Zawiadomienie wspólnoty mieszkaniowej o odbiorze robór remontowych
Jacek
Użytkownik
Witam,
Po wykonaniu remontu elewacji budynku mieszkalnego, zarządca poinformował wszystkich właścicieli lokali o dacie odbioru robót poprzez ogłoszenie jakie zostało wywieszone w klatce schodowej budynku. Jakiś czas po odbiorze prac kilku właścicieli lokali podważa taką formę powiadomienia ponieważ jak mówią "nie było ich na odbiorze robót ponieważ nie zostali o nim powiadomieni odrębnymi pismami tylko ogłoszeniem". Uchwała o wykonaniu remontu została podpisana przez wszystkich właścicieli (6 lokali w budynku), natomiast Ci, którzy mówią o złej formie powiadomienia o odbiorze nie chcą płacić za swój udział w kosztach. Czy taka forma powiadomienia poprzez ogłoszenie jest poprawna ? Czy to że nie dostali odrębnie powiadomień o odbiorze robót może skutkować nie "ściągnięciem" za ich udział?
Po wykonaniu remontu elewacji budynku mieszkalnego, zarządca poinformował wszystkich właścicieli lokali o dacie odbioru robót poprzez ogłoszenie jakie zostało wywieszone w klatce schodowej budynku. Jakiś czas po odbiorze prac kilku właścicieli lokali podważa taką formę powiadomienia ponieważ jak mówią "nie było ich na odbiorze robót ponieważ nie zostali o nim powiadomieni odrębnymi pismami tylko ogłoszeniem". Uchwała o wykonaniu remontu została podpisana przez wszystkich właścicieli (6 lokali w budynku), natomiast Ci, którzy mówią o złej formie powiadomienia o odbiorze nie chcą płacić za swój udział w kosztach. Czy taka forma powiadomienia poprzez ogłoszenie jest poprawna ? Czy to że nie dostali odrębnie powiadomień o odbiorze robót może skutkować nie "ściągnięciem" za ich udział?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jeśli byłby to remont dachu, to wszyscy wdrapywaliby się na dach, żeby dokonać "odbioru"?
Wymówka, żeby nie płacić dobra, jak każda inna, ale przed sądem nieskuteczna.
Jest uchwała i umowa z wykonawcą - jest zobowiązanie wspólnoty i koszt do pokrycia. Ustawa określa metodę podziału kosztów: według udziałów.
Reszta to nudne, rutynowe postępowanie windykacyjne...
Chyba, że wspólnota podjęła inną uchwałę (co akurat nie za dobrze by świadczyło o zarządzie).