czy taka uchwała wywołuje skutki prawne

Anka123Anka123 Użytkownik
Od zarządcy otrzymałam zawiadomienie o podjętej uchwale na podstawie art.22.ust.3,pkt 2 ustawy o własności lokali:
"Właściciele wyrażają zgodę na obciążenie kosztami właścicieli nie biorących udziału w pracach związanych z utrzymaniem porządku i czystości oraz drobnych prac remontowych nieruchomości...w kwocie 20zł/godzinę.Kwoty podane przez zarząd wspólnoty będą doliczane do opłat za mieszkanie".Chodzi tu głównie o koszenie trawników,grabienie wokół budynku, malowanie wspólnych piwnic, naprawianie instalacji elektrycznej i co tam zarząd danego dnia wymyśli.Czy możliwe jest zmuszanie właścicieli do nieodpłatnych prac związanych z utrzymaniem porządku i czystości oraz do remontów nieruchomości wspólnej oraz stosowanie sankcji i kar pieniężnych.Czy taka uchwała ma moc prawną ?Ta podana podstawa też budzi moje zastrzeżenia.Za uchwałą głosowało 82,2% właścicieli, czyli większość.Nie rozumiem również na jakiej podstawie wspólnota chce dysponować wolnym czasem właścicieli:devil:
«1

Komentarze

  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano maja 2010
    Czy możliwe jest zmuszanie właścicieli do nieodpłatnych prac związanych z utrzymaniem porządku i czystości oraz do remontów nieruchomości wspólnej oraz stosowanie sankcji i kar pieniężnych.
    Wspólnota nie ma takich uprawnień.
    Czy taka uchwała ma moc prawną ?
    Nie nie ma mocy prawnej, ponieważ ustawa o własności lokali nie nadaje wspólnocie tego rodzaju uprawnień.
    Wspólnota może podejmować decyzje jedynie w zakresie zarządzania nieruchomością wspólną.
    Ta podana podstawa też budzi moje zastrzeżenia.
    I słusznie, ponieważ podana podstawa prawna odnosi się do przyjęcia przez wspólnotę planu gospodarczego, którego częścią jest plan zaliczek na dany rok, a wg którego realizowane będą wszystkie wydatki wspólnoty.
    Jest to akceptacja właścicieli w formie uchwały dla poniesienia przez wspólnotę planowanych kosztów.
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W takim razie nie musze takiej uchwały zaskarżać do sądu?
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie musisz.
    Tej uchwały wspólnota nie jest w stanie wyegzekwować przed sądem.
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tak myślałam, ale wole się upewnić. Dziekuje za pomoc.
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wracam do sprawy nieszczęsnej uchwały.Nasz zarząd w dalszym ciągi terroryzuje właścicieli i straszy dodatkowymi opłatami za uchylanie się od prac spolecznych na terenie wspolnoty.Niestety wiekszość to starsze osoby i boją sie, że zostaną obciążone dodatkowo, więc placą na utrzymanie nieruchomości wspólnej i posłusznie wykonują polecenia szczególnie jednego z członkó zarządu.Skutkiem tego są przykre sytuacje wśród właścicieli - no bo jedni pracują a inni nie.Nasza wspólnota to istne Alternatywy 4.Jak przekonać taki zarząd, że nie ma racji i dodatkowo doprowadza do niezgody wśród mieszkańców.Przypuszczam, że nikt z tych osób nie przeczytał UoWL.Najlepsze rozwiązanie to zmienić zarząd, ale niestety jesteśmy w mniejszości.
  • Opcje
    weles1478weles1478 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    więc placą na utrzymanie nieruchomości wspólnej

    Co Wy w ogóle nie paciliscie na utrzymanie NW?
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Płaciliśmy i placimy .
  • Opcje
    weles1478weles1478 Użytkownik
    edytowano lipca 2010
    [cite] Anka123:[/cite]Płaciliśmy i placimy .

    A co na te opłaty/zaliczki dotyczące NW się składa?
    Zaskarż tę uchwałę do sądu, jak nie chcą po dobroci - Zarząd WM.
    Wspólnota to związek działkowców, że prace na rzecz związku/wspólnoty trzeba wykupować.
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wszystko zaczęło się od momentu zmiany administratora, do wrzesnia ubiegłego roku był to Zakład Komunalny i wtedy nie mieliśmy powolanego Zarządu.Po zmianie administratora został powolany Zarząd, no i zaczął sie cyrk.
  • Opcje
    weles1478weles1478 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Anka123:[/cite]Wszystko zaczęło się od momentu zmiany administratora, do wrzesnia ubiegłego roku był to Zakład Komunalny i wtedy nie mieliśmy powolanego Zarządu.Po zmianie administratora został powolany Zarząd, no i zaczął sie cyrk.

