Pismo do zarządu
PiotrKan
Użytkownik
Wystosowałem pismo do Zarządu dot.wglądu do umowy jak długo mam oczekiwać na odpowiedź ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Przepisy prawne nie regulują tych spraw.
Wspólnoty czasami podejmują uchwały w sprawach "organizacyjnych" (np. regulamin wspólnoty).
Możesz skorzystać z aparatu i zrobić zdjęcia. Ewentualnie poprosić o ksero tej umowy lub poprzestać na sporządzeniu własnych notatek.
____________________
Post nr 15. :winkkiss:
Jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
Określenie terminu w uchwale jest moim zdaniem bardzo dobrym rozwiązaniem.
Czyli: bez zbędnej zwłoki.
Chciałbym zobaczyć orzeczenie sądu w sprawie "zbędnej zwłoki" w udzieleniu przez zarząd wspólnoty odpowiedzi na pytanie właściciela lokalu...
Wspomnij w nim, że już jedno pismo w tej sprawie złożyłeś i poinformuj, że zwrócisz się z tym problemem do prokuratury.
Dokumentacja jest własnością wspólnoty, a więc również i Twoją.
Masz prawo kontroli w/w dokumentów, które gwarantuje Tobie ustawa o własności lokali - art.29.3.
____________________
Post nr 16. :winkkiss:
Nie będzie też stroną ani rozjemcą w sporach o sprawy majątkowe między współwłaścicielami.
Straszenie zarządu wspólnoty prokuraturą z art. 276 Kodeksu karnego to kiepski pomysł. Zarząd jest organem wspólnoty i nie "niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznymi", również nie ukrywa ani nie usuwa dokumentów - on je najwyżej przechowuje jako prawowity depozytariusz. Żądanie wglądu do dokumentów jest roszczeniem właściciela, którego może on dochodzić przed sądem cywilnym.
Nie mówimy tutaj o stronach ani o rozjemcach, mówimy o przestępstwie z art.276 kk - a od tego jest właśnie prokuratura.
Czasem wystarczy rozmowa z delikwentami i pomaga.
Może nakazać wydanie dokumentacji.
Jeśli, to nie pomoże, może skierować sprawę do sądu, jako sprawę karną ( o ile będzie to zasadne).
Nie, to nie jest kiepski pomysł i nikt nikogo nie straszy.
To jest prawo każdego z nas - złożyć doniesienie do prokuratury, o ile są ku temu powody.
W tym wypadku, powód daje sam zarząd, bo jak nie ma nic do ukrycia - to czemu ukrywa, nie udostępnia,
uniemożliwia wgląd do dokumentów?
I jako ten prawowity depozytariusz postanowił ich nie udostępnić i nie pokazać właścicielowi, któremu przysługuje prawo kontroli z ustawy?
A dlaczegóż nie w prokuraturze?
Na początek, dla każdego właściciela jest to prostsze rozwiązanie niż składanie pozwu w sądzie.
Sprawy na drodze cywilnej trwają znacznie dłużej.
owner, czyich interesów bronisz w tej chwili, że tak usiłujesz zniechęcić właściciela do egzekwowania swoich praw tą drogą?
_____________________
Post nr 17. :winkkiss:
Takie pytanie to żenada - dyskwalifikuje autora.
Mnie tam na pewno nie ma - obejrzyj się.
Podsumowanie, że takie pytanie to żenada - jest unikiem.
Stwierdzenie, że dyskwalifikuje autora - następnym podsumowaniem i przejściem na poziom wycieczek osobistych, ponieważ przestała się Tobie podobać moja wypowiedź, która jest jedynie udzieleniem pełnej informacji dla zainteresowanych - to jest jedna z możliwości, którą Ty usiłowałeś zbagatelizować i przemilczeć.
_____________________
Post nr 18. :winkkiss:
Usiłowałem, robiłem, co mogłem, ale moje wysiłki spełzły na niczym. Zdemaskowałaś mnie! :shocked:
:crazy::jumping::rolling:
Medice, cura te ipsum.
Naprawdę szkoda pieniędzy podatnika, nie mówiąc o zmarnowanym czasie zawiadamiającego. Poza tym wydając rozstrzygnięcie w przedmiotowej sprawie prokuratura już odpowiednio je uzasadni, co nierzetelny zarządca najprawdopodobniej skwapliwie wykorzysta.
Należy się zwrócic do sądu rejonowego z pozwem o nakazanie.
http://zarzadca.pl/pytania-i-odpowiedzi/69-prawo/729-obowiazki-zarzadu-wspolnoty-mieszkaniowej--udzielanie-odpowiedzi-na-pisma-wlascicieli-lokali.html