Uchwała wspólnoty w sądzie - wykluczenie z wspólnoty

SpySpy Użytkownik
Witam całe grono forum Zarządcy

Uchwała wspólnoty remontu i dobudowy kominów spalinowych i wentylacyjnych została zaskarżona do sądu. Kominy spalinowe są w fatalnym stanie i wymagają naprawy, oraz dobudowy i dobudowy przewodów wentylacyjnych. Obawiam się iż w przeciwnym razie nie zostaną dopuszczone do użytkowania. W skrócie zagrażają bezpieczeństwu i życiu. Moje pytanie czy osoba będąca w zarządzie wspólnoty może jak to jest opisane w "Wzorze pozwu o uchylenie uchwały wspolnoty mieszkaniowej wraz z wnioskiem o zabezpieczenie powództwa" w omówieniu zaskarżyć uchwałę wspólnoty, czy nie ma takiego prawa? Osoba skarżąca uchwałę wspólnoty a konkretnie współwłaściciel mieszkania jest w zarządzie wspólnoty. Dokładnie Pani sądzi a mąż jest w zarządzie. Czy osoby te nie powinny być traktowane jako 1 osoba 1 mieszkanie i zgodnie z omówieniem, które odwołuje się do ustawy do pkt. 25 gdzie osobiście nie widzę takiego zapisu, że zarząd nie może się odwoływać do sądu w sprawie uchwał wspólnoty.

Osoba o której mowa blokuje, nie zgadza się, co rusz zmienia zdanie, zmienia ustalenia i wszystko co z nimi zostało podjęte może zostać usunięta z wspólnoty mieszkaniowej? i jak taką sprawę rozwiązać prawnie ? Czy każda taka sprawa musi się kończyć sprawą w sądzie? Czy nadrzędnym prawem nad prawem do własności oraz prawie do wpólnego decydowania o własności wspólnej nie powinno być prawo o bezpieczeństwie o zdrowiu i życiu mieszkańców wspólnoty ! Czy można złożyć do sądu wniosek o przyspieszenie rozstrzygnięcia sprawy ze względu na czas oraz warunki pogodowe w których może się odbyć ww. remont. Czy można złożyć do sądu wniosek o odszkodowanie za składanie bezpodstawnych oskarżeń przeciągających procedurę oraz rozpoczęcie prac remontowych, jeśli by wniosek złożony do sądu okazał się bezpodstawny i został uchylony przez sąd.

Mieszkanie którego jestem właścicielem od roku nie mogę użytkować od roku z powodu braku zgody na wykonanie ogrzewania, braku zgody kominiarza na wykonanie ww ogrzewania z powodu braku indywidualnych przewodów wentylacyjnych, które to właśnie wspólnota próbuje wyremontować i dobudować. Co miesiąc opłacam czynsz nie mogąc dokończyć remontu, nie mogąc zamieszkać. A na dodatek ww. osoba przedłuża odwołuje się nie mając prawdopodobnie żadnych konkretnych powodów. Dodam jeszcze iż na ww. przebudowę zostało (z tego co mi wiadomo, chociaż nie sprawdziłem osobiście) wydane pozwolenie na budowę czyli całość jest zgodna z przepisami budowlanymi i została zatwierdzona przez Urząd Miasta.

Przepraszam że trochę chaotycznie napisane, ale naprawdę piszę to z dość mocno podniesionym ciśnieniem zdenerwowania i bezsilności.
Za wszelkie odpowiedzi dziękuje.

