Wymóg założenia wkładu kominowego

speeder2222

Witam wszystkich na tym forum.
Nie znam sie na prawie dlatego chciałem zasięgnąć waszej opini.
Po kilku latach oczekiwania dostałem z żoną mieszkanie komunalne.
Mieszkanie nie jest może duże ale nam wystarczy.Jedynym mankamentem jest ogrzewanie, jest tylko jeden piec kaflowy w dużym pokoju i niestety nie dogrzewa mieszkanka.Zimą w kuchni miałem tylko +7 stopni.To była porażka więc postanowiłem założyć C.O. tak też zrobiłem kupiłem nowy piec na węgiel ponieważ w budynku nie ma gazu. Kupiłem grzejniki rury bojler itd... a że troche się znam na tym więc po trzech tygodniach walki centralne odpaliłem jest super ciepluteńko jest teraz gorąca woda no super.Po tym jak odpaliłem centralne t.j w sobotę raniutko przyszedł derektorek MZBK wraz z panią od remontów (dziwny zbieg okoliczności:mad:) no i zobaczyli to centralne.Więc derektorek odrazu dlaczego ja tego nie zgłosiłem i blabla bla itd.. no więc ja poszedłem do MZBK dałem podanko o zezwolenie założenia C.O po prawie dwóch tygodniach dostalem odpowiedź.
Że wyrażają zgodę po spełnieniu następujących warunków:
-po opracowaniu i przedłożeniu nam dokumentacji technicznej wykonywanych prac przez uprawnioną do tego osobę (to przeboleję bo mam kolegę co ma takie uprawnienia i mi to podbije)
-uzyskanie pozytywnej opinii zakładu kominiarskiego (to już im dałem bo przed założeniem centralnego na swój koszt wezwałem kominiarza i dał mi taką zgodę)
-wstawienie wkładu żaroodpornego do przewodu kominowego, do którego będzie podłączony piec(no tego to nie mogę strawić przecież mieszkanie jest ich wlasnością i to raczej oni powinni to wstawić ale o tym puzniej)
-zakończenie prac powyższego remontu należy zgłosić do MZBK w celu jego odbioru oraz określenia sposobu rozliczenia.
Wszystkie prace związane z remontem zostaną wykonane na koszt wnioskodawcy i własnym staraniem.Zgoda obowiązuje 1 rok od daty wydania.
Teraz tak jest to dom wolnostojący my mieszkamy na dole i jedna pani nad nami, ja mam piec kaflowy a sąsiadka C.O węglowe jesteśmy podłączeni pod jeden kanał spalinowy więc według kominiarza i przepisów nie może teraz tak być ale kominiarz obejżał kanały kominowe i sie okazało że są jeszcze dwa z czego jeden używa sąsiadka jako wentylacyjny a drugi jest pusty.Kominiarz dał mi na papierze zezwolenie na użycie tego pustego kanału na mój nowy piec co wyrysował to na tym zezwoleniu piec stoi sa scianą małego pokoju mam tam swoje pomieszczenie więc kominiarz wyrysował to pomieszczenie i napisał że to będzie kotłownia wytyczył tam gdzie mam zrobić wentylację i napisał że jest zalecany wkład kominowy nie wymagany ale zalecany.
Po tych perypetiach z MZBK poleciałem do kominiarza a on mi powiedział że odbierze mi to nawet bez wkładu kominowego bo to nie jest piec gazowy ale musiał te zalecenie napisać bo takie są przepisy.No to ja bach do MZBK i baranom tłumaczę że kominiarz da mi odbiór bez tego wkładu a oni mi złośliwie że musi być wkład i to ja mam go założyć i że przy odbiorze kominiarskim ba być wyszczegulnione iż ten wkład został napewno założony bo oni to sprawdzą.No teraz jestem ugotowany bo na C.O wydałem prawie pięć tysięcy złotych to muszę wydać jeszcze ponad tysiąc na wkład z racji tego że nieszczęsny komin ma 12 metrów.Ale rozmawiałem z człowiekiem który wykonuje remonty mieszkań dla MZBK i powiedział mi po cichu że to MZBK powinno założyć ten wkład bo to oni są właścicielami budynku, nawet powiedział mi że ostatnio miał od MZBK zlecenie założyć taki sam wkład w jakimś tak domu.Więc ja już teraz sam zgłupiałem i pytam o was co sądzicie o tym wszystkim kto ma racje może jest jakiś paragraf na to jeżeli nie mają racji to bym poszedł do nich z takim paragrafem i im wytłumaczył.
A dodam że pieca kaflowego nie naruszyłem stoi czynny można w nim palić a chory dyrektorek mówi mi że i tak to centralne przejdzie na MZBK jakim prawem on tak może się żondzić przecież wygląda to tak jak on by mi wynajmował swoje prywatne mieszkanie.

koziorozka

dyrektorek mówi mi że i tak to centralne przejdzie na MZBK jakim prawem on tak może się żondzić przecież wygląda to tak jak on by mi wynajmował swoje prywatne mieszkanie.

Wynajmujesz mieszkanie gminne, gmina jest jego właścicielem, nie ty. Jak np. się wyprowadzisz, to mieszkanie z c.o. zostanie nadal własnością gminy.
Na wkładach kominowych się nie znam, ale właściciel (gmina) ma prawo zgodzić się albo nie na zaproponowaną przez ciebie modernizacje lokalu. Możliwe, że teraz wykorzystuje twój błąd jakim było prowadzenie prac bez zezwolenia.

