wykonywanie przeglądów instalacji elektrycznej w mieszkaniu
darjo63
Użytkownik
Osoba wykonująca przegląd instalacji odgromowej,opłacana z funduszu remontowego.A przegląd instalacji elektrycznej-uziomy w mieszkaniu prywatnym czy jest obwarowana obowiązkiem jej wykonania.Kto ma ponieść za to koszty wspólnota czy lokator?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Czyli analogicznie jak przegląd gazowy
Zawsze płaci właściciel lokalu...a w jaki sposób to zrobi ; jest to sprawa wspólnoty - właścicieli lokali jak się umówią.
Jeżeli zarząd WM poinformuje / doniesie/ dostawcę prądu, że instalacja eklektyczna w lokalu nie spełnia wymogów bezpieczeństwa ( bo właściciel nie pozwolił wykonać pomiarów) to dostawca wyłączy taki lokal. Sprawdzone.
1) "instalacja znajdująca się u odbiorcy stwarza bezpośrednie zagrożenie dla życia, zdrowia albo środowiska"
Wspólnota płaci za przeglądy części wspólnej a w twoim interesie jest, żebyś przy okazji dowiedział się, czy twoja instalacja za licznikiem jest sprawna czy grozi pożarem. Jak masz tylko małe usterki to przecież nikt cię nie będzie zmuszał do ich usunięcia.
W czym naprawdę masz problem?
O tym mówi art. 6 ustawy Prawo energetyczne: Szczegóły, dotyczące: przedmiotu kontroli, uprawnień przedstawicieli przedsiębiorstwa energetycznego i trybu przeprowadzania kontroli określa rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 11 sierpnia 2000 r. w sprawie przeprowadzania kontroli przez przedsiębiorstwa energetyczne.
darjo63 - prawdę powiedziawszy nie rozumiem o co Ci chodzi. czy Ty jesteś tym właścicielem, który nie chce wpuścić do mieszkania elektryka, czy też chcesz go wpuścić ale nie chcesz za to zapłacić?:bigsmile:
U mnie we wspólnocie przeglądy prawem przewidziane są ujawniane w planie bieżącej konserwacji.
Robimy to by było bezpiecznej, taniej i mieć kontrolę .
Nie znam pojęcia planu bieżącej konserwacji, uowl mówi jedynie o Planie Gospodarczym. Logicznym jest ,że taki plan zawiera m.in. koszty obowiązujących przeglądów. Ciekawie się robi jak właściciele nie uchwalają takiego planu. Ale to inna sprawa. Nadal nie rozumiem istoty sprawy.U welesa zlecają kontrolę w mieszkaniach właścicieli, żeby było taniej dla kogo? dla właścicieli? I żeby mieć kontrolę ? Nad czym, czy nad kim? Nad właścicielem?:bigsmile:
Jakbym trzymał się tylko słów użytych w ustawach to nastąpiłby paraliż zarządzania.
Kierunek działania w sprawach nie ujętych w ustawach wyznaczył Sąd Najwyższy:
"W uzasadnieniu wyroku z dnia 22 kwietnia 2010 r., sygn. akt: V CSK 367/09 (niepubl.) Sąd Najwyższy za dopuszczalne uznał unormowanie w drodze uchwały statusu prawnego funduszu remontowego, skoro „nie został w ogóle uregulowany w ustawie o własności lokali z 1994 r., a poszczególni właściciele lokali mogą mieć różne, sprzeczne interesy w zakresie potrzeby partycypacji w przedsięwzięciu inwestycyjnym wspólnoty (np. są zainteresowani zbyciem lokali i uzyskanie zwrotu przypadającej im części środków funduszu remontowego)."
Taniej dla właściciela, jak się zleca 100, 200, 300 przeglądów, można negocjować ceny niż jak każdy właściciel na własna rękę.
Kontrola nad bezpieczeństwem życia we wspólnocie - na to stawiamy u Nas oraz że taki przegląd zrobi profesjonalista "nie współpracujący" z właścicielami pozwala nam żyć bezpiecznie. I tak za wszystko płaci właściciel lokalu to dlaczego tych dwóch czynników ( płacenia - bezpieczeństwa) nie połączyć w jedno.
Wszak fantazja właścicieli lokali w przeróbkach instalacji , prowizorek jest nieograniczona ( zwłaszcza w lokach użytkowych).
Przestań ludziom robić mętlik w głowie i powtarzać w kółko te swoje idiotyzmy interpretacyjne.:middlefinger:
Czym innym jest wykonie przeglądu okresowego , który ma przede wszystkim dać obraz czy użytkownicy nieruchomości mają zapewnione bezpieczeństwo,
a czym innym jest naprawa, konserwacja bieżąca instalacji elektrycznej, itd., która spoczywa na właścicielu lokalu i nikt tego nie kwestionuje i w tym kontekście orzekł sąd.
To nie są żadne interpretacje, lecz wyraźny przepis ustawy, na którym opierają się te orzeczenia sądowe: Koszty utrzymania odrębnego lokalu, w tym koszty przeglądów instalacji w lokalu, nie są kosztem utrzymania nieruchomości wspólnej. Opłacanie takich przeglądów przez wspólnotę jest niezgodne z prawem. Wspólnota może pośredniczyć przy organizowaniu tych przeglądów, bo tak jest taniej i łatwiej, ale każdy właściciel powinien płacić ze swojej kieszeni - nie według udziału, lecz pełny koszt przypadający na lokal.
Tylko czy Sąd Najwyższy nie posunął się za daleko? Moim zdaniem tak, niedoskonałość przepisów lub brak uregulowań prawnych nie może być zastępowana orzecznictwem, to nie jest wykładnia prawa, lecz jego nadinterpretacja.
Wspólnota powinna mieć prawo zatrzymać środki z funduszu i zlecać przeglądy w lokalach - ale nie ma.