Brama na drodze wspólnej
locanda
Użytkownik
Witam serdecznie,
Jestem mieszkancem wspolnoty, ktora jest wspolwlascicielem drogi dojazdowej do budynku. Nasza wspolwlascnosc wynosi 1/3 calosci. Wlascicielem pozostalych 2/3 jest wpolnota, ktora bez naszej wiedzy (a tym samym zgody) postawila na drodze brame i obecniej jest na etapie jej automatyzacji. Ostatnio poinformowano nas, ze o ile chcemy korzystac z pilotow do bramy musimy zaplacic nastepujace koszty:
- polowa kosztu bramy,
- polowa kosztu autmatyzacji,
- koszt montazu domofonu dla naszej wspolnoty,
- w przyszlosci wspoldzielic koszty konserwacji
i moze wszystko bylo by OK, gdyby nie fakt, ze nasza wspolnota ma brame i domofon (nasz budynek jest usytuowany na koncu tej drogi dojazdowej), wiec nie usmiecha nam sie placic nawet grosz za kolejna brame.
A moje pytania odnosnie tej sytuacji sa nastepujace:
- czy sasiadujaca wspolnota ma prawo bez naszej zgody postawic i zakmnac brame na naszej wspolnej drodze dojazdowej?
- gdyby zapewniono nam klucze do bramy, co pozwala na przejazd jednak znaczaco go utrudnia (wysiadanie z auta aby otoworzyc/zamknac brame, niemoznosc dojazdu dla karetki czy innych sluzb porzadkowych, brak domofonu przez co chociazby listonosz nie ma mozliwosci wejscia) jest rozwiazaniem, ktore sasiadujaca wspolnota moze wprowadzic w zycie? czy jest to ewidentne naruszenie prawa wlasnosci i takie postepowanie moze byc przez nas zaskarzone (jesli tak gdzie)?
Jestem mieszkancem wspolnoty, ktora jest wspolwlascicielem drogi dojazdowej do budynku. Nasza wspolwlascnosc wynosi 1/3 calosci. Wlascicielem pozostalych 2/3 jest wpolnota, ktora bez naszej wiedzy (a tym samym zgody) postawila na drodze brame i obecniej jest na etapie jej automatyzacji. Ostatnio poinformowano nas, ze o ile chcemy korzystac z pilotow do bramy musimy zaplacic nastepujace koszty:
- polowa kosztu bramy,
- polowa kosztu autmatyzacji,
- koszt montazu domofonu dla naszej wspolnoty,
- w przyszlosci wspoldzielic koszty konserwacji
i moze wszystko bylo by OK, gdyby nie fakt, ze nasza wspolnota ma brame i domofon (nasz budynek jest usytuowany na koncu tej drogi dojazdowej), wiec nie usmiecha nam sie placic nawet grosz za kolejna brame.
A moje pytania odnosnie tej sytuacji sa nastepujace:
- czy sasiadujaca wspolnota ma prawo bez naszej zgody postawic i zakmnac brame na naszej wspolnej drodze dojazdowej?
- gdyby zapewniono nam klucze do bramy, co pozwala na przejazd jednak znaczaco go utrudnia (wysiadanie z auta aby otoworzyc/zamknac brame, niemoznosc dojazdu dla karetki czy innych sluzb porzadkowych, brak domofonu przez co chociazby listonosz nie ma mozliwosci wejscia) jest rozwiazaniem, ktore sasiadujaca wspolnota moze wprowadzic w zycie? czy jest to ewidentne naruszenie prawa wlasnosci i takie postepowanie moze byc przez nas zaskarzone (jesli tak gdzie)?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
http://www.pinb.pl/ :boogie:
Kto konkretnie zlecił montaż tej bramy, kto wystąpił z propozycją, zarząd tamtej wspólnoty?
otoz, kazdy z mieszkancow naszej wspolnoty jest wlascicielem udzialu w drodze w czesci 1/45.
(1/15 z 1/3... wynika to z faktu, ze mieszkan w naszym budynku jest 15, a developer, ktory stawial budynek byl wspolwlascicielem drogi w udziale wynaszacym 1/3 calosci) dlatego zastosowalem skrot myslowy piszac wczesniej, ze wspolnota jest wlascicielem 1/3 czesci...
montaz bramy jest inicjatywa drugiej wspolnoty.. my o naszych ewentualnych kosztach zostalismy poinformowani post factum, w momencie kiedy brama fizycznie zostala zainstalowana... a ze jestemy polozeni na koncu tej 'wspolnej' drogi dojazdowej i mamy swoja brame to nie potrzebujemy drugiej...
jezeli udzielona odpowiedz jeszcze nie jest wystarczajaca do obiektywnej oceny sytuacji, bede wdzieczny za kontunacje dyskusji...
Chyba, że zarząd drugiej wspólnoty zamontował tę bramę? Kto to zlecił?
Tak naprawdę, to możecie nawet Państwo zwrócić się o demontaż tej bramy. Jednak czy warto?
Zbierz podpisy 1/10 współwłaścicieli tej drogi (Wy posiadacie 1/3 udziałów to nie powinno być takie trudne) w sprawie zorganizowania zebrania dotyczącego problemu bramy. Prześlij je do pozostałych dwóch wspólnot.
Jak do takiego spotkania dojdzie, to sobie pogadacie i może jakieś konstruktywne wnioski zostaną wyciągnięte, Obecnie to budowany jest "mur" agresji jednych właścicieli lokali do drugich . Jak żyć w takiej atmosferze?
Art. 199. Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli.
Art. 200. Każdy ze współwłaścicieli jest obowiązany do współdziałania w zarządzie rzeczą wspólną.
Art. 202. Jeżeli większość współwłaścicieli postanawia dokonać czynności rażąco sprzecznej z zasadami prawidłowego zarządu rzeczą wspólną, każdy z pozostałych współwłaścicieli może żądać rozstrzygnięcia przez sąd.
Art. 203. Każdy ze współwłaścicieli może wystąpić do sądu o wyznaczenie zarządcy, jeżeli nie można uzyskać zgody większości współwłaścicieli w istotnych sprawach dotyczących zwykłego zarządu albo jeżeli większość współwłaścicieli narusza zasady prawidłowego zarządu lub krzywdzi mniejszość.
Rozumiem, że to jedynie taki zwyczajowy sposób postępowania (współwłaściciele drogi tworzą wspólnoty mieszkaniowe).