (bo to wymaga pozwolenia na budowę, a wcześniej uchwały o wyrażeniu zgody wspólnoty na dysponowanie nieruchomością na cele budowlane), lecz o wymianie okna. Każda ingerencja w części konstrukcyjne wymaga zgody wspólnoty, ale wymiana okna bez zmiany otworu nie ingeruje w ścianę nośną.
Właściciele lokali nie mają takich uprawnień, aby uchwałą ingerować w sferę prawa własności poszczególnych właścicieli.
Niezależnie już od tego czy parapet jest, czy nie jest częścią elewacji, to jest Pani współwłaścicielem nieruchomości wspólnej a więc może korzystać także ze ścian budynku (oczywiście w taki sposób, aby nie utrudniać innym korzystania przez nich z nieruchomości wspólnej i lokali, z poszanowaniem zasad współżycia społ., etc.).
Niedostosowanie się do uchwały nie "grozi" niczym, tak jak napisali moi poprzednicy, w szczególności dlatego, że jest bezskuteczna, narusza bowiem normę art. 206 k.c. Może Pani ją oczywiście zaskarżyć, jednak rzeczywiście, lepiej dla wszystkich - wyjaśnić sprawę z członkami zarządu i spróbować ją polubownie wyjaśnić.
To zależy od przedmiotu tej uchwały.
Ja ciągle jeszcze żywię nadzieję, że doczekam takich czasów, w których w odniesieniu do kształtowania ładu przestrzennego ustawodawca zejdzie z drzewa, przejdzie rewolucję neolityczną i narzędzia z kamienia łupanego zamieni na takie z kamienia gładzonego.