    Jak Zarząd WM nie dostanie po łapkach, wyrok sądowy, to CYRK będzie trwał ,trwał,trwał....
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Co się składa: jak sama nazwa wskazuje utrzymanie nieruchomości wspólnej: wspolny prąd,utrzymanie czystości(z tym, że od zawsze klatkę schodową sprzątali mieszkańcy i niech już tak będzie),obsługa zieleni(nie mamy wyszczególnienia).Zmuszanie właścicieli do koszenia trawników, to już chyba lekka przesada?
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Uchwałę trzeba zaskarżyć w ciągu 6 tygodni, więc teraz na to jest już za późno:
    [cite] Anka123 napisała 19-05-2010:[/cite]Od zarządcy otrzymałam zawiadomienie o podjętej uchwale
    Zarząd nikogo zmusić nie może - ani do sprzątania, ani do ponoszenia dodatkowych opłat za niesprzątanie. Siła Was przecież do roboty nie zagoni, a jeśli zechce ściągać te nienależne opłaty sądownie, to mu się nie uda. Właściciela nie można obciążyć kosztami ponad jego udział.
  • Opcje
    weles1478weles1478 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak płacisz na utrzymanie zieleni to nich się odwala. W zaliczce winnaś mieć pokazane, co się składa na tzw utrzymanie nieruchomości wspólnej
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Za konserwację obiektu i zieleni płacić jednak należy, jeżeli te obciążenia są na średnim poziomie, to nie sądzę, aby uchwała godziła w interesy właścicieli (choć jej treść rzeczywiście jest dość kontrowersyjna).
    Problem jednak jest, ponieważ domniemywam, że właściciele, którzy pracują na rzecz wspólnoty są zwolnieni z opłat i nie odprowadzają podatku od wynagrodzenia.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Zarządca:[/cite]Za konserwację obiektu i zieleni płacić jednak należy
    To nie są normalne zaliczki na "konserwację obiektu i zieleni". Jedni pracują, inni mają płacić:
    [cite] Anka123:[/cite]Od zarządcy otrzymałam zawiadomienie o podjętej uchwale (...): "Właściciele wyrażają zgodę na obciążenie kosztami właścicieli nie biorących udziału w pracach związanych z utrzymaniem porządku i czystości oraz drobnych prac remontowych nieruchomości...w kwocie 20zł/godzinę.Kwoty podane przez zarząd wspólnoty będą doliczane do opłat za mieszkanie".Chodzi tu głównie o koszenie trawników,grabienie wokół budynku, malowanie wspólnych piwnic, naprawianie instalacji elektrycznej i co tam zarząd danego dnia wymyśli.Czy możliwe jest zmuszanie właścicieli do nieodpłatnych prac związanych z utrzymaniem porządku i czystości oraz do remontów nieruchomości wspólnej oraz stosowanie sankcji i kar pieniężnych. (...) Nie rozumiem również na jakiej podstawie wspólnota chce dysponować wolnym czasem właścicieli
    Opłata (20 zł/godz.) nie ma związku ani z wielkością udziału, ani z faktycznymi kosztami.
    Co więcej - tych kosztów po prostu nie ma, bo jeśli większość sprząta, to wspólnota nie zleca usługi sprzątania. W te dni, w które mają "dyżur" ci niepokorni (niepracujący na rzecz wspólnoty), po prostu nie jest sprzątane.
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zaliczki płacą wszyscy (zgodnie z udziałami)i ci którzy wykonują polecenia Zarządu i ci niepokorni.Problem w tym, że ci którzy pracują na rzecz wspólnoty nawet nie wiedzą,że nie mają takiego obowiązku(są po prostu zastraszeni).Zarząd wciska im, że wszystko należy wykonywać we własnym zakresie.Aż strach pomyśleć co będzie dalej,nawet zabierają się do spraw hydraulicznych nie mając o tym zielonego pojęcia.Ostatnio rozkuli posadzkę w piwnicy,bo był problem z zapchaną rurą i we własnym zakresie ją wymienili,niestety rura została chyba źle założona, bo teraz z tej posadzki sukcesywnie wydobywają się zanieczyszczenia.Wydaje mi się,że taka sprawę zgłasza się do administratora, a ten przysyła odpowiednią ekipę, która usuwa usterką.NIe wiem czy mama rację, jestem już tak zakręcona.Boje się myśleć co bedzie jak taka sytuacja przytrafi się w naszym pionie.To znaczy , że co mieszkańcy z tego pionu dostaną polecenie-marsz do przepychania, albo wymiany kanalizacji?Nie jestem hydraulikiem, nie znam się na tym.Rozumiem, że taka sytuacja wydarzy się u mnie w mieszkaniu to mój obowiązek,ale reszta to już chyba nie?
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] owner:[/cite]
    Opłata (20 zł/godz.) nie ma związku ani z wielkością udziału, ani z faktycznymi kosztami.

    Te 20 zł. to koszt "roboczogodziny" a nie kwota doliczana do lokalu.

    Czy na pewno nie nastąpiło jakieś nieporozumienie, rozmawiała Pani z zarządem o tej sprawie? Rzeczywiście wymusza na właścicielach prace społeczne?
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Rozmowa nie przynosi żadnego skutku.Mało tego, napisałam pismo do zarządu z prośbą o podanie podstawy prawnej,która nakazuje właścicielom świadczyć nieodpłatnie pracę na rzecz wspólnoty,oraz o podanie właściwej podstawy prawnej na podstawie której wspólnota podjęła dziwną uchwałę.Niestety nie otrzymałam odpowiedzi.Nie wiem jakimi prawami kieruje się zarząd.Niestety albo prace społeczne (podobno każda rodzina ma obowiązek wypracowania 25 godzin rocznie)albo zgodnie z podjętą uchwałą dodatkowe obciążenie w kwocie 20 zł za godzinę.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Skąd się wzięły takie ilości godzin pracy i takie stawki? Czy zarząd przedstawił jakąś kalkulację? Czy to wynika z rynkowych cen usług porządkowych? Podejrzewam, że kwoty i stawki zarząd wziął "z głowy, czyli z niczego".
    podobno każda rodzina ma obowiązek wypracowania 25 godzin rocznie
    Dlaczego "podobno"? Czy tego nie ma w uchwale?
    Wspólnota powinna opracować i uchwalić plan gospodarczy (łącznie z przewidywanymi kosztami sprzątania, koszenia, drobnych napraw, usuwania awarii itp.) i na tej podstawie wyliczyć wysokość zaliczek, przypadających na poszczególnych właścicieli (w zależności od wielkości udziału, czyli w uproszczeniu - od powierzchni mieszkania). Z tych zaliczek opłacicie sprzątaczkę, konserwatora i innych usługodawców. To mogą być Wasi sąsiedzi, jeżeli potrafią to robić.

