Absolutorium a Zarząd WM.
andczy
Użytkownik
Zarząd zwołał w I kwartale zebranie sprawozdawcze. Na zebraniu z powodu niskiej frekwencji nie głosowano uchwały o udzieleniu absolutorium zarządowi. Podobno uchwałę podjęto w trybie indywidualnego zbierania głosów, podobno, ponieważ nie zostałem o jej podjęciu poinformowany. Jakie skutki prawne wywoluje brak absolutorium?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Nie pierwszy i nie ostatni idiotyzm w polskim prawie.
Ano nic.
Głosowanie winno się odbyć choćby na zebranie przyszedł jeden członek wspólnoty.
Pozostali winni glosować w drodze indywidualnego zbierania głosów.
Frekwencja na zebraniu nie tamuje drogi do rozpoczęcia procedury głosowania.
Przecież napisałem że nie ma żadnego związku. Nawet przy jednym członku wspólnoty,głosowanie winno się odbyć.
***************************************************************************************************************************
Coś po tej modernizacji nie działają emo-klimy i inne funkcje formatowania testu.
Z interpretacji/analizy poniższego zapisu ustawowego
Art. 23.
1. Uchwały właścicieli lokali są podejmowane bądź na zebraniu,
bądź w drodze indywidualnegozbierania głosów przez zarząd;
uchwała może być wynikiem głosów oddanych częściowo na zebraniu, częściowo w drodze indywidualnego ich zbierania.
Bo nie ma przepisu tego zakazującego, czy warunkującego przy jakiej liczbie właścicieli głosowanie się odbywa, a kiedy nie.
jeżeli było ujęte w programie zebrania (zawiadomieniu o zebraniu)
Nikt ich nie zmusi. W takich sytuacjach jak ta, czyli we wspólnotach źle zarządzanych wina jest po stronie zarządu (zarządcy,któremu....) za doprowadzenie do takiej sytuacji.
W zgodnej wspólnocie tego rodzaju nieporozumienia i stawianie w sumie błachych spraw na ostrzu noża nie powinno mieć miejsca. Społeczeństwa (w tym wypadku właścicieli) się nie zmieni - zmienić należy zarządzających.
Tak zdecydowali - ich wola, mieli prawo.
Natomiast inną sprawą są nieprawidłowości związane z samą procedurą zwoływania zebrań, prowadzenia a już o podejmowaniu uchwał nie mówię. W zdecydowanej większości wspólnot - zwłaszcza tych w których "rządzi" administrator z licencją a zarząd nie kumaty - wszystko to odbywa się niezgodnie z prawem i co? Można walczyć z tym i domagać się przestrzegania prawa ale nawet sądy nie zwracają na to uwagi i orzekają jak chcą.
Taki obraz rysuje się też z forów .Tego też.
W takich wspólnotach "preferowana" jest tylko prywata, wg zasady jesteś u żłoba to masz władze.
Z stąd Prezesi, Komisje rewizyjne , rady właścicielskie "reprezentujące" wspólnoty, itd,itd.
Funkcjonuje nawet określenie na taki stan - strzyżenie baranów wspólnotowych (czyli właścicieli).