Komentarze

  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    1) Każdy właściciel (nieważne czy jest członkiem zarządu wm czy nie) może zaskarżyć uchwałę.
    2) Pismo z prośbą o interwencję, przyspieszenie terminu rozprawy (sygnatura) skieruj z uzasadnieniem do przewodniczącego wydziału, w którym sprawa jest rozpoznawana.
    3) Jeśli ktoś/sąsiad narazi cię na jakieś szkody, to możesz go pozwać, a czy sąd każe mu zapłacić np. za twoje dodatkowe miesiące w wynajmowanym mieszkaniu to już nie mnie oceniać.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano lipca 2010
    [cite] Spy:[/cite]Moje pytanie czy osoba będąca w zarządzie wspólnoty może jak to jest opisane w "Wzorze pozwu o uchylenie uchwały wspolnoty mieszkaniowej wraz z wnioskiem o zabezpieczenie powództwa" w omówieniu zaskarżyć uchwałę wspólnoty, czy nie ma takiego prawa? Osoba skarżąca uchwałę wspólnoty a konkretnie współwłaściciel mieszkania jest w zarządzie wspólnoty.

    Członek/członkowie zarządu mogą, o ile są właścicielami lokali zaskarżyc uchwałę wspólnoty mieszkaniowej, jednak w takiej sytuacji sąd powinien wyznaczyc zarządcę
    przymusowego dla prowadzenia sprawy.
    Na ten temat w artykule na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:

    "Ustawa o własności lokali nie zawiera uregulowań dotyczących reprezentacji wspólnoty mieszkaniowej w postępowaniu sądowym, gdy zarząd wspólnoty mieszkaniowej pozywa ją do sądu. Wówczas jego członkowie występują w podwójnej roli - z jednej strony jako powodowie występują z roszczeniem, z drugiej - bronią interesów pozwanej. Kolizja interesów jest tutaj oczywista, szczególnie jaskrawa w przypadku jednoosobowego zarządu, gdy np. jego członkiem jest właściciel lokalu, który zamierza zaskarżyć uchwałę. Trudno pogodzić te dwie sprawy - w szczególności właściciel nie może być ograniczony w swoim prawie do wytoczenia powództwa o uchylenia uchwały; jak jednak będzie wówczas przebiegała obrona praw wspólnoty przed sądem? "
    http://www.zarzadca.pl/content/view/443/45/

    W opisanej sprawie mamy do czynienia z inną sytuacją - to żona członka zarządu zaskarżyła uchwałę wspólnoty mieszkaniowej. Dlaczego, skoro to takie uciążliwe, właściciele nie zmienili składu osobowego zarządu?

    Odnośnie natomiast kwestii odszkodowania za zaskarżanie uchwał, to takie roszczenie nie istnieje. Prawo zaskarżenia uchwały przysługuje każdemu właścicielowi, to on jest jego dysponentem a nie pozostali członkowie wspólnoty. Oczywiście może miec miejsce nadużycie tego prawa, jednak teoretycznie nie powinno miec to wpływu na funkcjonowanie wspólnoty (zwykle ma w aspekcie finansowym, tzn. wspólnota ponosi koszty zastępstwa procesowego). Ustawodawca w art. 25 ustawy o własności lokali wyraźnie zastrzegł, że zaskarżona uchwała podlega wykonaniu, o ile sąd nie wstrzymał jej wykonania. Jeżeli wspólnota działa zgodnie z prawem - to jaki wpływ na remonty mają działania właściciela skarżącego uchwałę?

    Dlaczego zarząd nie wykonuje uchwały?
    Jeżeli właściciel nie może z tego powodu mieszkac w lokalu - to członkowie zarządu ponoszą odpowiedzialnośc odszkodowawczą (m.in. mąż tej pani, która skarzy uchwały).
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    SpySpy Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ludzie trzymajcie mnie dotyczy sprawy jak wyżej.

    Po odwiedzeniu Wydziału Architektury okazało się że jednak decyzja o pozwoleniu na budowę również zostało zaskarżone a raczej owa osoba się odwołała. Smaczkowi całej sprawy daje fakt o czym nikt z wspólnoty nie wiedział - podobno nikt z zarządcy (administracji też nie) iż Pani odwołuje się od budowy kominów w pomieszczeniach które zostały nielegalnie zajęte przez tą Panią. Pani przekuła ściankę do pustego mieszkania obok swojego, podłączyła prąd wodę i ogrzewanie do swojego i najnormalniej w świecie sobie zajęła mieszkanie gminne. I właśnie od projektowanych kominów w tym zajętym NIELEGALNIE mieszkaniu się odwołuje zarówno jeśli chodzi o pozwolenie na budowę jak również jeśli chodzi o podjęte uchwały wspólnoty dotyczące dobudowy kominów wentylacyjnych i spalinowych.

