Niedogrzane mieszkania
agnieszka-waw
Użytkownik
Dzień dobry
Kupiłam mieszkanie na osiedlu z własną kotłownią gazową. Wspólnota mieszkaniowa jest właścicielem tej kotłowni. Mam mieszkanie narożne. Problem pojawił się na początku okresu grzewczego i trwa do dzisiaj (koniec grudnia). Mam w mieszkaniu niecałe 20 stopni, temperatura waha się od 18,5 do 19,7 (zimniej jest w nocy).
Temperatura w mieszkaniu nie zależy od temperatury na zewnątrz. Jak się robi cieplej na zewnątrz to od razu kaloryfery są zimniejsze. Blok jest w miarę nowy (12lat). Wielokrotnie zgłaszałam ten problem administratorowi osiedla. Kaloryfery są sprawne, okna w dobrym stanie. U sąsiadki z naprzeciwka (też mieszkanie narożne) jest tak samo zimno.
Ostatnio skończyło się na awanturze w administracji. Dowiedziałam się, że:
1. Temperatura kotła jest ustawiona na 21,5 stopnia w godzinach od 4 do 21.
2. W nocy temperatura kotła jest niższa.
3. Sąsiedzi nie zgodzą się na zwiększenie temperatury bo nie ma liczników na ciepło
4. Podwyższenie temperatury na kotle spowoduje to, że ludzie w mieszkaniach lepiej pod tym względem położonych będą otwierać okna zamiast zmniejszać temperaturę na kaloryferze.
Moje pytania:
1. Czy są jakieś normy prawne określające jaka powinna być minimalna zapewniona temperatura w mieszkaniu? Kiedy mieszkanie uznaje się za niedogrzane?
2. Temperatura poniżej 20 stopni jest dla mnie niedopuszczalna, ale temperatura 21,5 stopnia też jest dość niska... jakich argumentów można użyć, żeby przekonać pozostałych mieszkańców do tego, że powinno się zwiększyć ogrzewanie (aż tak, żeby w mieszkaniu było ok 22-23 stopnie)? Podobno propozycja minimalnych podwyżek zawsze kończy się duża awanturą. Mieszkań na klatce jest 8, z tego tylko 2 narożne... więc nie mamy szans w głosowaniu.
3. O ile mogłaby zwiększyć się opłata za ogrzewanie przy zmianie temperatury kotła o jeden stopień? Dziś płacę za ogrzewanie 1,85 zł/m2. Czy to normalna stawka, czy tylko na naszym osiedlu są takie "niesamowite" oszczędności?
4. Ile kosztowałoby założenie takich liczników na ciepło?
5. Czy ustawienie kotła na 21,5 stopnia to często spotykane ustawienie, czy w większości osiedli temperatura jest wyższa?
Kupiłam mieszkanie na osiedlu z własną kotłownią gazową. Wspólnota mieszkaniowa jest właścicielem tej kotłowni. Mam mieszkanie narożne. Problem pojawił się na początku okresu grzewczego i trwa do dzisiaj (koniec grudnia). Mam w mieszkaniu niecałe 20 stopni, temperatura waha się od 18,5 do 19,7 (zimniej jest w nocy).
Temperatura w mieszkaniu nie zależy od temperatury na zewnątrz. Jak się robi cieplej na zewnątrz to od razu kaloryfery są zimniejsze. Blok jest w miarę nowy (12lat). Wielokrotnie zgłaszałam ten problem administratorowi osiedla. Kaloryfery są sprawne, okna w dobrym stanie. U sąsiadki z naprzeciwka (też mieszkanie narożne) jest tak samo zimno.
Ostatnio skończyło się na awanturze w administracji. Dowiedziałam się, że:
1. Temperatura kotła jest ustawiona na 21,5 stopnia w godzinach od 4 do 21.
2. W nocy temperatura kotła jest niższa.
3. Sąsiedzi nie zgodzą się na zwiększenie temperatury bo nie ma liczników na ciepło
4. Podwyższenie temperatury na kotle spowoduje to, że ludzie w mieszkaniach lepiej pod tym względem położonych będą otwierać okna zamiast zmniejszać temperaturę na kaloryferze.
Moje pytania:
1. Czy są jakieś normy prawne określające jaka powinna być minimalna zapewniona temperatura w mieszkaniu? Kiedy mieszkanie uznaje się za niedogrzane?
2. Temperatura poniżej 20 stopni jest dla mnie niedopuszczalna, ale temperatura 21,5 stopnia też jest dość niska... jakich argumentów można użyć, żeby przekonać pozostałych mieszkańców do tego, że powinno się zwiększyć ogrzewanie (aż tak, żeby w mieszkaniu było ok 22-23 stopnie)? Podobno propozycja minimalnych podwyżek zawsze kończy się duża awanturą. Mieszkań na klatce jest 8, z tego tylko 2 narożne... więc nie mamy szans w głosowaniu.
3. O ile mogłaby zwiększyć się opłata za ogrzewanie przy zmianie temperatury kotła o jeden stopień? Dziś płacę za ogrzewanie 1,85 zł/m2. Czy to normalna stawka, czy tylko na naszym osiedlu są takie "niesamowite" oszczędności?
4. Ile kosztowałoby założenie takich liczników na ciepło?
5. Czy ustawienie kotła na 21,5 stopnia to często spotykane ustawienie, czy w większości osiedli temperatura jest wyższa?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Art. 39 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych z dnia 16 sierpnia 1999 r.:
§ 39. 1. Instalacja i urządzenia centralnego ogrzewania w okresie ich użytkowania powinny być utrzymywane w stanie technicznym zapewniającym we wszystkich ogrzewanych pomieszczeniach właściwe temperatury określone Polską Normą.
