Naklejki zakaz parkowania !!
Merlot
Użytkownik
Witam Wszystkich
Mam pytanie na osiedlu jednorodzinnym Pani Kowalska oburzona ze przy jej ogrodzie stają samochody (dodam że na osiedlu jest za mało miejsc parkingowych) prawdopodobnie wystąpiła do zarządu o wyzanczenie zakazu parkowania. Nie wiem na jakiej zasadzie czy to była uchwała, ale jest . Pani Kowalska oraz inni społecznicy spacerują po osiedlu i naklejają naklejki. Naklejki cięzko bądz bardzo ciężko zrywalne. Na naklejce jest napisane że po dwóch naklejkach samochód będzie odcholowany na koszt właściciela. Proszę mi powiedzieć czy spotkaliście sie z czymś takim .
Mam pytanie na osiedlu jednorodzinnym Pani Kowalska oburzona ze przy jej ogrodzie stają samochody (dodam że na osiedlu jest za mało miejsc parkingowych) prawdopodobnie wystąpiła do zarządu o wyzanczenie zakazu parkowania. Nie wiem na jakiej zasadzie czy to była uchwała, ale jest . Pani Kowalska oraz inni społecznicy spacerują po osiedlu i naklejają naklejki. Naklejki cięzko bądz bardzo ciężko zrywalne. Na naklejce jest napisane że po dwóch naklejkach samochód będzie odcholowany na koszt właściciela. Proszę mi powiedzieć czy spotkaliście sie z czymś takim .
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jeżeli tak, to o jakim zarządzie piszesz? I o jakiej uchwale?
Tak napisane jest bo to zwykła wspólnota mieszkaniowa. osiedle skłąda sie z szeregowców pomalowanych na kolorowo i wygląda to jak małę domki amiszów :-)
Jeżeli to drugie, to nie ma wspólnoty mieszkaniowej.
I bardzo ważne jest do kogo należy teren, na którym parkują auta. Do twojej wspólnoty czy może do kogoś innego?
Nie bardzo się z tym zgodzę. On chce wywrzeć na autorze potwierdzenia swojego toku myślenia, a autor ciągle powtarza, że mamy do czynienie ze wspólnotą
Czy tak trudno sobie coś takiego wyobrazi? Na jednej działce jest posadowionych np: ponad siedem "szeregowców" w kilku skupiskach budynkowych.
Z własnymi wąskimi drogami dojazdowymi, placem zabaw, ogrodzeniem , ochroną , takie współczesne getto.
Z takimi osiedlami spotkałem się ...w Holandii. Tam jednak mają inny system myślenia, inny system wartości o współwłasności.
Jak jest zakaz, to nikt nie stawia samochodów tam gdzie ich nie wolno stawiać lub ograniczałyby przejazd straży pożarnej czy pogotowia. To inny kraj.
Od egzekwowania zakazów i nakazów są odpowiednie służby, a nawiedzona Pani Kowalska może sobie na czoło nakleić co jej się podoba.
wspólnota niewątpliwie jest
teren(basen, plac zabaw etc. należy do wspólnoty
jak już napisane jest to "mała wioska amiszów"
ja tam nie mieszkam, mój kuzyn sie zwrócił do mnie z takim pytaniem co może na to poradzić.
Z jego informacji wiem tyle że jest zarząd wspólnoty , z każdego szeregowca w którym jest 6 mieszkań podobno w każdym szeregowcu wybrano przedstawiciela , który to decyduje w imieniu 5 -ciu pozostałych.
mój kuzyn ma od zarządu wziąć na to wszystko uchwały, pn swoje dokumenty raczej zawsze wyrzucał :-)
moje pytanie było , czy spotkaliście sie z czymś takim. Nawet jeśli uchwała mówi o zakazie, to raczej nie ma w niej o pozwoleniu na naklejanie trudnozrywalnych naklejek. Pani Kowalska nie ze względu na trudny dostęp straży czy karetki wnioskowała zakaz bo od 5 lat tam parkowali ale ze względu stawania koło jej ogródka , bo jak sie opala w lecie to przy uruchamianiu samochodu spaliny na nią lecą.
Akcja "Źle Parkujesz - zdrapujesz " przyszła ze wschodu . W Polsce ma wielu naśladowców oto przykłady:
Po zmianie przepisów o ruchu drogowym droga prywatna (jeżeli chodzi o zasady ruchu drogowego) nie różni się niczym od publicznej.
Te udziały to bardziej odnoszą się do Twych obowiązków niż uprawnień.
Poza tym to nie będzie automat. Dla stosowania przepisów Prawa o ruchu drogowym na drodze wewnętrznej konieczne jest oznakowanie takiej drogi przez właściciela lub zarządcę znakami "strefa ruchu".