    Zaliczki mają obowiązek płacić wszyscy.
    Pracy nie musi świadczyć nikt - ani za darmo, ani za wynagrodzeniem.
    W Polsce do pracy zmuszać nie wolno, nawet więźniów.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wreszcie Zarząd z jajami. anka 123 - ma za złe przede wszystkim to ,że jest w mniejszości. Przyznam, że Zarząd działa "niekonwencjonalnie". Ale oskarżenia o szantaż, zastraszanie to przypuszczam,że gruba przesada. To nie Zarząd uchwalił "rozwiązanie mające na celu minimalizacje kosztów we Wspólnocie", taka była wola większości. Każdy właściciel ma prawo ją zaskarżyć, musi podać w jaki sposób został naruszony jego interes prawny, anka może podać, że uwłacza to jej godności, pracować na rzecz swojej wspólwłasności. Miałem taki przypadek, kiedy to namówiłem jednego właściciela na pomoc przy koszeniu trawników. Raz skosił, wyszedł na jelenia bo następnego chętnego nie było.weles - nie powinien się tak podniecać
    Jak Zarząd WM nie dostanie po łapkach, wyrok sądowy, to CYRK będzie trwał ,trwał,trwał....
    Co to Sąd każe ich rozstrzelać? Sąd może conajwyżej uchylić wadliwą uchwałę - nic więcej. Chętni nadal będą pracować i żądać od Zarządu wywierania presji na tych co niechcą.
    Mało tego, napisałam pismo do zarządu z prośbą o podanie podstawy prawnej,która nakazuje właścicielom świadczyć nieodpłatnie pracę na rzecz wspólnoty,oraz o podanie właściwej podstawy prawnej na podstawie której wspólnota podjęła dziwną uchwałę
    Myślę, że to nie jest nakaz ale prośba, podstawa prawna podejmowamnia uchwał przez wspólnotę - Ustawa o własności lokali.
    Sprawa niewątpliwie jest kontrowersyjna, ale przedstawiona przez jedną ze stron, myślę, że bardzo jednostronnie i w moim odczuciu nierzetelnie.
    Wszystko zaczęło się od momentu zmiany administratora, do wrzesnia ubiegłego roku był to Zakład Komunalny i wtedy nie mieliśmy powolanego Zarządu.Po zmianie administratora został powolany Zarząd, no i zaczął sie cyrk.
    Wszystko w PRL było lepsze. KOMUNO WRÓĆ.:bigsmile:
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeśli przyjąć, że każdy właściciel miałby przepracować 25 godzin rocznie, z "przelicznikiem" 20 zł/godzinę, oznacza to, że (gdyby nikt nie chciał pracować) każdy z właścicieli musiałby płacić "po równo", czyli 500 zł rocznie. Taka metoda naliczania opłat na koszty utrzymania nieruchomości wspólnej jest sprzeczna z ustawą - właściciele ponoszą te koszty do wysokości swojego udziału (proporcjonalnie do powierzchni lokalu). Czyli jedni mniej, inni więcej.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wreszcie Zarząd z jajami
    ... w szambie po własnoręcznie naprawionej kanalizacji. Naprawdę, świetny zarząd. :smile:
    Ja taką uchwałą bym się nie przejmował - kto chce pracować, niech pracuje, ale zmusić zarząd nikogo nie może. Gonić do roboty zarząd może tych, którym wspólnota płaci (czyli dostawców), a nie właścicieli lokali.
    Myślę, że to nie jest nakaz ale prośba, podstawa prawna podejmowamnia uchwał przez wspólnotę - Ustawa o własności lokali.
    Prośba w formie uchwały? Prośbie zawsze można odmówić.
    Nie dla każdej uchwały znajdziesz podstawę w ustawie. Do takiej na pewno nie.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano lipca 2010
    [cite] Anka123:[/cite]Nasz zarząd w dalszym ciągi terroryzuje właścicieli i straszy dodatkowymi opłatami za uchylanie się od prac spolecznych na terenie wspolnoty.Niestety wiekszość to starsze osoby i boją sie, że zostaną obciążone dodatkowo, więc placą na utrzymanie nieruchomości wspólnej i posłusznie wykonują polecenia szczególnie jednego z członkó zarządu.Skutkiem tego są przykre sytuacje wśród właścicieli - no bo jedni pracują a inni nie.
    [cite] Anka123:[/cite]Mało tego, napisałam pismo do zarządu z prośbą o podanie podstawy prawnej,która nakazuje właścicielom świadczyć nieodpłatnie pracę na rzecz wspólnoty,oraz o podanie właściwej podstawy prawnej na podstawie której wspólnota podjęła dziwną uchwałę.Niestety nie otrzymałam odpowiedzi.
    Anka123 możesz zgłosić skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich, który na pewno na Twoje pismo odpowie i jeśli nie podejmie interwencji (a ma takie uprawnienia), to z pewnością zażąda wyjaśnień od zarządu na piśmie oraz pouczy o jego kompetencjach.
    Dodatkowo, jeśli chcesz skorzystać z bezpłatnej pomocy prawnej, poszukaj w swojej miejscowości lub okolicy biura porad obywatelskich.
    Tu masz informację i adresy:
    http://www.zbpo.org.pl/page/pl/co_robi_bpo/gdzie_nas_szukac/

    Możesz też udać się na policję i zgłosić, że zarząd nęka i zastrasza właścicieli, wykorzystując niezgodnie z prawem swoją funkcję.

    Wspólnota mieszkaniowa to nie obóz koncentracyjny.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano lipca 2010
    Uchwała nakazująca wykonywanie prac społecznych jest niewykonalna, ponieważ wykracza poza zarząd nieruchomością wspólną w narusza sferę wolności człowieka, jednak moim zdaniem z treści przedstawionej uchwały nie wynika, aby taka sytuacja miała miejsce.
    [cite] Anka123:[/cite]
    "Właściciele wyrażają zgodę na obciążenie kosztami właścicieli nie biorących udziału w pracach związanych z utrzymaniem porządku i czystości oraz drobnych prac remontowych nieruchomości...w kwocie 20zł/godzinę.Kwoty podane przez zarząd wspólnoty będą doliczane do opłat za mieszkanie".

    Jednak można wywnioskowac, że właściciele, którzy biorą udział w pracach nie są obciążani i w ten sposób nie odprowadzają podatku od wynagrodzenia.

    Z tej uchwały w ogóle nie wynika, aby prace miały byc świadczone społecznie, wręcz przeciwnie (20 zł. za godzinę).

    Zupełnie inną kwestią są praktyki zarządu.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wywieranie presji i podejmowanie uchwał niezgodnie z przepisami prawa to raczej nie jest prośba Panie Mirku L. Straszenie starszych i nie do końca świadomych swoich praw właścicieli też nie wygląda na prośbę.Osoby które głosowały za uchwałą, też zaczynają się buntować przeciwko takim praktykom.A co do komuny to raczej praktyki zarządu wskazują na zamiłowanie do takiego systemu.
    Dziękuję wszystkim za pomoc.
  • Opcje
    weles1478weles1478 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] MirekL:[/cite]
    Jak Zarząd WM nie dostanie po łapkach, wyrok sądowy, to CYRK będzie trwał ,trwał,trwał....
    Co to Sąd każe ich rozstrzelać? Sąd może conajwyżej uchylić wadliwą uchwałę - nic więcej. Chętni nadal będą pracować i żądać od Zarządu wywierania presji na tych co niechcą.


