wynagrodzenie dla zarządu (wybranego z mieszkańców właścicieli)
Pytam
Użytkownik
proszę podzielcie się własnym doświadczeniem,
wspólnota posiada 128 mieszkań, jest to powierzchnia ok. 6000 m kw.,
na jakim poziomie winno być ( lub nie) stalone wynagrodzenie dla zarządu wspólnoty, co powinniśmy uwzględnić ustalając stawkę ??
wg mnie jest to praca bardziej społeczna niż dochodowa, można zwrcać koszty za telefon, ew. za benzynę - wykazane koszty winny być w rozoczeniu miesięcznym,
czy nie jestem zbyt rygorystyczna i oszczędna?
propozycja wg innych mieszkańców- właścicieli jest na poziomie średniej krajowej tj. ponad 3.000,00 zł miesięcznie, uważam to za absurd !!
jakie jest Wasze zdanie..
PS. nikt z ewentualnych kandydatów nie jest przygotowany merytorycznie do prowadzenia takiej funkcji
wspólnota posiada 128 mieszkań, jest to powierzchnia ok. 6000 m kw.,
na jakim poziomie winno być ( lub nie) stalone wynagrodzenie dla zarządu wspólnoty, co powinniśmy uwzględnić ustalając stawkę ??
wg mnie jest to praca bardziej społeczna niż dochodowa, można zwrcać koszty za telefon, ew. za benzynę - wykazane koszty winny być w rozoczeniu miesięcznym,
czy nie jestem zbyt rygorystyczna i oszczędna?
propozycja wg innych mieszkańców- właścicieli jest na poziomie średniej krajowej tj. ponad 3.000,00 zł miesięcznie, uważam to za absurd !!
jakie jest Wasze zdanie..
PS. nikt z ewentualnych kandydatów nie jest przygotowany merytorycznie do prowadzenia takiej funkcji
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
W sytuacji gdy funkcjonuje administrator wynagrodzenie powinno być znacznie mniejsze.
jeżeli zarząd chce średnią krajową to niech zapiernicza z całą robotą i będzie dostępny 12 godzin dziennie, zapewni obsługę prawną, sekretariat,
200PLN dla członka zarządu to max za zwrot kosztów (telefon, czas, benzyna), a jak się nie podoba to niech zrezygnuje, na jego miejsce znajda się inni bardziej operatywni
administrator was skrobnie - stawka 0,5/m2 daje 3000PLN, a gdzie utrzymanie techniczne i nadzór budowlany w razie inwestycji do tego przeglądy pięcioletnie i inne roczne, półroczne.
administrator skrobnie 3000PLN i prezentuje profesjonalną obsługę (przynajmniej tak powinno być), księgowość, spisywanie liczników, rozliczenia z gminą (o ile jest), obsługa wierzytelności i inne,
a tutaj takie ... z zarządu co wykonają jakiś telefon raz na miesiąc, wszystko podane pod nos, UoWL na oczy nie widzieli, księgowości robić nie będą i żądają sobie średnią krajową, bezczelni, nie podoba się 250PLN to niech się tym nie zajmują.
Wiesz podobnie myślałem, gdy porównywałem opłaty za administrowanie z opłatami za sprzątanie .... są równe.
- ????????....
Jak ich na to stać, to niech płacą , nie każdego właściciela stać na "lokaja".:bigsmile:
Muszą dojrzeć ... jak wino.
3000PLN x 12miesięcy to już 36000PLN rocznie, można za to wybudować sobie dwie altany śmietnikowe, może asfaltowy parking, remont pokrycia dachu, wymiana okien na klatkach schodowych, remont kominów wentylacyjnych,
średnia krajowa na którą się powołują pozostali właściciele to są pieniądze które należą się w miarę wykwalifikowanym pracownikom za 168godzin pracy w miesiącu, a nie figurantom (wspólnota to nie jest urząd miasta, ani przedsiębiorstwo wujka Franka, gdzie otrzymuje się wypłatę za to że się istnieje),
Art. 28 UoWL Właściciel lokalu pełniący obowiązki członka zarządu może żądać od wspólnoty wynagrodzenia odpowiadającego uzasadnionemu nakładowi pracy.
uzasadnionemu nakładowi pracy
ja bym taką uchwałę zaskarżył,
albo najpierw zaproponuj żeby Zarząd popracował pół roku na próbę za darmo, a jeżeli się sprawdzi i wniesie coś do poprawy życia i bycia we wspólnocie dla mieszkańców, to będziecie rozmawiać o wynagrodzeniu. - u mnie nie są równe, jest 53gr:30gr, ale jak to się ma do pytania o wynagrodzenia Zarządu?
Roszczenie o wynagrodzenie przysługuje zarządowi zawsze, o ile pracował, działał na rzecz wspólnoty. Dlatego, nawet jeżeli właściciele uznają, że zarząd " się nie sprawdził" , jego członkowie i tak mogą domagac się zapłaty, oczywiście w razie sporu przed sądem winni wykazac ten wniesiony wkład pracy.
Nie dotyczy to małych wspólnot (małych w sensie potocznym, a nie prawnym).
Typowa wspólnota 2,500 m2 za 250-300 zł miesięcznie.
W zamian za:
księgowanie,
rozliczanie mediów,
sporządzanie sprawozdań,
prowadzenie stosownej ewidencji i sporządzanie deklaracji podatkowych
typowanie dłużników do windykacji
uzgodnione dyżury bieżące,
obecność na zebraniach wspólnoty i udzielanie wyjaśnień.
Jeśli robi to ktoś taniej, to jego problem.
Ja szanuję swoją wiedzę.
inaczej = 50 zł standard + 0,30 zł za każdy "papierek" do księgowania.+ Vat
PS. Moje ceny są brutto.
Po drugie jak już nawet podaję dokładną formułę na np. księgowanie kredytu, to jest ona skierowana do tych co umieją księgować. Tym co nie umieją (większości) to nie pomoże.
Po trzecie uzyskuję dzięki temu propozycje współpracy i czasem nawet z tego coś wychodzi.
Ja pisałem o tym że Twój sposób liczenia jest ubogi w stosunku do księgowości wspólnot i taką techniką nie można mierzyć wynagrodzenia za tą pracę. Przy kpir najczęściej uśrednia się zapisy do książki. Tu jest wiele czynności nie mających związku z księgowaniem. Rozliczenia mediów, wyjaśnianie rozliczeń właścicielom, obecność na zebraniach, czasem wielogodzinnych.
Ponadto moja wiedza jest większa (dzięki Wam wszystkim) niż zwykłego księgowego i stąd moja darmowa pomoc zarządom, administratorom też się przydaje.
Chopie, prowadzenie ewidencji pozaksięgowej wspólnoty to nie pełna księgowość podmiotu gospodarczego, nieprawdaż?
I też takie powinny być ceny .
No, ale mamy dekoracje i każdy może robić co chce , ty górować ceny jak tylko znajdziesz takich co będą chcieli ci płacić.
PS. Za pełną księgowość nie brałbym mniej niż 500 zł. Chyba że jakaś prosta fundacja lub stowarzyszenie.
Prowadzenie takiej ewidencji na "adoptowanym" pierwszym lepszym programie księgowym więcej utrudnia niż pomaga.
Sam zaczynałem (1997) na takich np. księdze przychodów i rozchodów dla małych firm.
Teraz wspólnota jest prowadzona na podstawie programu wspomagającego Weles2FK.