Przewód kominowy

PtaszekPtaszek Użytkownik
edytowano grudnia 2010 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam. Bardzo proszę o pomoc w odpowiedzi na pytanie. Mieszkam na parterze mam własnościowe mieszkanie. Kilka dni temu przy paleniu w piecu c.o. zaczęło się dymić, dymiło się również u moich sąsiadów u góry. Kominiarz stwierdził zapalenie przewodu kominowego i nieszczelność przewodu kominowego. U sąsiadki u góry pękła ściana w mieszkaniu. Palę w piecu węglem, przy rozpaleniu używam drzewa. Kominy czyści wspólnota mieszkaniowa poprzez zlecenie do kominiarza. Zawsze gdy była taka potrzeba (oprócz corocznego przeglądu z wezwania zarządcy) zgłaszałam do zarządcy aby wyczyścili nam przewód kominowy. Nie widzę u siebie winy. Teraz zarządca wspólnoty wysłał do mnie pismo iż ja będę pokrywać koszty remontu ściany u sąsiadki i wszelkie różne koszty związane z przewodem kominowym. Jak to się ma do przepisów. Bo jeśli chodzi o kominy różnie jest to interpretowane. Jestem w tym pogubiona. Bardzo proszę o pomoc czy faktycznie ja będę pokrywać koszty. Pozdrawiam

Komentarze

  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano grudnia 2010
    kominy to część wspólna. Jak administrator argumentuje, że to ty za nie odpowiadasz? Z twojej winy nastąpiło to pęknięcie?
  • Opcje
    themoththemoth Użytkownik
    edytowano listopada -1
    wg mnie tylko kominy wentylacyjne to część wspólna, za kominy spalinowe odpowiada użytkownik.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Ptaszek:[/cite]jeśli chodzi o kominy różnie jest to interpretowane. Jestem w tym pogubiona. Bardzo proszę o pomoc czy faktycznie ja będę pokrywać koszty. Pozdrawiam
    Sama napisałaś w tytule "Przewody komonowe". Rozumiem, że jest to freudowska pomyłka, a komonowe, to zapewne od angielskiego "common". Tak więc chyba już znasz odpowiedź.

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] Ptaszek:[/cite] Kominiarz stwierdził zapalenie przewodu kominowego i nieszczelność przewodu kominowego. U sąsiadki u góry pękła ściana w mieszkaniu.(...) Teraz zarządca wspólnoty wysłał do mnie pismo iż ja będę pokrywać koszty remontu ściany u sąsiadki i wszelkie różne koszty związane z przewodem kominowym.

    Rozumiem, że przyczyną tego stanu rzeczy było zapalenie przewodu kominowego a nie komina. Czy zostało to stwierdzone w protokole kominiarskim?
    Jeżeli tak,to czy ten przewód służy wyłącznie Pani, czy mogą z niego korzystać inni właściciele ( w przedwojennych budynkach różnie to bywa).
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    a ja dopowiem, że jak tylko twój, to ty płacisz :(
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mili Państwo, weźcie pod uwagę jedną rzecz. O tym, czy przewód jest wspólny, czy nie, w dużej mierze decyduje sama konstrukcja tegoż. Jeśli mówimy o tradycyjnych przewodach kominowych wentylacyjnych, spalinowych i dymowych w ścianach murowanych, to przewód kominowy nie może być własnością indywidualną, ponieważ jako taki nie ma postaci materialnej. W tym przypadku przewód kominowy jest po prostu brakiem 1/2 cegły w ścianie (14x14 cm) lub całej cegły (14x27 cm), a jakże brak 1/2 cegły w ścianie może być czyjąś własnością? Możemy wyłącznie mówić o własności (a raczej współwłasności) tej ściany w całości, w której to ścianie brakuje paru cegieł.

    :neutral:
  • Opcje
    kasia5732kasia5732 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    mam prawie,analogiczną sytuację i tu pojawiają się schody! zgadzam się z "przedmówcą" brakuje typowej interpretacji co to jest Przewód kominowy! ja we własnym zakresie pokryłam koszty uszczelnienia przewodu kominowego, i wystapiłam z roszczeniem o zapłatę do wspólnoty! nie chcieli zapłaci, mimo,ze ładnych kilka lat wczesniej podpisali uchwałę, o ustaleniu granic w częściach wspólnych nieruchomości, a w niej wyraźnie napisali, że do części wspólnej zaliczają przewody, dymowe, kominowe, spalinowe!później kiedy pokazałam im uchwałę to stwierdzili,ze nie byli do końca swiadomi czego podpisują! to tak w wielkim skrócie !!!!pozdrawiam Ptaszka i zyczę wytrwałaości!
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano grudnia 2010
    [cite] kasia5732:[/cite]pozdrawiam Ptaszka i zyczę wytrwałaości!
    Czym zaowocowała Twoja wytrwałość? Czy dostałaś zwrot pieniędzy od wspólnoty?
    To nie wspólnota "ustala" granice nieruchomości wspólnej, lecz ustawodawca w uwl.
    Dlaczego o wspólnocie piszesz "napisali", "stwierdzili, "byli"? Ciągle "oni"?
    Przecież jeżeli jesteś właścicielką lokalu, to Ty też należysz do wspólnoty.
  • Opcje
    kasia5732kasia5732 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    masz rację owner, jestem włascicielką , i póki co należę do wspólnoty , jednak tak naprawdę to nie czuję się jej członkiem! mam nadzieję,że Ty masz przyjemnośc obcowac na co dzień z bardziej normalnymi ludźmi, a nie z negującymi wszystko "obszarnikami" a wracając do tematu moja wytrwałośc póki co zaowocowała sprawą w sądzie i póki co chęcia oddania minimalnej części kosztów -to juz coś! a co do uchwały -podpisali ją ( ja jescze wtedy nie nalezałam do wspólnoty) to niech ponoszą konsekwencję tego!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.