    Czasami takie uwalenie uchwały przywraca we wspólnocie normalność.
    Zarząd częściej zagląda do przepisów prawa i nie traktuje wspólnoty jak prywatnego folwarku czy kółka różańcowego.
    Pryska mit, że właściciele "mogą wszystko!!!!" Zaczyna myśleć, a nie działać po publiczkę.
    A o to właśnie chodzi, w całej tej zabawie/grze we wspólnoty mieszkaniowe.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano lipca 2010
    Anka123 - przeczytaj dokładnie co napisał ci Zarządca o podatkach
    Ludzie często nie boją się sądu, zakładają, że "zbuntowany" właściciel zrezygnuje albo przegra.
    Ale z Urzędem Skarbowym to inna śpiewka
    Może zapytaj ze słodkim uśmiechem (głośno!) przy innych sąsiadach czy płacą ten podatek, bo jak nadal będą cię szykanować, to zawiadomisz US i wtedy to będzie naprawdę bolesne. Nie dla wm tylko dla pani, miła sąsiadko ;)
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    O "postraszeniu" Urzędem Skarbowym też myślałam i przy najbliższej okazji to zrobię
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie przesadzałbym z tym straszeniem Urzędem Skarbowym. To zaledwie 500 zł rocznie.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Widzę,że najłatwiej jest krytykować. Wielu z forumowiczów jednoczy się gdy chodzi o krytykę jakiegoś stanowiska
    Sprawa niewątpliwie jest kontrowersyjna, ale przedstawiona przez jedną ze stron, myślę, że bardzo jednostronnie i w moim odczuciu nierzetelnie
    Ja również usiłowałem w swojej wspólnocie "zmobilizować" właścicieli do wkładu pracy na rzecz naszej wspólwłasności. MISSION IMPOSSIBLE.Zawsze znajdzie się kilku chętnych ale też kilku "niezadowolonych" ,którzy za moimi plecami gdzieś przy trzepaku wyzywają jak anka od "Alternatywy 4" i Anioła. Oczywiście można ośmieszać inicjatywę
    ... w szambie po własnoręcznie naprawionej kanalizacji. Naprawdę, świetny zarząd.
    A może był tam hydraulik, który spróbował naprawić usterkę. Jeśli nie potrafił, wzywamy fachowca. Kosić trawę kosiarką potrafi chyba każdy, podlewać rośłiny "szlaufem" chyba też. U siebie kupiłem kosiarkę, i co .... ja kosiłem, a reszta właścicieli za firanki obserwowała jelenia. Teraz już nie koszę, zlecam koszenie i za nie płacimy. Poczekam na inicjatywę właścicieli w tej sprawie. Muszą dojrzeć do tego ,że są właścicielami.
    haneczka - z tym Rzecznikiem to TY poważnie???
    Możesz też udać się na policję i zgłosić, że zarząd nęka i zastrasza właścicieli, wykorzystując niezgodnie z prawem swoją funkcję.

    Wspólnota mieszkaniowa to nie obóz koncentracyjny.
    Zapewniam Cię, że spotkalibyśmy się w Sądzie. To są pomówienia. anka przedstawiła sytuacje, a Wy uważacie ,że tam jest gorzej niż W Korei Pólnocnej.
    koziorozka - masz na myśli donos obywatelski do US na sąsiada, że nie płaci podatków??? A jakiego? Bądżmy poważni.
    Poniekąd zgadzam się ze stanowiskiem ownera
    Ja taką uchwałą bym się nie przejmował - kto chce pracować, niech pracuje, ale zmusić zarząd nikogo nie może. Gonić do roboty zarząd może tych, którym wspólnota płaci (czyli dostawców), a nie właścicieli lokali.
    Właściciele (również nim jestem) mają tylko prawa, jakieś tam obowiązki aktywnego udziału w zarządzie to duperele. płacą i wymagają.
    Co do wątku. anka - ma prawo zaskarżyć tę uchwałe. o ile nie minęły terminy. Niewątpliwie jest wadliwa,ale jej sens nie jest głupi . Nie chcesz pracować( nie dla kogoś, ale dla siebie) Twoja sprawa ale wówczas płać. I:bigsmile: nie mów o ludziach starszych, że nie są świadomi swoich praw, bo jak to usłyszą to czeka Cię ostracyzm tych ludzi.:bigsmile:
  • Opcje
    weles1478weles1478 Użytkownik
    edytowano lipca 2010
    [cite] MirekL:[/cite]Właściciele (również nim jestem) mają tylko prawa, jakieś tam obowiązki aktywnego udziału w zarządzie to duperele. płacą i wymagają.

