Wspólnoty w upadłej spółdzielni mieszkaniowej

jasiekjasiek Użytkownik
Witam. Czy ktoś z szanownego grona użytkowników portalu miał do czynienia z procedurą tworzenia wspólnot mieszkaniowych w spółdzielni mieszkaniowej w upadłości?
W naszej spółdzielni zarządzeniem syndyka masy upadłości, został ustalony przedmiot odrębnej własności wszystkich lokali w zasobach spółdzielni pod koniec 2007r.
Do dnia dzisiejszego trwa proces przekształcania spółdzielczych własnościowych praw do lokali we własność notarialną, połączony w przypadku naszej – kilku budynkowej nieruchomości- ze spłatą hipoteki ją obciążającej. Hipoteka nie jest naszym długiem lecz efektem radosnej twórczości byłego zarządu spółdzielni i jedną z przyczyn upadłości. Dlatego część mieszkańców nie chce jej spłacać i nie składa wniosków o przeniesienie własności.
Tym niemniej, w naszej nieruchomości przekształciła się już ponad połowa właścicieli liczona udziałami w nieruchomości wspólnej – co teoretycznie daje nam możliwość przejścia pod ustawę o własności lokali – ale trudność polega na tym, że prawie niemożliwym jest zebranie stu kilkudziesięciu osób w jednym czasie i miejscu.
Tymczasem syndyk jednostronną decyzją (bez konsultacji z właścicielami lokali) w dniu 1 lipca b.r. przekazał administrowanie połową zasobów spółdzielni (w tym naszej nieruchomości) prywatnej firmie, założonej dwa miesiące wcześniej przez 2 osoby zatrudnione w upadłej spółdzielni. Wygląda to troszkę na uwłaszczenie się na zasobach administracyjnych spółdzielni przez „znajomych króliczka”, którzy lada dzień mogą zostać bez pracy po bardzo długim okresie bezpiecznej synekury – upadłość trwa już prawie 10 lat!!!
I co mamy z tym „pasztetem” począć?

Komentarze

  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie uprzedzaj się, może akurat te dwie osoby okażą się sensowne. Poproście o zwołanie zebrania właścicieli w celu przedstawienie sytuacji obecnej (prawnej i finansowej) oraz planu na najbliższy rok. Przygotuj sobie konkretne pytania o rozliczenia ze spółdzielnią, przekazanie dokumentów itp.
    Administrator załatwi NIP, Regon, konto w banku i inne papierki. Jak wam się nie spodoba, to go wymienicie na innego
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Powoli, powoli - jeszcze nie rządzą się przepisami uwl.
    Najpierw trzeba podjąć uchwałę, że w zakresie praw i obowiązków oraz zarządu nieruchomością wspólną, właściciele lokali przyjmują przepisy ustawy o własności lokali. Wówczas będą pełnoprawną wspólnotą i będą mogli zmieniać administratorów. Taką uchwałę należy podjąć w obecności notariusza, który ją zaprotokołuje - na jej podstawie zostanie z księgi wieczystej wykreślony zarząd powierzony spółdzielni mieszkaniowej (obecnie: syndyka).
  • Opcje
    jasiekjasiek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja się nie uprzedzam, ja jestem wściekły! Wygląda to bowiem na świetnie przemyślaną i zorganizowaną akcję przejęcia nas w zarząd na wiele kolejnych lat.

    Po pierwsze – pozostawienie nas jako kilku budynkowej nieruchomości przeczy nie tylko przepisom prawa ale i zdrowemu rozsądkowi. Jaką nieruchomością wspólną są dla mnie klatki schodowe, dachy czy elewacje sąsiednich budynków? Mam głosować w sprawach ich remontów?
    Ustawa o gospodarce nieruchomościami wyraźnie opisała proces scalania i PODZIAŁU!!! gruntów, aby można było tworzyć jednobudynkowe wspólnoty.
    Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych nakazuje wręcz tworzenie jednobudynkowych nieruchomości, dopuszczając inną możliwość jedynie w dwóch przypadkach: jeżeli podział działki jest fizycznie niemożliwy, lub wydzielona pod budynek działka nie miałaby dostępu do drogi publicznej. W naszym przypadku takie przeszkody nie występują.

