Różne stawki w jednej spółdzielni
smcmg
Użytkownik
Z ustawy jesteśmy kilkoma wspólnotami ponieważ we wszystkich budynkach wyodrębniono wszystkie mieszkania. Budynki są współwłasnością z udziałem w gruncie. Wspólna jest kotłownia, kilka fragmentów gruntu i budynki gospodarcze, dlatego powstała spółdzielnia, ponieważ nie było komu tego przypisać. Budynki są w różnej kondycji, dlatego można odnieść wrażenie, że wspólnie zbierane środki na FR nie są równomiernie wykorzystywane. Czy można w tym stanie każdy budynek bilansować oddzielnie i ustalać różne stawki na poszczególne wspólnoty (budynki)?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Kto założył spółdzielnię? Czy Ty do niej należysz? Czy spółdzielnia jest właścicielem tych gruntów i budynków, o których piszesz? Każda wspólnota jest odrębnym podmiotem prawnym i musi samodzielnie się rozliczać: mieć odrębną "księgowość", fundusz remontowy, rozliczenia roczne itp.
Oczywiście, że każda wspólnota może mieć inne zaliczki na utrzymanie swojej nieruchomości wspólnej, w zależności od potrzeb.
Kotłownia, budynek gospodarczy i te dodatkowe grunty na pewno nie są wspólną własnością wspólnot mieszkaniowych. Należą albo do tej nowej spółdzielni, albo w częściach ułamkowych do wszystkich właścicieli lokali z różnych wspólnot (współwłasność).
Art. 22. 1. Czynności zwykłego zarządu podejmuje zarząd samodzielnie.(...)
10) określenie zakresu i sposobu prowadzenia przez zarząd lub zarządcę, któ-
remu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w
art. 18 ust. 1, ewidencji pozaksięgowej kosztów zarządu nieruchomością
wspólną, zaliczek uiszczanych na pokrycie tych kosztów, a także rozliczeń
z innych tytułów na rzecz nieruchomości wspólnej.
Każda wspólnota winna mieć spisane umowy na dostawę EC ze spółdzielnia.
Fundusze remontowe też powinny być oddzielne dla każdej ze wspólnot. Chyba...
że te budynki są na jednej działce gruntowej to wtedy...
Były to bloki zakładowe, zakład pozbywał się nieruchomości w taki sposób:
1. Mieszkzńcy utworzyli (zainspirowani przez pracownika zakładu) spółdzielnię w 1990r., celem ewentualnego przejęcia zasobów mieszkaniowych i ewentualnej reszty.
2. W 1997r. stosowne organy spółdzielni przejęły drogą kupna lub darowizny wszystko, co nie było blokami mieszkalnymi (drobne działeczki 50m, 100m, które nie były wcześniej scalone, a po prostu były wokół bloków, bo zanim powstały bloki były tutaj poletka rolnicze, pomieszczenia gospodarcze wraz z gruntami na których stoją oraz kotłownię wraz z udzialem w części nierugomości itp)
3. Nastepnie, gdy już wcześniej spółdzielnia to zakupiła, sprzedano bloki mieszkalne, jako współwłasności z udziałem w nieruchomości (generalnie spółdzielnia nic do tego nie ma, prócz tej kotłowni w jednym z 3 bloków.
4. Zarząd (powstałymi wspólnotami) przejęła automatycznie spółdzielnia
5. Teraz cała kasa idzie do jednego worka, z której remontuje się blok w słabszej kondycji, choć nie generuje on takich środków.
Dlatego moje pytanie jak zbierać na konto każdego bloku oddzielnie? skoro to spółdzielnia.
Jak bezboleśnie utworzyć współnoty (spółdzielnia jest tu za droga na te 100kilka mieszkań.
P.S. Podział jest realny z zastrzeżeniem, że kotłownia jest w jednym z bloków i to raczej problem.
- Czy lokale w tych blokach zostały sprzedane przez spółdzielnie czy zakład pracy?
Czy zostało dokonane przekształcenie lokali w spółdzielni?
(Napisałem, że teoretycznie możemy utworzyć wspólnoty, lecz ta koligacja ze spółdzielnią, której jesteśmy członkami wynikała chyba z tego, że mamy wspólną kotłownię i parę pomieszczeń gospodarczych w osobnym budynku.
Na 4 bloki dwa są na jednej działce, pozostałe na oddzielnych
Poszukaj lokalnego zarządce z licencją na swoim terenie i przedstaw mu problem. Tak będzie szybciej. Może przejmie zarząd na NW.
Nie ma znaczenia, SM jest tylko zarządca . Musi odrębnie prowadzić księgowości na te nieruchomości.
Można go w każdej chwili zmienić chyba, że macie coś zapisane w aktach , o czym ja nie wiem.
Czy dwie wspólnoty zostaną (gdy rozwiążemy spółdzielnię) współudziałowcami w tej gdzie jest kotłownia?
S-nia jest właścicielem kotłowni i "działeczek".
Założyciel wątku zastanawia się, jak podzielić majątek spółdzielni między kilka wspólnot
Jeżeli problemem są wzajemne rozliczenia z tytułu użytkowania proponuję wystąpic do sądu o ustanowienie służebności.
Zarządza: Problem polega na tym, że to jest spółdzielnia jeszcze i nie widzę jak tę kotłownię (krwawicę) zostawić jednej wspólnocie.