    Ciekawy punkt widzenia pozycji właściciela we wspólnocie :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile: za co płacą i czego wymagają? płacą mało a wymagają sporo?
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] MirekL:[/cite]haneczka - z tym Rzecznikiem to TY poważnie???
    Miruś, jak najbardziej poważnie!
    [cite] MirekL:[/cite]
    Możesz też udać się na policję i zgłosić, że zarząd nęka i zastrasza właścicieli, wykorzystując niezgodnie z prawem swoją funkcję.
    Wspólnota mieszkaniowa to nie obóz koncentracyjny.
    Zapewniam Cię, że spotkalibyśmy się w Sądzie.
    Skoro, tak bardzo byś tego pragnął..... Nie ma problemu, ostatnio w sądzie czuję się już, jak u siebie w domu.
    [cite] MirekL:[/cite] Niewątpliwie jest wadliwa, ale jej sens nie jest głupi . Nie chcesz pracować( nie dla kogoś, ale dla siebie) Twoja sprawa ale wówczas płać.
    Miruś, może przyjmiesz do wiadomości, że wspólnota ma prawo podejmować decyzje jedynie odnośnie nieruchomości wspólnej, ale nie właścicieli i ich pieniędzy?
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Widzę ,że napotkałem zmasowany atak, przypuszczam zarządców bo nie wierzę ,że haneczka czy weles sprawują zarząd właścicielski. Wspólnota jak uchwala wysokość zaliczek to też podejmuje decyzje odnośnie pieniędzy właścicieli, jak wyznacza Zarząd właścicielski to też dotyczy to ludzi a nie nieruchomości wspólnej. To są rozważania akademickie. anka - przedstawiła Nam sytuacje w swojej WM, w której właściciele (ponad 82%) podjeli uchwałę w sprawie minimalizacji kosztów utrzymania części wspólnej, z którą się nie zgadza. Jej prawo, miała okazje zaskarzyć uchwałę do Sądu. Prawdopodobnie z tego prawa nie skorzystała. Więc żali się dalej i oczekuje od Nas wspólczucia. Grupa 4/5 właścicieli jest sterroryzowana i szantażowana a winny jest przede wszystkim jeden członek zarządu. Konstytucja gwarantuje jej ochronę prawną, niech zgłosi na Policję popełnienie przestępstwa ,popełnionego nie przez Zarząd ale przez jej sąsiadów. Jeżeli jak opisuje są sankcje finansowe za odmowę to taką uchwałę można było uchylić. A teraz co? Zgłoszenie przestępstwa???? Wyśmieją ją w Komisariacie i w Prokuraturze. Sąd? W jakim trybie? Pozwu cywilnego?
    weles - dziwisz się,że reprezentuję takie stanowisko. Wynika ono z mojego doświadczenia i życiowego i "zawodowego" jako zarząd właścicielski. Ja takie postawy jak anka znam z autopsji. Nasze pokolenie nie dorosło do "świętego prawa własności". Pokutuje PRL, gdzie są ONI (władza, teraz może to być Zarząd WM) i oni nękane społeczeństwo, które nie ma dwóch godzin czasu w roku aby przyjść na zebranie dotyczące ich własności. A przecież to ich prawo i OBOWIĄZEK (art. 27). Niestety na tym forum przeważa tylko stanowisko o prawach właściciela, a to że może żadać tego i owego. I ze wszystkich stron rady - zaskarż do Sądu, zgłoś na Policje idż do Prokuratury, Rzecznika Praw Obywatelskich. Zwłaszcza to ostatnie rozśmieszyło mnie do łez.A powinniśmy radzić, weż sprawę w swoje ręce. Rozmawiaj z ludźmi, przekonywuj do swoich argumentów, kandyduj do Zarządu. A tak w Zarządach są starzy emeryci i renciści, bo przecież oni mają dużo czasu i niech się tym zajmą (oczywiście za darmo).A prężni, wykształceni właściciele zajmują się zdrową, konstruktywną krytyką prac Zarządu.Samo życie.:bigsmile:
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano lipca 2010
    Miruś, nie pogniewaj się, ale Twoją wypowiedź odebrałam jak zawodzenie z rwaniem włosów z głowy. :smile:
    Jak na mężczyznę obdarzony jesteś niezłym słowotokiem. :wink:
    Zarząd właścicielski to też dotyczy to ludzi a nie nieruchomości wspólnej.
    Podaj jakiś przykład. Mówimy o bezpośrednim zarządzie ludźmi we wspólnocie.
    Jeżeli jak opisuje są sankcje finansowe za odmowę to taką uchwałę można było uchylić. A teraz co?
    Ano, nic.
    Kto powiedział, że właściciel musi podporządkować się uchwale, jak jej nie zaskarży?
    Wystarczy jej nie respektować.
    Nasze pokolenie nie dorosło do "świętego prawa własności".
    Nasze czyli czyje?
    Święte prawo własności dotyczy również pieniędzy właścicieli.
    I ze wszystkich stron rady - zaskarż do Sądu, zgłoś na Policje idż do Prokuratury, Rzecznika Praw Obywatelskich. Zwłaszcza to ostatnie rozśmieszyło mnie do łez.A powinniśmy radzić, weż sprawę w swoje ręce.
    No i co Twoje dobre rady nie pomogły na własnym podwórku???? :bigsmile:
    Bo wcześniej napisałeś:
    U siebie kupiłem kosiarkę, i co .... ja kosiłem, a reszta właścicieli za firanki obserwowała jelenia. Teraz już nie koszę, zlecam koszenie i za nie płacimy. Poczekam na inicjatywę właścicieli w tej sprawie.
    Miruś, możemy porozmawiać o autyźmie właścicieli, bo to jest ciekawy temat.... :cool:
    Niemniej praw właścicieli, jako osób fizycznych wspólnota nie ma prawa ograniczać, ani w nie ingerować.
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mirku dziwi mnie Twoja postawa.Sam twierdzisz, że zachęcałeś właścicieli w swojej wspólnocie do pracy i to nie wypalił.Nie szukam tutaj współczucia.Mam dostęp do przepisów prawnych i znam swoje prawa i obowiązki we wspólnocie.Otrzymałam potwierdzenie z kilku wiarygodnych źródeł,aby nie przejmować się wyżej wymienioną uchwałą i tak też robię. Wiele osób tutaj chce pomóc innym, tak również ja chcę uspokoić właśnie te starsze osoby, które dosłownie płaczą i pytają czy muszą faktycznie pracować aby nie płacić dodatkowych pieniędzy ze swojego skromnego budżetu.Są to osoby po operacjach,wdowy,które utrzymują sie z niskiej renty.Same twierdzą że nieświadomie głosowały za taką uchwałą ponieważ myślały, że właściciele faktycznie mają obowiązek pracy społecznej na rzecz WM(ktoś te osoby celowo wprowadza w błąd).
    Masz rację nasz zarząd(obecny) składa się z emerytów i rencistów,dysponujących dużą ilością wolnego czasu.Szkoda, że tak szybko zapomnieli jak wygląda życie osób pracujących zawodowo, wychowujących dzieci i zajmujących się prowadzeniem domu.Nie mam ani czasu,ani ochoty pracować społecznie na rzecz WM , ponieważ mam obowiązek ponosić KOSZTY utrzymania NW zgodnie z udziałami i z tego obowiązku się wywiązuję.Mirku piszesz tak jak byś nie znał treści ustawy o własności lokali,zachęcam Cię do lektury:bigsmile:
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    uchwałę można było uchylić. A teraz co? Zgłoszenie przestępstwa???? Wyśmieją ją w Komisariacie i w Prokuraturze.