    Podobno Gmina wystąpiła na drogę sądową o nielegalne zajmowanie mieszkania.

    Jednak jednocześnie ta sama gmina mimo wiedzy o tym że właścicielem mieszkania nie jest owa Pani przyjmuje odwołanie od decyzji o pozwoleniu na budowę i z dużym prawdopodobieństwem przekaże sprawę do wyższej instancji tj Wojewodzie.

    A uchwały wspólnoty zostały wstrzymane przez sąd rejonowy również przy wiedzy Sądu iż skarżący je nie jest właścicielem mieszkania ani nie posiada jakichkolwiek praw najemcy, właściciela lub innych.

    Ja się normalnie pytam czy Polska to normalny kraj ?

    Dlaczego urząd, sąd nie potrafią odrzucić skargi lub odwołania na podstawie zwykłego braku w przypadku tej osoby prawie do własności w przedmiotowej sprawie?

    Jeszcze raz ponawiam pytanie. Czy istnieje sposób aby osobę będącą we wspólnocie mieszkaniowej wykluczyć z tej wspólnoty? Czy jest taka możliwość prawna i jakie by musiały istnieć przesłanki do takiego wykluczenia.

    Za odpowiedzi dziękuję. Za trzymanie kciuków żebym nie szedł na zawał po kolejnych decyzjach sądów i administracji publicznej również dziękuję.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Polska to nie jest normalny kraj. W sądach nie wygrywa sprawiedliwość tylko ta strona ,która ma lepszego adwokata.
    A poza tym trzymam kciuki.:bigsmile:
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    gmina mimo wiedzy o tym że właścicielem mieszkania nie jest owa Pani przyjmuje odwołanie od decyzji o pozwoleniu na budowę
    Gmina to biurokracja, można ją pokonać tylko tym samym. Złóż w wydz. architektury pisemko, że pani X nie ma żadnego tytułu prawnego do lokalu nr y, więc pytasz na jakiej podstawie przyjęli jej odwołanie. I cierpliwie czekaj na odpowiedź na piśmie
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Spy:[/cite]Jeszcze raz ponawiam pytanie. Czy istnieje sposób aby osobę będącą we wspólnocie mieszkaniowej wykluczyć z tej wspólnoty? Czy jest taka możliwość prawna i jakie by musiały istnieć przesłanki do takiego wykluczenia.
    Nie ma możliwości wykluczenia ze wspólnoty mieszkaniowej.
    Właściciela nikt do niej nie "przyjmował", więc i "wykluczyć" nie można.
    To nie jest stowarzyszenie, do którego przynależność jest dobrowolna (można wstąpić, wystąpić, zostać wykluczonym), lecz przymusowa (narzucona przez przepisy prawa) współwłasność gruntu i wspólnych części budynku:
    Art. 3. 1. W razie wyodrębnienia własności lokali właścicielowi lokalu przysługuje udział w nieruchomości wspólnej jako prawo związane z własnością lokali. Nie można żądać zniesienia współwłasności nieruchomości wspólnej, dopóki trwa odrębna własność lokali.
    Art. 6. Ogół właścicieli, których lokale wchodzą w skład określonej nieruchomości, tworzy wspólnotę mieszkaniową. (...)
    Współwłaścicielem nieruchomości wspólnej zostajesz z dniem nabycia prawa własności lokalu.
    Przestajesz nim być z dniem zbycia / utraty prawa własności lokalu.
    Zatem "członkiem" wspólnoty mieszkaniowej przestaje się być z dniem sprzedaży lokalu - przez właściciela albo przez komornika sądowego (licytacja).
  • Opcje
    SpySpy Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No to jest bardzo zła wiadomość bo czeka wspólnotę przeprawa z tą Panią do końca chyba jej dni :(
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano lipca 2010
    Spróbujmy to uporządkowac:



    <blockquote><cite> Spy:</cite>.... Pani przekuła ściankę do pustego mieszkania obok swojego.</blockquote>





    Skarżący jest jednak członkiem wspólnoty mieszkaniowej, co wynika m.in. z tej wypowiedzi. Skoro tak, to na zasadzie art. 25 ustawy o własności lokali ma prawo do zaskarżenia uchwały wspólnoty mieszkaniowej. Przysługuje ono bowiem właścicielowi lokalu.

