prawo lokalowe
tng
Użytkownik
Witam
Mam pytanie może ktośbędzie znał odpowiedz.
Czy aktualne prawo lokalowe dotyczace regulacji wysokości czynszu może regulować wysokość
tego czynszu jeśli umowa o wynajm lokalu była zawarta w 1958r, (bez aneksów).
Czy jest jaki kolwiek artykół prawny który to rególuje.
Pozdrawiam i z góry dziękuję
Tng
Mam pytanie może ktośbędzie znał odpowiedz.
Czy aktualne prawo lokalowe dotyczace regulacji wysokości czynszu może regulować wysokość
tego czynszu jeśli umowa o wynajm lokalu była zawarta w 1958r, (bez aneksów).
Czy jest jaki kolwiek artykół prawny który to rególuje.
Pozdrawiam i z góry dziękuję
Tng
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
(Dz. U. z 2005 r. Nr 31, poz. 266 z późn. zm.).
Art. 27 stanowi:
1. Ustawa niniejsza znajduje również zastosowanie do stosunków prawnych powstałych przed dniem jej wejścia w życie.
2. Przepis art. 5 nie znajduje zastosowania do stosunków prawnych, o których mowa w ust. 1.
Treśc ustawy:
http://zarzadca.pl/prawo/akty-prawne/dzienniki-ustaw/57-ustawa-o-ochronie-praw-lokatorow-mieszkaniowym-zasobie-gminy.html
Link do tekstu ustawy na stronie Sejmu:
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20010710733+2007$01$01&min=1
Czynsze w Polsce są wolne.
Co prawda, w pewnych sytuacjach z podwyżki trzeba się tłumaczyć (również przed sądem), przedkładać najemcy kalkulację kosztów itp.
Nie jestem natomiast pewny co do umowy zawartej 1958r.
Która nigdy nie została podpisana.
Czy taka umowa ma taki sam skutek prawny jak umowa na papierze.
dzieki Tng
NA czym polega jednak problem, bo nie rozumiem?
Mianowicie w 58r moi rodzice dostali nakaz zamieszkania w lokalu który był własnoscią prywatną. Nakaz ten przekształcił sie prawnie w umowe o wynajm mieszkania.
Do 1961r żyjący własciciel nie podwyższał czynszu poniewarz wsztkie prace konsrwacyjne były wykonywane przez moich rodziców.
Od 1962r budynkiem i mieszkaniem zaczał opiekować się zarządca.(ktory na pismach oficjalnych raz mianował sie zarządcą a raz właścicielem)
Wtedy to nastąpila eskalacja czynszu.
W chwili obecnej nieszkanie jest bardzo zaniedbane.
Sprowadzona komisja budowlana wydała nakaz usunięcia zaniedbań lecz bez skutku.
Kamienica jest stara a mieszkania lokatorow w dalszym ciągu opalane są węgłem.
Kolejne próby porozumienia sie z administratorem nie dały zadnego rezultatu.
Więc rodzice postanowili powrócić do opłat czynszowych z przed 61r.
Sprawa trafiła do sądy o zwrot zaległości.
Rodzice to osoby po 80-dziesiątce.
Ich renta nie pozwala na opłacanie tak wysokiego czynszu.
Dlatego szukam rozwiasań.
Ja płacę i żądam.
Poza tym ta chistoria jest o wiele dluzsza i zawila. Opisalem najkrucej jak mogłem.
Teraz jest trochę lepiej, chociaż nadal dłużnik jest traktowany przez polskie prawo jak święta krowa i często jest nietykalny.
Swoich praw należy dochodzić zgodnie z prawem. Niepłacenie czynszu w ustalonej wysokości to zły pomysł, prosta droga do kłopotów: wypowiedzenia umowy i pozwu o eksmisję.
Wynik postępowania jest pewny - osoba bez tytułu prawnego do lokalu (po rozwiązaniu umowy) otrzyma wyrok eksmisyjny.
Sąd rozważy tylko, czy eksmitowanym przyznać prawo do lokalu socjalnego.
A ja szukam mozliwosci wyjścia z tej sytuacji.
Dopóki najemca płaci, jest bardzo dobrze chroniony przez polskie prawo - uważam, że aż za bardzo, kosztem praw właściciela.
Kiedy jednak najemca nie opłaca czynszu na bieżąco lub w ustalonej wysokości i powstaje zadłużenie, ułatwia właścicielowi sytuację - rozwiązuje mu ręce, dotychczas skrępowane przez prawo.
To jest działanie samobójcze, typowe podkładanie głowy pod topór.