dziwna sprawa z gruntem
kkubiak
Użytkownik
Witam,
nie wiem czy dobrze trafiłam z moim problemem. Sprawa wygląda następująco:
w 2007 roku kupiłam mieszkanie w budynku z lat 50-tych, blok stoi na gruncie, który dzierżawimy (wieczyste użytkowanie) od Skarbu Państwa (co roku płacimy ponad 800 zł dzierżawy). Dziś dostałam pismo, że prowadzone jest postępowanie w sprawie przejęcia w czasie II wojny światowej gruntów na których stoi nasz blok.
Mam pytanie - jakie konsekwencje dla właścicieli mieszkań może nieść takie postępowanie? Czy będziemy obciążeni jakimiś kosztami?
Na logikę wychodzi mi, że nie powinno się to na nas odbić, bo w końcu co mi to tego co się działo na gruncie w czasie wojny, na którym jeszcze tego budynku nie było...ale w naszym dziwnym kraju wszystko jest możliwe....ehh
Z góry dziękuję za odpowiedź
nie wiem czy dobrze trafiłam z moim problemem. Sprawa wygląda następująco:
w 2007 roku kupiłam mieszkanie w budynku z lat 50-tych, blok stoi na gruncie, który dzierżawimy (wieczyste użytkowanie) od Skarbu Państwa (co roku płacimy ponad 800 zł dzierżawy). Dziś dostałam pismo, że prowadzone jest postępowanie w sprawie przejęcia w czasie II wojny światowej gruntów na których stoi nasz blok.
Mam pytanie - jakie konsekwencje dla właścicieli mieszkań może nieść takie postępowanie? Czy będziemy obciążeni jakimiś kosztami?
Na logikę wychodzi mi, że nie powinno się to na nas odbić, bo w końcu co mi to tego co się działo na gruncie w czasie wojny, na którym jeszcze tego budynku nie było...ale w naszym dziwnym kraju wszystko jest możliwe....ehh
Z góry dziękuję za odpowiedź
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Staram się spać spokojnie, ale z tym mieszkaniem mamy wiecznie problemy pechowe jakieś ... w poprzednim mieszkaliśmy 5 lat i nie było żadnych problemów, a tu mieszkamy 3 lata i ciągle jakieś jazdy...
Gdyby ktoś jeszcze coś mógł mi podpowiedzieć to będę wdzięczna
Pozdrawiam
Tam rzecz nie dotyczyła właścicieli, tylko lokatorów Lasów Państwowych.
Ernest czy Agnes , może Iyrka ... co to za różnica, przecież chodzi o odzyskanie majątku.
Jeżeli tam zabrano "właścicielowi" LP, to czemu i tu (wątek) być tak nie może? Sądy są nieobliczalne.
Jednak ja uparcie powtórzę, że kkubiak naprawdę może spać spokojnie.
nie chodzi o to kto ma racje, bo do wydawania wyroków nie jesteśmy uprawnieni - Ty i ja
ale o pokazanie wszystkich możliwych scenariuszy
wynikających z walki o zwrot majątku zagrabionego na podstawie dekretu ludzi Moskwy.