    Domniemane bezprawne zajęcie innych części nieruchomości w ogóle nie ma wpływu na dysponowanie tym prawem, nawet naganna postawa właściciela nie tamuje mu drogi do rozpoznania jego sprawy.

    Zatem sąd miał nie tylko prawo i obowiązek rozpoznac powództwo, o ile nie stwierdzono braków formalnych. Pani jest legitymowana czynnie w tej sprawie. Dziwi jednak dlaczego sprawę o uchylenie uchwały rozpoznawał sąd rejonowy, skoro od czasu nowelizacji przepisów kpc właściwym do rozpoznawania spraw o uchylenie uchwał jest sąd okręgowy.

    Proszę zatem sprawdzic kiedy wniesiono ten pozew, aby ustalic czy nie mamy do czynienia z nieważnością postępowania ze względu nie to, że sąd niższej instancji rozpoznawał sprawę należącą do właściwości sądu wyższej instancji.





    Odnośnie postępowania administracyjnego w sprawie pozwolenia na budowę - to stosownie do brzmienia art. 28 kpa każdy, kto ma interes prawny lub ten czyjego obowiązku postępowanie dotyczy jest stroną postępowania.

    Zatem wystarczy wykazac interes prawny, nawet nie trzeba byc właścicielem, aby móc występowac w charakterze strony w postępowaniu.



    Moim zdaniem zarzuty dotyczące braku podstaw do rozpoznania spraw zainicjowanych przez tę właścicielkę lokalu są bezpodstawne.



    Czy zwrócił się Pan do tej osoby o wyjaśnienie całej sprawy? Byc może ma rację, tym bardziej, że sąd wstrzymał wykonanie uchwał.



    Wyjaśnienia wymaga jeszcze na jakiej podstawie dokonano połączenia lokali, przecież stosownie do brzmienia art. 22 ust. 4 uwl: "połączenie dwóch lokali stanowiących odrębne nieruchomości w jedną nieruchomość lub podział lokalu wymaga zgody właścicieli wyrażonej w uchwale. W razie odmowy zainteresowany właściciel może żądać rozstrzygnięcia przez sąd."



    Ponadto, połączenia wymaga uzyskania stosownych zezwoleń, które organ wyda dopiero po spełnieniu powyższej przesłanki (art. 22 ust. 4 uwl).



    Jak rozumiem cały spór sprowadza się do tego, że nie może Pan mieszkac w lokalu, ponieważ nie przeprowadzono remontu kominów. Z kolei remontu nie przeprowadzono, bo sąd wstrzymał uchwałę.

    Należałoby zatem ustalic dlaczego sąd wstrzymał uchwałę, zaskarżyc to postanowienie, o ile jest bezzasadne, albo podjąc kolejną uwzględniającą wskazówki sądu, w tej sprawie powinniście Państwo porozumiec się z fachowcem.

    Warto też porozumiec się z tą właścicielką, aby spóbowac sprawę wyjaśnic, takie konflikty niczego dobrego do tej wspólnoty nie wniosą. Nalezy też wyjaśnic to połączenie lokali pod kątem ingerencji w nieruchomośc wspólną, tj. art. 22 ust. 4 uwl. Właściciel nie może samowolnie dokonywac takich zmian.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    SpySpy Użytkownik
    edytowano lipca 2010
    Odnośnie uzasadnienie wstrzymania uchwały to zarząd wspólnoty nie dostał żadnego powiadomienia ani pisma od Sądu. Jedynie zarządca dostał i jutro będę chciał to dostać na ksero.

