Czy członek zarządu może zatrudniać siebie jako zewnętrznego administratora?

doridori Użytkownik
edytowano listopada 2010 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam i od razu przedstawiam swoje pytanie, licząc na odpowiedź. Chodzi o to, że jednym z członków zarządu w mojej wspólnocie został pan, który ma firmę zajmująca się zarządzaniem wspólnotami. Nie wiem, czy ma licencję. Po jego wyborze do zarządu, zerwana została umowa z dotychczasowym administratorem i firma tego pana z zarządu została nowym administratorem. Moim zdaniem i jeszcze kilku osób to nienormalne, ale oczywiście większość sąsiadów obchodzi to tyle co zeszłoroczny śnieg. Ja natomiast ( i jeszcze dwóch sąsiadów) boimy się, że ten pan będzie dbał o interes swojej firmy głownie, a nie naszej wspólnoty. Co mozemy zrobić?

Komentarze

  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Administrować wm może każdy człowiek - możecie wziąć go z ulicy, możecie zatrudnić sąsiada.
    Ja bym raczej patrzyła na to tak, że sąsiad administrator będzie dobrze dbał o budynek, bo przecież on jako właściciel też płaci zaliczki, więc powinien być zainteresowany racjonalizacją kosztów.
    Ja bym tylko domagała się, żeby zrezygnował z członkostwa w zarządzie, bo zarząd kontroluje administratora, więc macie klasyczny konflikt interesów.
    Niedługo będą zebrania we wspólnotach, pogadaj z nim i innymi sąsiadami i może sam się zgłoś na członka? Bo w dużej liczbie wspólnot ludzie nawet jak narzekają, to do zarządu wm wejść nie chcą
  • Opcje
    doridori Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję pięknie. Chcę jeszcze o coś zapytać. Bo przewiduję, ze raczej nikt tu sam z zarządu rezygnować nie będzie, a nawet usłyszę oburzenie na taką propozycję. Więc może są jakieś przepisy, kodeks etyczny takich zarządców, żeby się tym podeprzeć? Pytam, bo już po wysłaniu zapytania znalazłam w internecie informację, że taka osoba prowadząca firmę zarządzającą powinna mieć licencję i obowiązuje ją odpowiedzialność zawodowa, że można sie na nią skarżyć do ministerstwa budownictwa itp. Wiec ten nasz zarządca chyba też ma licencję i może grożba skargi do ministerstwa nakłoni go do rezygnacji z zarządu. A administratorem może faktycznie wtedy być. Mnie tylko chodzi o to, żeby on nie zatrudniał sam siebie kosztem naszej wspólnoty
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    zaczynanie od groźby to nie jest dobry pomysł
    Pogadałeś z członkami zarządu i samym zainteresowanym o konflikcie interesów?
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] dori:[/cite]znalazłam w internecie informację, że taka osoba prowadząca firmę zarządzającą powinna mieć licencję i obowiązuje ją odpowiedzialność zawodowa, że można sie na nią skarżyć do ministerstwa budownictwa itp.
    To są mocno nieaktualne informacje - nie ma już Ministerstwa Budownictwa, jest Ministerstwo Infrastruktury.
    Odpowiedzialność zawodowa zarządców dotyczy wyłącznie zarządców.
    Zarządcą nieruchomości jest osoba fizyczna, która posiada licencję zawodową, udzieloną przez Ministra Infrastruktury. Sama piszesz, że nie wiesz, czy wasz administrator ma licencję. Jeżeli nie ma licencji, to Twoja skarga jest bezprzedmiotowa.

    Poza tym nie podałaś nam informacji, czy on jako administrator zawarł ze wspólnotą umowę o adminsitrowanie? Czy też pobiera wynagrodzenia jako członek zarządu? Jeżeli to drugie, i w dodatku jest on właścicielem lokalu w Waszej wspólnocie, to nie podlega odpowiedzialności zawodowej, bo jest członkiem zarządu jako właściciel, nie wykonuje zawodowo czynności zarządzania nieruchomościami.
  • Opcje
    doridori Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] koziorozka:[/cite]zaczynanie od groźby to nie jest dobry pomysł
    Pogadałeś z członkami zarządu i samym zainteresowanym o konflikcie interesów?

    Nie oczywiście, przeciez dopiero dzis mi to poradziles. Najpierw chciałam (jestem kobietą;) zorientować się w sytuacji. Nie będę grozić, ale muszę mieć argumenty. Jak prawo nie zabrania takiej sytuacji, to myślę że ten pan tylko wzruszy ramionami na moją sugestię. A - jak pisalam - nie mam poparcia w większości, bo mieszkańców to nie interesuje.
    Nie wiem na 100 proc. czy ten pan ma licencję. Pomyślałam, że skoro prowadzi taką firmę to musi mieć. Wynagrodzenia za bycie w zarządzie nie pobiera, bo u nas zarząd pracuje społecznie. Natomiast jego firma pobiera wynagrodzenie za administrowanie. Jak się nazywa umowa, którą zawarł z nią z zarząd - nie mam pojęcia.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeśli znasz jego nazwisko, możesz sprawdzić w rejestrze, czy ma licencję: http://www.mi.gov.pl/2-482c0ddde037d.htm
    Ale może też być tak, że ktoś z zatrudnionych jego pracowników / współpracowników / zleceniobiorców posiada licencję. To nie musi być przedsiębiorca, właściciel firmy.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.