PROBLEM z parkowaniem

beankabeanka Użytkownik
edytowano października 2010 w Zarządzanie Nieruchomościami
.

Komentarze

  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] beanka:[/cite]jeśli część właścicieli jednej wspólnoty wykupiło samo mieszkanie, a część mieszkanie z gruntem
    Jakim cudem można być właścicielem mieszkania bez udziału w gruncie?
    Czy masz może na myśli tak zwane "własnościowe" spółdzielcze prawo do lokalu? Jeśli tak, to nie jest to własność, lecz ograniczone prawo rzeczowe. Posiadacze takiego prawa do lokalu nie są właścicielami mieszkań i tym samym nie są członkami wspólnoty.
  • Opcje
    beankabeanka Użytkownik
    edytowano marca 2013
    .
    Komentarz edytowany beanka
  • Opcje
    beankabeanka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czy może być tak, że część tych właścicieli ma wykupione mieszkania z gruntem pod budynkiem, a część właścicieli - mieszkanie z gruntem pod budynkiem i gruntem przy budynku? Chyba nieeee :/
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    beanka: Chyba nieeee :/
    A co na to wszystko wasz Zarząd waszej wspólnoty ?
  • Opcje
    weles1478weles1478 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] beanka:[/cite]jeśli część właścicieli jednej wspólnoty wykupiło samo mieszkanie, a część mieszkanie z gruntem,
    We wspólnocie, nie ma takiej opcji. Z każdym wyodrębnionym lokalem jest związany udział w działce gruntowej.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] beanka:[/cite]nie, mam na myśli własność.
    Wszystkie mieszkania są wykupione, ale na jakichś dziwnych zasadach.
    Być może blok leży na dwóch (lub trzech) działkach gruntu(?) podobno jakaś część gpod gruntu pod blokiem nie jest wykupiona przez właścicieli i należy do miasta. Tak przynajmniej twierdzi sąsiad.Czy taka sytuacja jest w ogóle możliwa? Jeden z właścicieli postawił sobie znak "zakaz zatrzymywania się i postoju" - nie parkować, teren prywatny. Ma pretensje do wszystkich, którzy zaparkują auta na tym terenie. Nawet jeśli, to uważam, że wspólnota jest jedna i jeśli nie uregulowano sposobu korzystania z części wspólnej w uchwale, każdy z członków wspólnoty ma prawo do parkowania przy bloku. Właściciel jednego z mieszkań nie ma też prawa wstawiać sobie wygodnego dla siebie znaku.
    Wszystko wskazuje na to, że sytuacja z tym gruntem nie jest do końca czysta. Od czego zacząć? Mieszkanie w którym mieszkam należy do mojej matki. W akcie notarialnym jest mowa o udziale również w gruncie.
    Czy mogę otrzymać mandat, stojąc na terenie wspólnoty? Czy potrzebne mi jakieś upoważnienie do korzystania z cz.wspólnej od właściciela?
    Jak to wszystko uregulować?

