Zebranie wspólnoty czy zebranie podpisów pod uchwałą
zmanka
Użytkownik
Witam
Czy do podjęcia uchwały przekraczającej kompetencje zarządu potrzeba zebrania mieszkańców wspólnoty i przegłosowania uchwały ? czy tylko zebrania podpisów pod uchwałą( chodzenie "po mieszkaniach"). Mam wątpliwości czy przedstawicielka zarządcy przy zbieraniu podpisów nie wywiera nacisku na członków wspólnoty, twierdząc "że przecież już inni podpisali", a nawet zasugerowała mojej sąsiadce, żeby podpisała uchwałę za mnie.
Czy do podjęcia uchwały przekraczającej kompetencje zarządu potrzeba zebrania mieszkańców wspólnoty i przegłosowania uchwały ? czy tylko zebrania podpisów pod uchwałą( chodzenie "po mieszkaniach"). Mam wątpliwości czy przedstawicielka zarządcy przy zbieraniu podpisów nie wywiera nacisku na członków wspólnoty, twierdząc "że przecież już inni podpisali", a nawet zasugerowała mojej sąsiadce, żeby podpisała uchwałę za mnie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Opisujesz pewne patologiczne zachowania osoby zbierającej głosy. Zjawisko jest znane i dlatego wymyślono inny, bezpieczniejszy sposób zbierania głosów.
Wysyła się do domów (wrzuca do euroskrzynek) karty do głosowania. Wtedy każdy może głosować sam i ma czas do namysłu.
Porusz sprawę na zebraniu i zaproponuj zmianę techniki zbierania głosów.
Zarządowi nie zależy na zwołaniu zebrania, większość mieszkańców (ludzie przeważnie starsi) podpisali uchwałę nawet jej nie czytając a sugerując się tym, że jak powiedziała pani zbierająca podpisy "wszyscy podpisali tylko Pan/Pani się opiera". A do kilku mieszkańców Pani po prostu nie trafiła...
2. Uchwały zapadają większością głosów właścicieli lokali, liczoną według wielkości udziałów, chyba że w umowie lub w uchwale podjętej w tym trybie postanowiono, że w określonej sprawie na każdego właściciela przypada jeden głos.
2a. Jeżeli suma udziałów w nieruchomości wspólnej nie jest równa 1 albo większość udziałów należy do jednego właściciela bądź gdy obydwa te warunki spełnione są łącznie, głosowanie według zasady, że na każdego właściciela przypada jeden głos, wprowadza się na każde żądanie właścicieli lokali posiadających łącznie co najmniej 1/5 udziałów w nieruchomości wspólnej.
3. O treści uchwały, która została podjęta z udziałem głosów zebranych indywidualnie, każdy właściciel lokalu powinien zostać powiadomiony na piśmie.
Jeżeli uchwała może wzbudzić kontrowersje lub pociąga poważne skutki finansowe, to jej przyjęcie powinno być poprzedzone dyskusją na zebraniu. Jest okazja do przedstawienia sprawy z różnych stron, jej zalet i wad i szansa na wybór optymalnego wariantu.
Byłoby najlepiej, gdyby każda uchwała była podejmowana na zebraniu.
Ale nie ma ograniczeń prawnych co do przedmiotu uchwały, która może być głosowana obiegiem.
Każdą uchwałę można podjąć na 3 sposoby: na zebraniu, w trybie indywidualnego zbierania głosów albo w trybie mieszanym.
Zapomniałeś o tym przepisie:
Art. 30 ust. 2. uwl:
Przedmiotem zebrania, o którym mowa w ust. 1, powinny być w szczególności:
1) uchwalenie rocznego planu gospodarczego zarządu nieruchomością wspólną i opłat na pokrycie kosztów zarządu,
2) ocena pracy zarządu lub zarządcy, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1,
3) sprawozdanie zarządu i podjęcie uchwały w przedmiocie udzielenia mu absolutorium.
Zatem głosowanie nad uchwałami o przyjęciu planu i ustaleniu opłat, udzieleniu absolutorium powinno poprzedzać głosowanie na zebraniu. Oczywiście, można ograniczyć się indywidualnego zbierania głosów, ale wyłącznie, gdy na zebraniu właściciele nie wzięli udziału w głosowaniu.
Ja mam odmienne zdanie.
To, że zebranie roczne powinno być poświęcone sprawom, o którym mowa w art. 30.2 nie znaczy, że nie można tych spraw głosować w innym trybie.
Co bowiem w sytuacji, jeśli zebranie roczne nie zostanie zwołane ani przez zarząd, ani przez żadnego z właścicieli?
Albo zostanie zwołane, ale się nie odbędzie?
Czy bez zebrania nie można podjąć uchwał o przyjęciu sprawozdania i absolutorium oraz o planie gospodarczym i wysokości zaliczek?
Uważam, że można.
Zarówno owner jak i ja użyliśmy słowa "powinno" a nie zwrotu "ma obowiązek".