    Mirku coś mnie się wydaje, że wyśmiany to zostanie zarząd jeśli będzie chciał wyegzekwować pieniądze na podstawie takiego bubla.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Drogie Panie. Rzeczywiście szkoda czasu na dyskusję,kazdy zostaje przy swoim zdaniu.
    haneczka - powinnaś jeszcze dodać ,że jestem głupi. Słowotok - ładne okreslenie.Po co te mądre rady:
    Anka123 możesz zgłosić skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich, który na pewno na Twoje pismo odpowie i jeśli nie podejmie interwencji (a ma takie uprawnienia), to z pewnością zażąda wyjaśnień od zarządu na piśmie oraz pouczy o jego kompetencjach.
    Dodatkowo, jeśli chcesz skorzystać z bezpłatnej pomocy prawnej, poszukaj w swojej miejscowości lub okolicy biura porad obywatelskich.
    Tu masz informację i adresy:
    http://www.zbpo.org.pl/page/pl/co_robi_bpo/gdzie_nas_szukac/

    Możesz też udać się na policję i zgłosić, że zarząd nęka i zastrasza właścicieli, wykorzystując niezgodnie z prawem swoją funkcję.

    Wspólnota mieszkaniowa to nie obóz koncentracyjny.
    Nie respektować uchwał Wspólnoty i już.
    Nasze czyli czyje?
    Polskie, dzisiejsze. Moje, Twoje. Rzeczywiście używam słowotoku.
    Moje rady nie poskutkowały. Trudno, próbowałem, próbuję i będę próbował. Efekty, może nie takie jakie chciałbym widzę. Społeczeństwo uczy się powoli.
    .Mam dostęp do przepisów prawnych i znam swoje prawa i obowiązki we wspólnocie
    To po co zaczełaś ten wątek.
    Wiele osób tutaj chce pomóc innym, tak również ja chcę uspokoić właśnie te starsze osoby, które dosłownie płaczą i pytają czy muszą faktycznie pracować aby nie płacić dodatkowych pieniędzy ze swojego skromnego budżetu.Są to osoby po operacjach,wdowy,które utrzymują sie z niskiej renty.Same twierdzą że nieświadomie głosowały za taką uchwałą ponieważ myślały, że właściciele faktycznie mają obowiązek pracy społecznej na rzecz WM(ktoś te osoby celowo wprowadza w błąd).
    Wzruszyłem się tą sytuacją w Waszej Wspólnocie. Zgłoś to do Fundacji Batorego. 82% członków Waszej Wspólnoty uchwaliło pewne zasady , które mają na celu wyręczenie ich z uciążliwych dla nich opłat. Jeżeli jest u Was dużo emerytów i rencistów tym bardziej uważam,że takie "zobowiązanie się do wykonywania pewnych prac " w zamian za zwolnienie z opłat jest w ich oczach korzystne.To nie jest tak jak przedstawiasz, że to jest "zmuszenie" do prac i dysponowanie Twoim wolnym czasem. To jest propozycja czysto ekonomiczna. We wspólnotach, większość prac można wykonać samodzielnie. I tak jakby we wspólnocie był kominiarz to mógłby się zobowiązać "nieodpłatnie" wykonać przegląd kominowy. Mógłbyn zrobić to za darmo, ale również mógłby wystawić rachunek na np. 300 zł, i nie brać pieniędzy, które musiałby opodatkować ale poprosić o zaliczenie tej kwoty jako jego wpłatę na koszty utrzymania części wspólnej. I tak mogłoby być w przypadku sprzątania, pielęgnacji terenów zielonych, prowadzenia księgowości itp. Oczywiście potrzebna byłaby uchwała "mądrze" zredagowana, może jest to trudne ale wykonalne.W Twojej WM anka - prawdopodobnie jest to bubel prawny, ale sama idea nie jest głupia. Nie masz czasu ani ochoty "odpracować swojego udziału w kosztach" to zapłać te koszty pieniędzmi.Chyba, że nie chcesz odpracować i nie chcesz płacić. Nie dziw się, że wspólnota będzie się temu sprzeciwiać. Oczywiście równa stawka dla każdego to błąd. Takie jest moje stanowisko. I zapewniam Cię, że przez prawie 4 lata funkcjonowania jako Zarząd przeczytałem Ustawę.:bigsmile:
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano sierpnia 2010
    Mógłbyn zrobić to za darmo, ale również mógłby wystawić rachunek na np. 300 zł, i nie brać pieniędzy, które musiałby opodatkować ale poprosić o zaliczenie tej kwoty jako jego wpłatę na koszty utrzymania części wspólnej.
    Proponujesz wymianę barterową (towar za towar, usługa za usługę). To jest możliwe, ale nie unikniesz w ten sposób (legalnie) podatku. Obie strony dzięki takiej transakcji uzyskują przychód. O ile wspólnota mieszkaniowa jest ustawowo zwolniona z podatku od GZM (o ile Twój kominiarz jest właścicielem lokalu mieszkalnego, a nie użytkowego), to kominiarz takiego zwolnienia nie ma. Wynagrodzenie (owe 300 zł) powinien doliczyć do swoich przychodów i odprowadzić podatek.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Być może, nie chcę rozpoczynać nowego wątku o podatkach. Podatek tego "kominiarza" to jego sprawa i US, a właściwie jego sumienia i rzetelności w stosunku do Państwa. Już widzę jak właściciele koszący swoją wspólwłasność biegną do US w celu zadeklarowania odprowadzenia podatku. Tak naiwny nie jestem. :confused:
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie zrozumiałeś. Chodzi o "zaliczenie" wartości usługi (przegląd kominiarski) na rzecz zapłaty zaliczki przez kominiarza - członka wspólnoty, której wykonuje usługę. Koszenie trawnika - jeżeli nie będzie powiązane z podobnym barterem - nie ma z tym nic wspólnego.
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mireczku widzę że Ty lepiej wiesz co dzieje się w naszej wspólnocie i krytykujesz niemalże każde moje zdanie.Mało tego wiesz o mnie więcej niż ja sama:bigsmile:
    Skoro przeczytałeś uowl to jakoś dziwnie ją interpretujesz.Co to znaczy nie chcesz odpracować?Nikt nie ma takiego obowiązku,koniec i kropka!!!Może skontaktować Ciebie z naszym zarządem,z pewnością że mielibyście duuużżżoooo "wspólnych tematów".Po co rozpoczęłam ten wątek?A właśnie po to aby upewnić się jakie mam prawa i obowiązki i podyskutować z ludźmi , którzy znają się na rzeczy.Niestety dzięki Tobie dyskusja zeszła na inny tor i przerodziła się w małą "bitwę na poglądy",ale nie ma tego złego...po prostu zrobiło się jeszcze ciekawiej:bigsmile:
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano sierpnia 2010
    Cóż, MirekL ma poglądy nam znane nie od dzisiaj :bigsmile: i są one zblizone do poglądów Twojego zarządu.

