10lat temu wybrali się sami(dokładnie to mamy dwoje zarządców),ludzie im przyklepali i tak się panosza 10lat,są to tacy sami właściciele jak my,bez żadnej licencji.
[cite] bonia1:[/cite]mamy dwoje zarządców (...) są to tacy sami właściciele jak my,bez żadnej licencji.
Zatem nie są żadnymi "zarządcami", tylko członkami zarządu wspólnoty. Nie nazywaj ich zarządcami, bo tytuł zarządcy jest chroniony prawem i przysługuje wyłącznie osobom posiadającym licencję.
Dlaczego piszesz, że się "panoszą"?
Przecież zostali powołani uchwałą, zgodnie z prawem.
Zarząd wspólnoty nie ma określonej ustawowo kadencji. Jeżeli właściciele lokali tego nie określą w uchwale, to zarząd będzie funkcjonował w tym składzie aż ktoś zrezygnuje albo zostanie odwołany. Nie można mieć pretensji do członków zarządu, że nie rezygnują, jeśli samemu nic się nie robi w tym celu, żeby ich rozliczyć czy odwołać. Wszystko jest w Waszych rękach - właścicieli lokali.
Komentarze
Może to zarząd powierzony?
Czy to może licencjonowany zarządca?
Dlaczego piszesz, że się "panoszą"?
Przecież zostali powołani uchwałą, zgodnie z prawem.
Zarząd wspólnoty nie ma określonej ustawowo kadencji. Jeżeli właściciele lokali tego nie określą w uchwale, to zarząd będzie funkcjonował w tym składzie aż ktoś zrezygnuje albo zostanie odwołany. Nie można mieć pretensji do członków zarządu, że nie rezygnują, jeśli samemu nic się nie robi w tym celu, żeby ich rozliczyć czy odwołać. Wszystko jest w Waszych rękach - właścicieli lokali.