    Otóż wyżej wymienione dwa lokale zostały połączone bezprawnie, połączenie polega na wybiciu między nimi otworu i przełączenia mediów z jednego do drugiego. Mieszkania owe jedno jest własnością a drugie jest mieszkaniem gminnym (gmina nic o tym nie wiedziała, nie zgadza się na takie przyłączenie i sądzi Panią o nielegalne zajęcie mieszkania, zwłaszcza że ludzie czekają na przydział a Pani ma mieszkanie to jeszcze jej mało).

    Postanowienie sądu zostało zaskarżone do sądu apelacyjnego (tego jestem pewien - taką informację dostałem od radcy prawnego), wiec może ja błędnie napisałem że sąd rejonowy wstrzymał uchwałę może jak Pan pisze był to sąd okręgowy. Będę mieć uzasadnienie napiszę co tam jest.

    Czy interesem prawnym jest ingerencja dobudowywanych przewodów kominowych w pomieszczenie nie należące do osoby będącej jej właścicielem (zajmujące je w sposób nielegalny, wręcz z podejrzeniem włamania) ? Moim zdaniem nie, bo w przeciwnym wypadku moim interesem prawnym również jest że Pan z pod piątki lub szóstki będzie mieć komin tu lub tu. A chyba to on będąc właścicielem powinien decydować o układzie w swoim mieszkaniu oczywiście zgodnie z poszanowaniem obowiązujących przepisów prawa w tym prawa budowlanego a także przy uwzględnieniu-ustaleniu w przypadku kominów (jako ciągi pionowe) decyzji sąsiada z dołu i z góry w całym pionie (wtedy jako zainteresowanych).

    Przepisy powinny być proste i takie niedokońca jasne przepisy powinny być chyba w urzędzie z rozsądkiem rozpatrywane, a nie - nie wiemy co zrobić przekażmy wyżej niech tam się męczą, a czas płynie, gdzie w tym wypadku czas jest istotny. I już nie chodzi tylko o mnie że wprowadzę się za miesiąc dwa czy za trzy, tylko na taką dobudowę musi być przy pracach dachowych pogoda. Będą problemy jeśli przyjdzie zima ludzie zaczną palić i będą zaczadzenia - a opinia kominiarska jest jasna nie nadają się do użycia na następny sezon grzewczy.

    Z właścicielką próbował rozmawiać Zarząd - nie wiem na ile to jest prawda, jest nie ugięta oraz nieskora do jakiejkolwiek rozmowy. Przedstawiając tylko i wyłącznie swoje racje, która jest NADRACJĄ.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano lipca 2010
    [cite] Spy:[/cite]
    Czy interesem prawnym jest ingerencja dobudowywanych przewodów kominowych w pomieszczenie nie należące do osoby będącej jej właścicielem (zajmujące je w sposób nielegalny, wręcz z podejrzeniem włamania) ? Moim zdaniem nie, bo w przeciwnym wypadku moim interesem prawnym również jest że Pan z pod piątki lub szóstki będzie mieć komin tu lub tu. .

    Roztrząsanie tego niewiele wniesie, ta pani jest właścicielem a przewody kominowe stanowią nieruchomośc wspólną, chyba co do tego nie macie Państwo wątpliwości, skoro podjęto w tym zakresie uchwały.

    Proszę dotrzec do tego postanowienia i ustalic dlaczego sąd I-ej instancji wstrzymał uchwałę, to w zasadzie najistotniejsza kwestia.
    Byc może warto podjąc inną uchwałę uwzględniającą uwagi sądu, o ile są oczywiście zasadne, o czym przesądzi Sąd Apelacyjny rozpoznając zażalenie.


    Rozumiem, że toczy się również postępowanie administracyjne w tej sprawie, na jakim jest etapie?

    Warto z tą panią porozmawiac i ustalic na czym polega problem, może byc tez niestety tak, jak przekazuje to zarząd, ale należy spróbowac.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.