    Proszę zacząc od ustalenia jaka jest sytuacja prawna, proszę ustalic nr księgi wieczystej macierzystej. Został wymieniony w akcie notarialnym zakupu lokalu i udac się do katastru miejskiego, tam uzyska Pani informację na temat granic własności działki.
    Czy rozmawiała Pani o tej sprawie z zarządem/zarządcą wspólnoty?
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    beankabeanka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    otóż wyjaśniłam sytuację i wygląda to tak:
    mieszkańcy mojej klatki są właścicielami mieszkań z udziałem w gruncie po obrysie budynku, gdyż na taki wykup w 1995 r. zezwalały przepisy. Mieszkańcy sąsiedniej klatki wykupili mieszkania z udziałem w gruncie przylegającym do budynku (po zmianie przepisów). Ci ostatni twierdzą, że w związku z powyższym tylko oni mają prawo parkować swoje auta przy bloku. Okazało się jednak, że udział w gruncie przyległym do tego bloku ma również Miasto. Pan X (właściciel mieszkania z sąsiedniej klatki) na tym terenie postawił sobie znak "zakaz zatrzymywania się i postoju - teren prywatny - nie parkować". Twierdzi, że my - nie mając udziału w tej działce, nie mamy prawa z niej korzystać.
    W Urzędzie otrzymałam wyjaśnienie, że zaistniała sytuacja powstała w konsekwencji błędu ustawodawcy i teraz należałoby uregulować sprawy z gruntem. poinformowano mnie, że wspólnota musiałaby złożyć wniosek do UM o zaproponowanie ponownego podziału działki i możliwość wykupu udziałów w tym gruncie przez tych właścicieli mieszkań, którzy posiadają udział w gruncie tylko po obrycie budynku. z uwagi na fakt, iż jest to teren publiczny, bo miasto również jest właścicielem, każdy ma prawo zaparkować na tym gruncie. Co do trawnika, który tam kiedyś istniał, nikt nie wnosi roszczeń (ani Miasto, a tym bardziej parkujący tam właściciele mieszkań).
    największy problem stwarza jeden z członków wspólnoty - wspomniany wyżejPan X. Grozi zniszczeniem naszego auta, jeśli nie usuniemy się z tego miejsca. Celowo blokuje nam wyjazd...
  • Opcje
    weles1478weles1478 Użytkownik
    edytowano października 2010
    mieszkańcy mojej klatki są właścicielami mieszkań z udziałem w gruncie po obrysie budynku, gdyż na taki wykup w 1995 r. zezwalały przepisy.
    Mieszkańcy sąsiedniej klatki wykupili mieszkania z udziałem w gruncie przylegającym do budynku
    Nie jest to prawda żadne przepisy , bo tak sobie życzył sprzedający. Działki gruntowe zabudowane przeznaczone do sprzedaży winny spełniać wymogi zawarte w prawie budowlanym.
    Pan X (właściciel mieszkania z sąsiedniej klatki) na tym terenie postawił sobie znak "zakaz zatrzymywania się i postoju - teren prywatny - nie parkować".
    Twierdzi, że my - nie mając udziału w tej działce, nie mamy prawa z niej korzystać.
    I ma takie prawo, własność to własność. Ty też byś się nie zgodziła, gdyby sytuacja była odwrotna.
    On jako "właściciel" tej działki gruntowej ponosi wszelkie koszty jej utrzymania, a ty nie. Ta działka nie jest "państwowa" czyli "niczyja".
    W Urzędzie otrzymałam wyjaśnienie, że zaistniała sytuacja powstała w konsekwencji błędu ustawodawcy i teraz należałoby uregulować sprawy z gruntem.
    Poinformowano mnie, że wspólnota musiałaby złożyć wniosek do UM o zaproponowanie ponownego podziału działki i możliwość wykupu udziałów w tym gruncie przez tych właścicieli mieszkań, którzy posiadają udział w gruncie tylko po obrycie budynku.
    Z uwagi na fakt, iż jest to teren publiczny, bo miasto również jest właścicielem,
    To nie jest żaden teren publiczny. Ty lepiej wymień urzędników, niż idź w spór z tą drugą wspólnotą właścicielem gruntu.
    To urzędasy UM ponoszą odpowiedzialność za ten stan rzeczy, za to piwo które naważyli..
    Ich niekompetencja i brak znajomość prawa, zwłaszcza prawa budowlanego, sprawiła ten bigos.
    Teraz szukają kolegów, kto to piwo wypije.
    Nie daj się wpuszczać w maliny i koszta. Taki podział geodezyjny to sporo kasy kosztuje.
    największy problem stwarza jeden z członków wspólnoty - wspomniany wyżejPan X. Grozi zniszczeniem naszego auta, jeśli nie usuniemy się z tego miejsca. Celowo blokuje nam wyjazd...
    Dziwisz się? broni swego, dba o swoja własność.
    On jako "właściciel" tej działki gruntowej ponosi wszelkie koszty jej utrzymania, a ty nie.. Chcesz korzystać z cudzej własności za darmo.
    UM nic nie ma do gadania , decyzje podejmuje wspólnota, właściciel terenu.
  • Opcje
    beankabeanka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ale Pan X nie jest jedynym właścicielem tej działki. Posiada tylko udział. Większościowy udział posiada miasto.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czy ty masz udział w tej działce? Obstawiam, że nie, więc nic nie ugrasz. Szanse na usunięcie tego znaku ma tylko jakiś "udziałowiec"
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] beanka:[/cite]ale Pan X nie jest jedynym właścicielem tej działki. Posiada tylko udział. Większościowy udział posiada miasto.

    Jako współwłaściciel może nawet całą rzecz posiadać, o ile pozostałym to nie przeszkadza.

    Pomocne piśmiennictwo:
    "Uprawnienie współwłaściciela do współposiadania rzeczy wspólnej polega na tym, że tak jak każdy inny współwłaściciel może on posiadać całą rzecz i korzystać z niej."
    Komentarz do kodeksu cywilnego, Stanisław Rudnicki, LexisNexis, Warszawa, 2003, s.269.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.