    Jako księgowy twierdzę, że zarzut omijania podatków jest jak najbardziej słuszny.
    Jeśli ktoś odpracowuje swój "czynsz" musi najpierw odprowadzić daniny...
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    a-z - nie reprezentujesz Zarządu właścicielskiego, więc jako księgowy stosujesz Ustawę o rachunkowości, i bardziej reprezentujesz interes Skarbu Państwa niż interes grupy właścicieli.Ja rzeczywiście utożsamiam się z tamtym Zarządem u anki ponieważ rozumiem ich punkt widzenia i pewną filozofię minimalizacji kosztów. Jeżeli nie było by akceptacji przez większość właścicieli ta uchwała by nie przeszła. Jeżeli to prawda co pisze anka o "sankcjach" za jej nie przestrzeganie to jest to uchwała wadliwa.
    ".Po co rozpoczęłam ten wątek?A właśnie po to aby upewnić się jakie mam prawa i obowiązki i podyskutować z ludźmi , którzy znają się na rzeczy
    anka - zapoznała się ze stanowiskiem innym, odrębnym od mojego i może teraz napisać do rzecznika Praw Obywatelskich i pójść na Policję. Do Sądu już nie bo przegapiła terminy zawite i jest już za późno.
    Mnie podoba się sama idea takiego rozliczania kosztów. Ja znając ludzi wiem, że u mnie by to nie przeszło. Ludzie wstydzą się pracować "dla siebie". Przekonałem się w zimie, kiedy trzeba było odśnieżać miejsca parlkingowe (nie mamy wydzielonych) . Część kierowców to robiła , część pzrychodziła na gotowe. konflikt gotowy.
    Znaw wiele wspólnot, które same sprzątają swoje nieruchomości. wszystko zależy od ludzi. I zapewniam Cię a-z ,że nie idą do US aby zgłosić, że zwiększyły się ich przychody z tytułu sprzątania swojej własności. To absurd.Jeżeli właściciel kosi trawnik w jednym miesiącu, i ta jego praca wyceniana jest na rynku jako koszt 300 zł. To ten koszt jego pracy pokrywa koszt jego zaliczki na utrzymanie części wspólnej. On nie wykonuje żadnego zlecenia, po prostu kosi dla siebie i sąsiadów. Oczywiście gdyby zwrócić się do US o interpretacje zapewniam,że byłaby dla niego niekorzystna . I nie mówmy więcej o schorowanych emerytach i rencistach, którzy zaostali sterroryzowania i są szykanowani i nękani przez zły Zarząd. Dodajmy jeszcze,że dzieci w tej Wspólnocie płaczą, że nie mogą wyjechać na wakacje bo ich rodzice są zmuszani do pracy jak w Obozie Koncentracyjnym. Używając słowa "odpracować" miałem na myśli pokryć te koszty nie pieniędzmi ale swoją pracą. jeżeli nie chce np. kosić to niech nie ma pretensji do innych,że chcą w ten sposób "zaoszczędzić. Rozumiem,że sytuacja w jej WM jest niezręczna, ponieważ anka poddana jest swoistej presji środowiska. Ja nie znam anki, ale znam postawy podobne do niej. Płacę i wymagam. Słusznie. Nikt jednak nie zmusza jej do nieodpłatnych prac na rzecz WM, to jest tylko forma płacenia kosztów utrzymania części wspólnej.
    To,że moje poglądy nie podobają się kilku forumowiczów - trudno. Zabieram tu głos żeby podzielić się swoim doświadczeniem z zarządzania.:bigsmile:
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    a-z - nie reprezentujesz Zarządu właścicielskiego, więc jako księgowy stosujesz Ustawę o rachunkowości, i bardziej reprezentujesz interes Skarbu Państwa niż interes grupy właścicieli.
    a-z jest po prostu lepiej od Ciebie zorientowany w obowiązujących przepisach podatkowych. Jako księgowy świadczący zawodowo swoje usługi, posiada licencję Ministra Finansów. Twoje wymysły o reprezentowaniu cudzych interesów :smile: nie przesłonią faktu, że a-z lepiej od nas wie, co mówi w tej sprawie.
    Jeżeli właściciel kosi trawnik w jednym miesiącu, i ta jego praca wyceniana jest na rynku jako koszt 300 zł. To ten koszt jego pracy pokrywa koszt jego zaliczki na utrzymanie części wspólnej. On nie wykonuje żadnego zlecenia, po prostu kosi dla siebie i sąsiadów.
    Jeżeli nie wykonuje zlecenia, to na jakiej podstawie wycenisz jego pracę i "zaliczysz" jej wartość na rzecz zobowiązań wobec wspólnoty? Na podstawie jakiego dokumentu to zaksięgujesz? Jeśli natomiast uchwała będzie zawierać cennik takich usług dla przeliczania wzajemnych zobowiązań, to będzie dla fiskusa dowodem na wielkość przychodu, jaki osiągnął właściciel.

