odpowiedzialnosc czlonka wspolnoty
mb0005
Użytkownik
Witam
proszę o poradę jestem członkiem wspólnoty mieszkaniowej, zajmuje lokal mieszkaniowy na trzecim pietrze i drugi lokal zadoptowany na strychu. Właśnie rozpocząłem remont lokalu wyodrębnionego na poddaszu przy czym wyodrębnienie nastąpiło wcześniej. Moj problem polega na tym, że na corocznym zebraniu zwróciłem sie do czlonków wspolnoty o uprzątniecie ze stropu hasi i gruzu znajdujące sie na pomieszczeniu zaadaptowanym. Wspólnota wyraziła zgodę zarządca zobowiązał się, ze to uprzątnięcia. Jednak mijaly miesiace i nie moglem doczekać sie prac porządkowych. W końcu w własnym zakresie uprzątnąłem zalegający gruz i złożyłem go na przyległym strychu. Po 8 miesiącach zarządca wycofał sie z obietnicy i twierdzi ze może uprzątnąć z poddasz ale ja osobiście mam za to zaplacic. Jak myslicie bo moim zdaniem wszystko to co znajduje sie poza stropem a nawet łącznie z stropem należy do obowiązków całej wspólnoty pozdrawiam
proszę o poradę jestem członkiem wspólnoty mieszkaniowej, zajmuje lokal mieszkaniowy na trzecim pietrze i drugi lokal zadoptowany na strychu. Właśnie rozpocząłem remont lokalu wyodrębnionego na poddaszu przy czym wyodrębnienie nastąpiło wcześniej. Moj problem polega na tym, że na corocznym zebraniu zwróciłem sie do czlonków wspolnoty o uprzątniecie ze stropu hasi i gruzu znajdujące sie na pomieszczeniu zaadaptowanym. Wspólnota wyraziła zgodę zarządca zobowiązał się, ze to uprzątnięcia. Jednak mijaly miesiace i nie moglem doczekać sie prac porządkowych. W końcu w własnym zakresie uprzątnąłem zalegający gruz i złożyłem go na przyległym strychu. Po 8 miesiącach zarządca wycofał sie z obietnicy i twierdzi ze może uprzątnąć z poddasz ale ja osobiście mam za to zaplacic. Jak myslicie bo moim zdaniem wszystko to co znajduje sie poza stropem a nawet łącznie z stropem należy do obowiązków całej wspólnoty pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jak nie, to nie twój kłopot.
Poza tym nie zrozumiałam. Wywaliłeś gruz (twój, czy stary?) na przyległy strych. Komuś teraz przeszkadza? Jak nie twój i przeszkadza, to niech go sam usunie.
http://www.miejski.pl/slowo-hasiosznup
Jak zarząd wm chce mieć na strychu porządek, to niech ekipę wynajmie
kupilem lokal na poddaszu, konstrukcja tego lokalu tak jest zrobiona, ze pomiedzy stropem tego pomieszczenia a dachem jest pustka i wlasnie w ta pustke ktos wrzucil "hasie" czyli odpady po spalaniu wegla, oraz gruz najprawdopodobnie znajduje sie on w wyniku ostatniego remontu dachu. Teraz zarzadca twierdzi, ze te "hasie" to element ocieplajacy pomieszczenia ktore kupilem. Nie umiejac dogadac sie z zarzadca aby usunol to z mojego stropu sam wysprzatalem to swinstwo i zlozylem na przyleglym strychu. Teraz ktos musi usprzatnac strych z zalegajacego gruzu no i "ocieplenia" :) w sumie tego moze byc na ok ok 4 tony, kamienica jest czteropietrowa a wiec taka operacja troche bedzie kosztowac.
Bo jak nie, to nie gadaj z nim, tylko z członkami zarządu. Daj im kartkę z krótkim opisem sytuacji i twoją propozycją podziału kosztów. I nie wymuszaj natychmiastowej decyzji. Niech spokojnie przeczytają, zastanowią się i sami coś zaproponują, jak wyjść z tej sytuacji. Zaproś na kawę, negocjujcie
a co do tego ocieplenia to troche chyba nie tak. Jasne dawniej uzywalo sie tego rodzaju materialu, ale nie w takich ilosciach i mieszkanie pokryte by bylo w calosci w miare równomiernie a nie tylko w pomieszczenia graniczących z strychem. Efekt tego "ocieplenia" to popenkany i wygiety sufit, jak juz wspomnialem wczesniej bylo tego dobre pare ton. Dlatego mysle ze po prostu probuja mnie wkrecic. Postaram sie o ekspertyze specjalistów.
W przeciwnym razie - winien pokryć je Pan. Moim zdaniem nie można tego uznać za koszt adaptacji - ponieważ jeżeli ciężar jest zbyt duży, to nie ma znaczenia czy pod stropem znajduje się lokal.
Jednak to na Panu a nie na wspólnocie spoczywa ciężar dowodu.