    Po drugie – narzucanie komuś odgórnie administratora to stawianie wozu przed koniem.
    Najpierw zorganizowanie wspólnoty, wybór zarządu (co nakazuje wręcz UoWL), wszelkie formalności zgłoszeniowe, a potem ewentualnie wybór administratora.
    A tak na marginesie – kto to jest ADMINISTRATOR? Czy w którejś z ustaw dotyczących nieruchomości ta profesja i czynności z nią związane jest opisana?
  • Opcje
    jasiekjasiek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] owner:[/cite]Powoli, powoli - jeszcze nie rządzą się przepisami uwl.
    Najpierw trzeba podjąć uchwałę, że w zakresie praw i obowiązków oraz zarządu nieruchomością wspólną, właściciele lokali przyjmują przepisy ustawy o własności lokali. Wówczas będą pełnoprawną wspólnotą i będą mogli zmieniać administratorów. Taką uchwałę należy podjąć w obecności notariusza, który ją zaprotokołuje - na jej podstawie zostanie z księgi wieczystej wykreślony zarząd powierzony spółdzielni mieszkaniowej (obecnie: syndyka).

    Dokładnie tak! Tylko niech nam teraz syndyk zorganizuje takie zebranie na sto kilkadziesiąt osób i zapanuje nad tym wszystkim aby można było podjąć stosowne uchwały. Biorąc pod uwagę świadomość mieszkańców w sprawach zarządzania nieruchomościami i niechęć do kontaktów z upadłą spółdzielnią - fizycznie niemożliwe.
    A skoro tego nawet nie próbuje robić tylko narzuca administratora, to może liczy na to, ze sami się nie zorganizujemy ( i jest to wielce prawdopodobne) i skończy się zarządem przymusowym albo powierzonym notarialnie owej „wybranej” firmie.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przypisujesz syndykowi wyłącznie złe intencje.
    On miał prawo do wyboru administratora. Do czasu podjęcia uchwały o "przejściu" pod rządy przepisów ustawy o własności lokali, nie macie uprawnień właścicielskich w zakresie zarządzania nieruchomością wspólną. Jeżeli chcecie doprowadzić do zmiany sposobu zarządu, musicie przejawić inicjatywę i wystąpić do syndyka z wnioskiem w trybie art. 31 pkt b) o zwołanie zebrania ogółu właścicieli. To wymaga od Was pewnego wysiłku organizacyjnego i mobilizacji - ale to Wasze sprawy i nikt tego za Was nie załatwi. Czasy rządzenia przez spółdzielnię już się skończyły, trzeba wziąć swoje sprawy w swoje ręce.
  • Opcje
    jasiekjasiek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No nie , nie wyłącznie. Jak wspomniałem syndyk działa już prawie 10 lat i swoją robotę zrobił, bo proces upadłości dobiega końca. Czy zrobił to dobrze i czemu tak długo – nie mnie to oceniać. Złe intencje przypisuję mu w dwóch sprawach o których pisałem wyżej i które łącza się w logiczną całość a których wynikiem jest uwłaszczenie znajomych na zasobach administracyjnych spółdzielni.
    Te dwie sprawy uniemożliwią nam także dość skutecznie wzięcie sprawy w swoje ręce, bo cała procedura którą słusznie opisujesz, jest prawie niemożliwa do przeprowadzenia w tak dużej nieruchomości.
    [cite] owner:[/cite]
    On miał prawo do wyboru administratora. .

    Wybór – to ja rozumiem, że wybiera się coś z czegoś. Czyli w tym wypadku z kilku konkurencyjnych ofert. Ale czy syndyk zorganizował jakiś przetarg? Czy wybrał najlepszą ofertę? Czy konsultował ten wybór z właścicielami lokali? Niestety – trzy razy NIE!!!
    A czy miał prawo? No właśnie – syndyk działa zgodnie z przepisami prawa. Wedle jakich przepisów prawa to nastąpiło? I czy można wybrać zgodnie z prawem coś, co nie jest w przepisach prawa określone? Zarówno ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych jak i o własności lokali nie zna pojęcia ADMINISTRATOR i ADMINISTROWANIE nieruchomością.
  • Opcje
    adamus007padamus007p Użytkownik
    edytowano października 2014
    Czesc Jakies jak przebiegla cala upadlosc?
    Czy w trakcie upadlosci mozna sie dalej wyodrebniac?
    Mam podobna sytuacja w swojej spoldzielni, co Twoim zdaniem jest dobrze zrobic zeby przyspieszyc caly proces?
    Jak teraz po upadku spoldzielni wyglada Wasze mieszkanie, jak wygladaja teraz koszta czynszow?

    Pozdrawiam
    Komentarz edytowany adamus007p
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.