    Zwracam uwagę, że w normalnej sytuacji właściciel płaci zaliczkę z przychodów, które wcześniej zostały już opodatkowane (wynagrodzenie za pracę, emerytura), natomiast przy wymianie barterowej przychód właściciela uniknąłby w ogóle opodatkowania.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    owner - ja nie kwestionuję kwalifikacji zawodowych a-z. Na pewno zna lepiej ode mnie ( jestem tylko mgr ekonomii) zasady księgowości i Ustawę o rachunkowości. My nie mówimy o przedsiębiorstwach państwowych czy prywatnych, mówimy o wspólnotach, które same określają dla siebie zasady prowadzenie rozliczeń finansowych.To jest prawo właścicieli.Oczywiście na tym forum większość stanowią zarządcy/administratorzy zawodowi, dla których Zarząd właścicielski to "konkurencja" , dlatego próbuje się "ośmieszyć" takie poglądy jak moje. Jeżeli ja zobowiązuje się do prowadzenia księgowości we WM, sąsiad do pielęgnacji zieleni, następny sąsiad , który jest kominiarzem do wykonania przeglądu, następni zobowiązują się do sprzatania to nasze koszty utrzymania części wspólnej wyniosą 0. Żaden z nas nie otrzymał żadnych pieniędzy od WM, a wykonał przecież jakąś konkretną i wymierną pracę. owner - Ty myślisz jak księgowy, jak to zaksięgować? Co chcesz zaksięgować? Sprzątanie, przecież nie ma takiego kosztu, tak samo księgowość, pielęgnacja zieleni itp. Zwolnienie przez właścicieli kogoś ( np. biednego emeryta lub pracowiteog sąsiada ) z ponoszenia przez nich kosztów to ich przywilej i prawo. Czy zwolnieni z płacenia abonamentu TV emeryci również muszą zaliczyć to do swoich przychodów i się opodatkować. Nie. Podobnie jest we Wspólnotach.
    Jeśli natomiast uchwała będzie zawierać cennik takich usług dla przeliczania wzajemnych zobowiązań, to będzie dla fiskusa dowodem na wielkość przychodu, jaki osiągnął właściciel.
    Jestem bardzo ciekaw , w jaki sposób US dotrze do uchwał Wspólnoty Mieszkaniowej, które leżą u mnie w mieszkaniu na pólce?:bigsmile:
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Oczywiście na tym forum większość stanowią zarządcy/administratorzy zawodowi, dla których Zarząd właścicielski to "konkurencja" , dlatego próbuje się "ośmieszyć" takie poglądy jak moje.
    Dorabiasz ideologię do swojego stanowiska.
    A podobno chcesz rozmawiać konkretnie i na argumenty.
    Cóż to za argument o "większości", którą rzekomo stanowią na forum zarządcy? Skąd masz te dane? Jak to policzyłeś?
    I skąd założenie, że zarządcy są gorzej od Ciebie zorientowani w obowiązującym prawie?
    A już kuriozalny jest wniosek, że Ty jako członek zarządu wspólnoty w Szczecinie stanowisz konkurencyjne zagrożenie dla zarządców z innych miast...
    Zwolnienie przez właścicieli kogoś ( np. biednego emeryta lub pracowiteog sąsiada ) z ponoszenia przez nich kosztów to ich przywilej i prawo.
    Wspólnota nie ma takiego prawa. Ustawa o własności lokali nie zawiera takiego przepisu.
    Jeżeli wspólnota uchwałą zwalnia kogoś z zapłaty zaliczki (czy jej części) to znaczy, że jego część muszą wpłacić pozostali właściciele lokali - będą płacić więcej, niż wynika to z ich udziałów. Dlatego taka uchwała jest sprzeczna z prawem, bo nikt nie może właściciela zmusić żadną uchwałą do płacenia ponad jego udział w nieruchomości wspólnej. Takiej uchwały nie trzeba nawet zaskarżać.
    Czy zwolnieni z płacenia abonamentu TV emeryci również muszą zaliczyć to do swoich przychodów i się opodatkować. Nie. Podobnie jest we Wspólnotach.
    Nie mieszaj różnych porządków. Zwolnienie z abonamentu to przepis ustawowy, a my mówimy o uchwale właścicieli lokali. Wspólnota nie tworzy prawa, ona je tylko stosuje.
    Jestem bardzo ciekaw , w jaki sposób US dotrze do uchwał Wspólnoty Mieszkaniowej, które leżą u mnie w mieszkaniu na pólce?
    W sytuacji konfliktowej, to uchwała dotrze do US, a nie on do niej. :smile:
  • Opcje
    Anka123Anka123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No chyba , że MirekL sporządza uchwały w swojej wspólnocie w jednym egzemplarzu.:bigsmile:
  • Opcje
    weles1478weles1478 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No chyba , że MirekL sporządza uchwały w swojej wspólnocie w jednym egzemplarzu.:bigsmile:
    W sytuacji konfliktowej, to uchwała dotrze do US, a nie on do niej. :smile:

    To nie ma znaczenia w ilu egzemplarzach , na wezwanie sądu musi je dostarczyć
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    owner - masz podejście doktrynerskie (to nie inwektywa) odmienne od mojego.W ustawie nie ma nic o kobietach w Zarządach wspólnot. Ustawodawca gdyby chciał, żeby zarządzały kobiety to umieściłby taki zapis w ustawie. To samo mogę powiedzieć np. o murzynach. Ty zakładasz, że wspólnota uchwala Plan Gospodarczy, w którym wszystko co do 1 grosza jest zaplanowane i podzielone na właścicieli wg ich udziałów. Tak nie jest, to wszystko to tylko prognozowane wydatki i koszty. Dając przykład zwolnienia "pracowitego sąsiada" my nie zwalniamy go z ponoszenia kosztów, on płaci "swoją pracą". Spór wynikł o to, czy ma on od tego płacić podatek czy nie.Księgowi twierdzą,że tak, ja że nie.
    W sytuacji konfliktowej, to uchwała dotrze do US, a nie on do niej.
    Jakimi to sytuacjami konfliktowymi we wspólnotach zajmują się Urzędy Skarbowe? Sądziłem ,że zajmują się podatnikami: osobami prawnymi i fizycznymi!:bigsmile:
  • Opcje
    weles1478weles1478 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jakimi to sytuacjami konfliktowymi we wspólnotach zajmują się Urzędy Skarbowe? Sądziłem ,że zajmują się podatnikami: osobami prawnymi i fizycznymi!:bigsmile:
    np: od donosu. .... że WM nie zapłaciła podatku od pożytków.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.