Jacek

Witam,
Ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego z dnia 21 czerwca 2001
Art. 6d
Najemca może wprowadzić w lokalu ulepszenia tylko za zgodą wynajmującego i na podstawie pisemnej umowy określającej sposób rozliczeń z tego tytułu.

Czyli powinieneś wcześniej zapytać właściciela lokalu o zgodę na wykonanie c.o. i podpisać jakąś umowę o ulepszenie lokalu.

speeder2222

Czyli co muszę ten wkład założyć na swój koszt?i jeszcze przepisać na nich to centralne? przecież to paranoja jak sie wnerwię to rozlutuję rury zdemontuję c.o i wtedy zawalczę z nimi.A może bym wykupił to mieszkanie bo mam możliwość i wtedy już lał na nich.

a-z

A może bym wykupił to mieszkanie

I trzeba było tak od razu pisać, Oczywiście, że dopóki jest gminne to wycofujesz się z chęci posiadania c.o.
Oni teraz Ci zabiorą to c.o., a potem jak będziesz chciał wykupić, to będziesz musiał więcej zapłacić, bo masz eleganckie mieszkanie z c.o.
Poza tym mieszkanie gminne w którym jest c.o. ma wyższy czynsz (wyższy standard) + opłata za c.o.

Czy ten budynek jest już wspólnotą czy nikt jeszcze nie wykupił mieszkania?
Kto zarządza wspólnotą (jeśli już jest)?

speeder2222

To jest dom wolnostojący na górze mieszka tylko starsza babcia my mieszkamy na dole i to wsio babcia mówiła żeby nie wykupywać bo to ruina ale ja z tego co się orientuje to 10 lat temu był remontowany fakt że jedna ściana jest pęknięta ale to chyba nie problem przecież można to oklamrować żeby dalej nie pękało ocieplić sobie budynek i żyć jak u pana boga za piecem. Wszelkie remonty typu ocieplenia budynku odizolowania fundamentu żeby nie było wilgoci to sobie sam potrafię zrobić. To jak to teraz załatwić aby najkożystniej i najmiej finansowo wybrnąć z tego bo jak założę wkład kominowy to mnie wyniesie prawie tyle co wykup tego mieszkania a jak bym wykupił to już chyba nie będe musiał dawać tego wkładu kominowego.

owner

[cite] speeder2222:[/cite]jak bym wykupił to już chyba nie będe musiał dawać tego wkładu kominowego.

Wkład kominowy jest potrzebny nie gminie, tylko Tobie, dla Twojego bezpieczeństwa.
Jeżeli modernizację ogrzewania przeprowadza gmina, to ona pokrywa wszystkie koszty, w tym koszt wkładu kominowego.
Jeżeli modernizacja jest Twoim pomysłem, to gmina jako właściciel lokalu i całej nieruchomości określa tylko warunki, na jakich wyrazi na nią zgodę. Montować wkładu gmina nie musi.

speeder2222

A jeszcze takie pytanko jak ja wykupię swoje mieszkanie a ta babka co mieszka na demną nie będzie miała wykupione czy ja jak bym chciał osuszyć fundamet i go zaizolować żebym nie miał wilgoci od dolu u siebie to czy muszę wtedy pytać o zgodę mzbk z racji że mieszkanie babki nie będzie wykupione czy mogę sobie spokojnie działać.

koziorozka

Jak wykupisz, to o wszystkim będziesz gadał tylko z innymi właścicielami (m.in. z gminą) a nie z lokatorami (najemcami)

owner

Przy dwóch właścicielach (Ty i gmina) będziesz miał małą wspólnotę mieszkaniową.
Do czynności zwykłego zarządu będziesz potrzebował zgody większości właścicieli (liczoną udziałami).
Jeżeli będziesz miał większość udziałów *), to problem z głowy. Jeżeli będziesz w mniejszości, na każdą czynność będziesz potrzebował zgody gminy. "W braku takiej zgody każdy ze współwłaścicieli może żądać upoważnienia sądowego do dokonania czynności." (art. 201 Kodeksu cywilnego)

Remonty nieruchomości wspólnej to sprawa przekraczająca zarząd zwykły - konieczna jest zgoda wszystkich właścicieli. Jeżeli będziesz miał co najmniej 50% udziałów oraz będziesz posiadał opinię techniczną, że remont jest konieczny a gmina będzie przeciwko, możesz wystąpić do sądu na podstawie art. 199 kodeksu cywilnego o wydanie postanowienia zstępującego zgodę gminy. Jeżeli nie będziesz miał połowy udziałów a wiesz, że gmina będzie niechętna do wydatków, to nie wykupuj mieszkania. Chyba, że sąsiadka z góry również wykupi.


*) Udziały zależą od powierzchni użytkowej lokalu, łącznie z pomieszczeniami przynależnymi do lokalu:

Art. 3. 3. Udział właściciela lokalu wyodrębnionego w nieruchomości wspólnej odpowiada stosunkowi powierzchni użytkowej lokalu wraz z powierzchnią pomieszczeń przynależnych do łącznej powierzchni użytkowej wszystkich lokali wraz z pomieszczeniami do nich przynależnymi. (...)