Nie jest prawdą, że "Po zmianie przepisów o ruchu drogowym droga prywatna (jeżeli chodzi o zasady ruchu drogowego) nie różni się niczym od publicznej."
Po pierwsze - zmiana przepisów jeszcze nie nastąpiła, bo proces legislacyjny jest w toku. Nowelizacja ustawy została dopiero uchwalona przez Sejm (11 czerwca) i trafiła do Senatu. Potem jeszcze będzie konieczny podpis prezydenta i opublikowanie w Dzienniku Ustaw. Zatem droga wewnętrzna nadal się różni od publicznej - tym samym co dotąd.
Po drugie - po wejściu w życie nowelizacji powstanie możliwość prawna, żeby na drodze wewnętrznej wprowadzić takie same zasady dotyczące wykroczeń drogowych, jak na drogach publicznych (bez ustanawiania specjalnej "strefy zamieszkania"). Ale to będzie tylko możliwość - jeśli właściciel / zarządca nieruchomości nie wprowadzi właściwego oznakowania, to nic się nie zmieni i nadal droga wewnętrzna będzie się bardzo różniła od publicznej.
W końcu nie wiem czy Kowalska moze wezwać kogoś do odholowania mi auta czy nie. !?
Podałeś za mało informacji i nie odpowiedziałeś na pytania. Jest kilka sytuacji, które jednak umożliwiają interwencję Straży Miejskiej lub policji - np. parkowanie na trawnikach czy zielonych skwerach "na terenach przeznaczonych do użytku publicznego" (art. 144 § 1 kodeksu wykroczeń). Jest to wykroczenie, zagrożone karą grzywny do 1.000 złotych albo karą nagany. Również w przypadku, gdy parkowanie pojazdu w tym miejscu stwarza zagrożenie bezpieczeństwa ruchu, interwencja jest możliwa.
Jeżeli wspólnota ustanowiła "strefę zamieszkania" (konieczne jest oznakowanie strefy znakami drogowymi D-40 i D-41), to parkować wolno wyłącznie w miejscach specjalnie do tego wyznaczonych i oznakowanych. Parkowanie w innych miejscach jest złamaniem zakazu i stanowi wykroczenie. Przypomnę, że w strefie zamieszkania obowiązują przepisy dokładnie takie, jak na drogach publicznych, choćby to był teren prywatny.
Niezależnie od wszystkiego, naklejki na szybach to czysta złośliwość, nie mająca podstaw prawnych.
Jednak czasami nie ma innej możliwości, by powstrzymać właścicieli samochodów, parkujących gdzie popadnie.
Pomocne orzecznictwo:
z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 maja 2009 r., sygn. akt: VI ACa 1124/08:
"Abstrahując od powyższych rozważań należy również odnieść się do kwestii uprawnień wspólnoty mieszkaniowej do zakładania blokad na koła pojazdów. Dotychczasowy sposób uregulowania w ustawodawstwie kwestii zakładania blokad na koła pojazdów wskazuje na to, że tego typu rozwiązanie należy traktować jako daleko idący środek represji (...) Środki tego typu mogą być więc stosowane wyłącznie na podstawie wyraźnego upoważnienia ustawowego nie budzącego żadnych wątpliwości. Każda ingerencja w prawo własności stanowi środek ostateczny i może być dokonywana dopiero w sytuacji, gdy inne środki zawiodą i to tylko ze względu na ważną wartość mocniej chronioną (zasada hierarchiczności wartości chronionych przez prawo). Wartością wyżej chronioną jest np. interes publiczny, zdrowie czy życie.
W chwili obecnej uprawnieniem do stosowania blokad na koła pojazdów z pewnością dysponują policja i straż miejska/gminna (art. 130a ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku prawo o ruchy drogowym - Dz. U. z 2005r., Nr 108, poz. 908 - j.t.), oraz funkcjonariusze wskazani w w/w rozporządzeniach Rady Ministrów. Żaden zaś przepis nie daje takiego uprawnienia wspólnocie mieszkaniowej czy też innym wynajętym przez nich osobom fizycznym czy prawnym, w szczególności uprawnienia takiego nie daje przepis art. 13 ustawy o własności lokali. Samodzielne przyznanie sobie takiego uprawnienia przez wspólnotę mieszkaniową musi zostać zatem uznane za sprzeczne z prawem, to jest z Konstytucją RP. "
Orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/680-vi-aca-1124-08-blokady-na-kola-nieprawidlowo-zaparkowanego-samochodu.html
http://www.maxior.pl/szukaj/Sposób na parkujących w miejscu niedozwolonym parkowanie zakaz naklejka szyba rosja
http://www.maxior.pl/film/144137/Sposob_na_parkujacych_w_miejscu_niedozwolonym