Członkiem wspólnoty mieszkaniowej jest każdy właściciel przymusowo, nie można go usunąć.
Chodzi ci o członka zarządu wspólnoty? Póki się nie zbiorą odważni i przegłosują zmiany w składzie zarządu, to nikt go nie usunie
Jeżeli właściciel stwarza zagrożenie dla mieszkańców, w razie spełnienia przesłanek z art. 16 ustawy o własności lokali:
- właściciel lokalu zalega długotrwale z zapłatą należnych od niego opłat,
- lub wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu
-albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym
wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości.
Właścicielowi, którego lokal został sprzedany, nie przysługuje prawo do lokalu zamiennego. "
Jednak w praktyce proces jest bardzo trudny do przeprowadzenia ze względu na wysokie koszty oraz trudności z eksmisją. Takie prawo to w zasadzie martwe prawo.
"Zarzadca" pisze o skrajnym przypadku, który w przyrodzie raczej nie występuje. Ja potwierdzę opinię, że jeżeli ta osoba jest w Zarządzie wspólnoty, to można ją odwołać uchwałą, ale to wymaga pewnej "odwagi", jeżeli zaś jest "zwykłym" właścicielem, to raczej nic nie zrobicie. dziadek77, nie wspominasz dlaczego "wszyscy się go boją"?
Komentarze
Chodzi ci o członka zarządu wspólnoty? Póki się nie zbiorą odważni i przegłosują zmiany w składzie zarządu, to nikt go nie usunie
- właściciel lokalu zalega długotrwale z zapłatą należnych od niego opłat,
- lub wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu
-albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym
wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości.
Właścicielowi, którego lokal został sprzedany, nie przysługuje prawo do lokalu zamiennego. "
Jednak w praktyce proces jest bardzo trudny do przeprowadzenia ze względu na wysokie koszty oraz trudności z eksmisją. Takie prawo to w zasadzie martwe prawo.
A dobrze płaci?
I od tej chwili mam spokój. Nawet na "dzień dobry" przestał odpowiadać.