Zatem jak zarząd zrobi tak jak piszesz to trudno. Nikt do sądu go nie poda, chyba że ma w tym przyjemnosć...:bigsmile:
Nie każdą uchwałę można jednak skutecznie odwołać.
Pomocne orzecznictwo:
z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 5 czerwca 2008 roku, sygn. akt: I ACa 118/08:
"Kwestię tę prawidłowo rozstrzygnął Sąd Okręgowy i wyczerpująco uzasadnił swoje orzeczenie. Sąd Apelacyjny, podzielając w pełni to stanowisko, jeszcze raz zwraca uwagę skarżącej na związanie wspólnoty uchwałą, która nie została skutecznie podważona. Zmiana uchwały w przewidzianym trybie, jakkolwiek dopuszczalna, nie może pozbawiać członka wspólnoty nabytych przez niego praw, jeśli nie występują okoliczności powodujące, iż członek ten prawa uzyskał bezpodstawnie. "
Treść orzeczenia na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/content/view/636/94/
ogon kręci psem
Z treści tej wypowiedzi można wywnioskować, że zarządca (administrator) samodzielnie przeprowadził głosowanie w trybie indywidualnego zbieranie głosów - takie działanie jest pozbawione podstaw prawnych, ponieważ są to kompetencje ustawowe zarządu wspólnoty mieszkaniowej, ewentualnie, gdy brak zarządu - zarządcy, któremu zarząd powierzono w trybie art. 18 uwl.
To nie stosujecie podpisów pod uchwałami, na karcie do głosowania?
Nie wiem, jaką prowadzicie dokumentację z zebrania i głosowań nad uchwałami. Ja stosuję metodę podpisywania się przez właścicieli w karcie do głosowania: jeżeli głosowanie odbywa się podczas zebrania, to głosy oddaje się na wspólnej karcie, jeżeli w trybie indywidualnym, to na indywidualnych (imiennych) kartach do głosowania. Podsumowanie wyników robi zarząd wspólnoty na karcie do głosowania (gdy jest wspólna) albo w odrębnym protokole (gdy są karty indywidualne). Karty i protokoły są przechowywane razem z uchwałami i dokumentacją zebrania.
Możesz domagać się wglądu do każdego dokumentu w waszej wspólnocie, takie masz prawo jako członek wspólnoty.
Jeżeli tak jest napisane a w rzeczywistości nie udzielił Pan poparcia, to proszę napisać wniosek o sprostowanie protokołu.
Jest blok a wnim 8 mieszkań. Nie bardzo można się w nim zorganizować by wybrać zarząd, pewnie jedynie przez sąd, ale co gorsze jest jeden mieszkaniec, który ma mieszkanie, a nie chce być we wspólnocie. Chce zrobić sobie oddzielne przyłącze do wody i rozliczać sie ze wszystkiego indywidualnie. Tylko co z resztą ludzi, mieszkają tam tacy, których nie stać na przeróbki, a i nie do kazdego lokalu jest to takie proste zrobic. No i co z prądem na klatce, dachem itp.
Czy może on tak postąpić, czy zakład wodociągów musi mu to zrobić co on chce?
Wszyscy właściciele lokali "są we wspólnocie". Również ten, co nie chce. Jeśli nawet wybuduje przyłącze wodociągowe (co z kanalizacją), to nadal będzie musiał pokrywać swoją część kosztów ubezpieczenia budynku, okresowych kontroli stanu technicznego, remontów, ogrzewania części wspólnych, oświetlenia, sprzątania itp.
Rownież nie wierzę, że wodociągi podpiszą z nim umowę, a każdą próbę ingerencji w część wspólną bez zgody WM groziłaby konsekwencjami jak samowola budowlana. 5 zgodnych ludzi zrobi tam szybko porządek.Do roboty!!:bigsmile:
Jak do tej pory płaciliście np. za wodę, prąd na klatce schodowej czy sprzątanie? Kto podpisywał faktury?
Mirek dobrze ci radzi. Znajdź jeszcze 4 sąsiadów (dobrze, żebyście razem mieli ponad 50% udziałów) i bierz się do roboty, a pozostali będą się musieli dostosować. A jak któryś będzie wyjątkowo oporny (czego nie życzę), to sąd mu wytłumaczy jakie ma obowiązki jako właściciel
Zarząd może być jednoosobowy, najważniejsze, żeby większość (udziałami) cię poparła
Jeden mieszkaniec wspólnoty probuje sie wyłamać, podłączyć oddzielnie a reszta niech nie ma wody, bo odetną. Nie każdego stać na indywidualne podłączenia, przerobki itd. - zwłaszcza że wodociągi moga się nie zgodzić.
Trzeba wyznaczyć zarząd przymusowy ale tu znowu są koszta na które nie wszystkich stać. Działając między sobą nie kosztowało by tyle co płacenia obcemu.