Kto ponosi koszty
ajor3
Użytkownik
Witam! Musieliśmy wymienić pion którym płyną ścieki bo był uszkodzony. Aby to zrobić trzeba było kuć ściany w łazienkach. Za wymianę pionu zapłaciła WM. Kto ponosi koszty za wymontowanie brodzika i zamurowanie pionu???
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jeżeli właściciele zamurował i o kafelkował urządzenia sanitarne to już jego problem. Sam powinienem ponieść tego koszty.
Ba! Zamieszam.
W mojej spółdzielni mieszkaniowej SM wyraża zgodę na remont łazienki przez lokatora i w piśmie zezwalajacym poucza go, aby zostawił sobie zapas kafelków, albowiem gdyby coś się stało w części wspólnej i trzeba było dokonać naprawy, to SM mało że naprawi, to jeszcze położy takie same kafelki z powrotem...
Prowadzone są w ogólnie dostępnych szachtach lub "na wierzchu".
Podobnie jest z dostępem do zaworów odcinających czy urządzeń pomiarowych (wodomierzy).
Czy Ty zdajesz sobie sprawę, że Ty też uczestniczyć w tych kosztach....:shocked:
Czy właściciel lokalu ma też uczestniczyć w kosztach drugiego właściciela lokalu, cudzej własności?
Teraz rozumiem skąd u ciebie takie "skrzywione poglądy" na tematy wspólnotowe . Działalność spółdzielni odbija swoje piętno....
SM to nie to samo co wspólnota!
A tak marginesie, SM nie poucza lecz wystawia warunki techniczne, jakie wnioskodawca musi spełnić aby móc wykonać "remont łazienki" . tak się dzieje we wszystkich rodzajach zarządzania nieruchomościami.
I ja jako mieszkaniec też uczestniczę w tych kosztach. W cudzej własności.
Rozumiem, że dyrektor jednostki też ma "skrzywione poglądy". Zgadza się, ale obok warunków technicznych było jeszcze pouczenie (albo dobra rada). Tak jedno obok drugiego.
PS. Jedno co moge się zgodzic bez zastrzeżeń to "SM to nie to samo co wspólnota!"
Wymiana kanalizacji we wspólnocie taka zależność nie zachodzi, wspólnota robi u siebie, a nie na cudzym. Już rozumiesz.
Wtedy musieli by doprowadzić Twój lokal do stanu z przed remontu (odtworzenie kafelek)
Dawniej budowało się tak, że piony kanalizacyjne były montowane na wierzchu ścian, albo w szachtach obudowanych dyktą, czy innym tandetnym badziewiem. Od wielu lat buduje się zupełnie inaczej. Piony są zamurowane, a na zewnątrz wystają jedynie trójniki do podłączenia wewnętrznej instalacji kanalizacyjnej. Zamurowane przez wykonawcę, oczywiście, żeby nie było wątpliwości. Tak się to projektuje, wykonuje, odbiera i eksploatuje.
Najwyraźniej nie wpuszczają Cię do nowszych budynków i dlatego "jeszcze nie spotkałeś, aby rury kanalizacyjne były zamurowane przez wykonawce budynku". Musisz też wiedzieć, że na pionie kanalizacji sanitarnej w budynkach mieszkalnych nie ma zaworów odcinających, ani tym bardziej urządzeń pomiarowych.
Każda wspólnota jest dla mnie obca. To odrębny podmiot.
Brniesz... :bigsmile:
Jutro przejadę się na budowę i zobaczę jak deweloper to robi .
Jeśli chodzi o rury żeliwne, to one same w sobie są bardzo dobre. Problem z żeliwnymi systemami kanalizacji zawsze leżał w kiepskich połączeniach, nie w samych rurach. Zresztą, nie wszyscy pewno wiedzą, ale systemy żeliwne wcale nie wyszły z użycia. Z powodzeniem stosuje się je choćby tam, gdzie są ścieki o podwyższonych temperaturach. W budynkach mieszkalnych spotkamy je w kotłowniach i węzłach cieplnych. Również tam, gdzie jest wymagana odporność na uszkodzenia mechaniczne.
Kanalizację z rur żeliwnych w nowym wydaniu (z połączeniami bezkielichowymi) często spotkamy w galeriach handlowych, w szczególności na parkingach i w garażach podziemnych.
http://www.kzo.pl/index.php/pl/produkty/system-poacze-dki
Jak się podoba? Można na tej stronie poczytać więcej o zaletach systemów żeliwnych. Niech się bujają wszystkie plastiki, z PCW i PP na czele.