Słupsk oddaje podwórka wspólnotom
Kuba
Użytkownik
3 kroki do przejęcia podwórka
krok 1 - wspólnota składa wniosek przejęcia podwórka w wydziale geodezji, gospodarki gruntami i rolnictwa w Urzędzie Miejskim (pok. 223). Druki do pobrania na miejscu. Telefon do wydziału - 848 83 30, lub na centralę - 848 83 00.
krok 2 - oczekujemy na zgodę ok. 3 miesięcy. W tym czasie sporządzana jest opinia między innymi architekta.
krok 3 - cena wykupu to 5 proc. wartości działki, czyli teren zostaje wykupiony z 95 proc. bonifikatą. Umowę notarialną mogą podpisać wszyscy członkowie wspólnoty bądź wyłonieni na mocy uchwały przedstawiciele.
http://je.pl/a8o6
krok 1 - wspólnota składa wniosek przejęcia podwórka w wydziale geodezji, gospodarki gruntami i rolnictwa w Urzędzie Miejskim (pok. 223). Druki do pobrania na miejscu. Telefon do wydziału - 848 83 30, lub na centralę - 848 83 00.
krok 2 - oczekujemy na zgodę ok. 3 miesięcy. W tym czasie sporządzana jest opinia między innymi architekta.
krok 3 - cena wykupu to 5 proc. wartości działki, czyli teren zostaje wykupiony z 95 proc. bonifikatą. Umowę notarialną mogą podpisać wszyscy członkowie wspólnoty bądź wyłonieni na mocy uchwały przedstawiciele.
http://je.pl/a8o6
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Miasto pozbywa się kosztów utrzymywania tego podwórka (infrastruktura, bezpieczeństwo) cała odpowiedzialność będzie spoczywać na Was - wspólnocie ( czystość, sprawy bhp, naprawy placów zabaw, utrzymania czystości)
- Czy wspólnota podoła takim wydatkom związanym z utrzymaniem cudzej własności.?
Zakup przyległego gruntu przez wspólnotę jest dobrym wyjściem.
Zgodnie z przepisami ugn (art. 68.1 pkt 8), przysługuje bonifikata od ceny rynkowej. Dobrze, że gmina Słupsk takie bonifikaty stosuje.
Złym rozwiązaniem jest namawianie wspólnot do zawierania umów dzierżawy. Wspólnota nie ma prawa zawierać takich umów ani ponosić kosztów utrzymania cudzej nieruchomości, w związku z tym wydatki na ten cel każdy właściciel może zakwestionować, zaskarżając uchwałę o udzieleniu pełnomocnictwa zarządowi do zawarcia umowy dzierżawy lub uchwały o przyjęciu sprawozdania zarządu z takim wydatkiem.
Blok na dwu działkach, dużo większa część należąca do wm sprzedana po obrysie, druga należy do gminy (blok ma nieregularny kształt). Z przyczyn organizacyjnych lepiej by było to scalić, ale tak naprawdę jaki interes finansowy ma w tym wm? Gmina poniesie koszty scalenia, ale potem to my będziemy płacić ciut większy podatek za użytkowanie wieczyste.
Może próbować zmusić gminę, żeby jednocześnie przekształcić całość we własność i powiększyć działkę o 1-2 m wokół budynku? Realne?
Czy to realne - trudno powiedzieć, nie znając gminy i nastawienia urzędników.
- Czy tak na pewno opłata wieczystego użytkowania będzie ciut większa ?. Może być przecież "waloryzowana" . Po ostatnich niusach w mediach, taka waloryzacja wynosi nawet 1000%. I pozostaje ten "smrodzik" - to dalej nie jest moje.
To zależy od obecnego właściciela . Musisz sobie odpowiedzieć jaki on będzie miał interes dzielić działkę na: o szer. 1-2 mb i pozostałe.?
To byłaby własnośc wspólnoty, wątek dotyczy wykupu a nie dzierżawy.
Zgadzam się, że dzierżawa nie dośc, że jest pozbawiona podstaw prawnych (albo podstawy te są wątpliwe), to jeszcze niekorzystna.
Może tak zrobić każda wspólnota. Każda nich może stać się ich pełnoprawnym właścicielem albo je wydzierżawić. To pomysł na to aby ożywić zaniedbane kwartały miasta.
wstydzi się
:shamed:
Nie o to chodzi ... ale OK.
Czytajmy uważnie nasze wpisy, a będzie przyjemnie i mniej prywatnych wycieczek ...:shamed:
Uważam, że w demokracji są wszyscy równi , mogą sie wypowiadać do woli.
Pomagajmy sobie praktycznie, a nie teoretycznie,
bo w teorii wszystko się sprawdza , wszystko jest możliwe i sprawiedliwe , a tak w realu nie jest.
Życie jest okrutne i drwi sobie z teoretyków
Było już o poziomych szybach wind i pionowych korytarzach .tak, tak. Myślę, że to już przeszłość.
Podam przyklad jest dzialka przy bloku sp-ni mieszkaniowej ,czesc dzialki nalezy do wm. Jest zywoplot ,ktory nalezy po czesci do spni i wm.I nikt go nie chce strzyc bo ,albo caly strzyze pracownik spni czyli ten zywoplot do granicy wspolnoty, albo wcale.
Jak w kultowym filmie "Sami swoi" moja miedza nie oddam.
Może tak zrobić każda wspólnota. Każda nich może stać się ich pełnoprawnym właścicielem albo je wydzierżawić. To pomysł na to aby ożywić zaniedbane kwartały miasta. [/quote]