2. W przypadku gdy instalacja i urządzenia nie spełniają warunku, o którym mowa w ust. 1, należy określić przyczyny zakłóceń oraz podjąć działania usprawniające ich funkcjonowanie.
3. W przypadku gdy przyczyną zakłóceń, o których mowa w ust. 2, są produkty korozji lub substancje pochodzące ze związków zawartych w wodzie instalacyjnej osadzone na wewnętrznych powierzchniach instalacji i urządzeń, przed podjęciem decyzji w sprawie usprawnienia ich funkcjonowania należy opracować ekspertyzę zawierającą analizę celowości i opłacalności oraz określenie sposobu usunięcia osadów.
http://zarzadca.pl/prawo/akty-prawne/akty-wykonawcze/16-rozporzadzenie-w-sprawie-warunkow-technicznych-uzytkowania-budynkow-mieszkalnych.html
Temperatury, jakie należy zapewnic, to:
+20°C - przeznaczone na stały pobyt ludzi bez okryć zewnętrznych, niewykonujących w sposób ciągły pracy fizycznej pokoje mieszkalne, przedpokoje, kuchnie indywidualne wyposażone w paleniska gazowe lub elektryczne, pokoje biurowe, sale posiedzeń
+24°C -przeznaczone do rozbierania, przeznaczone na pobyt ludzi bez odzieży, łazienki, rozbieralnie-szatnie, umywalnie, natryskownie, hale pływalni, gabinety lekarskie z rozbieraniem pacjentów, sale niemowląt i sale dziecięce w żłobkach, sale operacyjne
http://zarzadca.pl/prawo/akty-prawne/akty-wykonawcze/173-rozporzadzenie-w-sprawie-warunkow-technicznych-jakim-powinny-odpowiadac-budynki-i-ich-usytuowanie.html
Ile stopni ma Pani w łazience?
Mam podobny problem do opisywanego powyżej. Przy czym jestem osobą wynajmującą mieszkanie po moich zmarłych dziadkach (mieszkanie służbowe).
W tej chwili temp. pow. jakie panują w tym mieszkaniu nie dorównują żadnym temp. o których mowa jest w tym poście. (kuchnia 11-13 stopni, a pokoje 17-18, łazienka 19stopni)
Z moich informacji zarządca nieruchomości w której w wynajmuję owe mieszkanie obniżył temperaturę "na piecu".
W jaki sposób mogę wymusić na zarządcy podniesienie tej temp. "na piecu" by temp. panujące w mieszkaniu odpowiadały normom o których Państwo tu piszecie.
Nadmieniam, że temp. które podałem są panującymi temp. gdy temp. pow. na zewnątrz budynku nie przekracza - 8 stopni.
1.Jaka obecnie jest ustawiona temperatura pieca?
2.Jaka była ustawiona poprzednio? i jakie wtedy panowały temperatury w mieszkaniu?
3.Jak sytuacja wygląda u sąsiadów?
W łazience nie mam kaloryfera, jest tylko taki grzejnik elektryczny. Czy to zwalnia administrację z zapewnienia tam temperatury 24 stopni? Obecnie jest tam tyle co w mieszkaniu, czyli 20,5 stopnia. W poprzednim mieszkaniu też nie miałam kaloryfera w łazience, ale mieszkanie było bardzo ciepłe (też mieszkanie narożne) i to nie było problemem. Naiwnie myślałam, że własna kotłownia to lepsze ogrzewanie... nie przewidziałam "oszczędności sąsiadów". W toalecie nie mam żadnego ogrzewania.
Czy stawka 1,85zł/m2 to dużo, czy mało? (kotłownia gazowa)
No ale my mamy "chorą" wspólnotę mieszkaniową.Wszystkim jest ciepło tylko nam pod dachem zimno.Płacz i płać,albo wcale przestanę grzać,tak jest we wspólnotach po byłych PGR.
Może miec miejsce taka sytuacja, że niektórzy użytkownicy poprzestawiali kryzy w swoich grzejnikach i teraz mają większe przepływy kosztem innych użytkowników.
Taki protokół sporządzony wspólnie z przedstawicielami wspólnoty ma bardzo ważne znaczenie dowodowe w ewentualnym postępowaniu sądowym.
Proszę, tak jak napisał Elan, wystąpic w tej sprawie do zarządcy obiektu.
Dlaczego w łazience nie ma jednolitego systemu ogrzewania? Czy został zdemontowany, jeżeli tak, to przez kogo?
Moim zdaniem, przy jednolitym systemie ogrzewania, wspólnota powinna tę temperaturę w łazience zapewnic.
Z drugiej strony rozumiem też opór sąsiadów.
Proszę o odpowiedzi na moje pytania.
Musicie Państwo w szczególności właściciela wezwać do zapewnienia odpowiednich standardów, oczywiście można żądać zmniejszenia wysokości czynszu, czy nawet wypowiedzieć umowę, kwestie te reguluje kodeks cywilny w zakresie dotyczącym najmu, a także zawarta umowa.
Problem Twój regulują inne przepisy.
Rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji
z dnia 16 sierpnia 1999 r. w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych.
"...§ 39. 1. Instalacja i urządzenia centralnego ogrzewania w okresie ich użytkowania powinny być utrzymywane w stanie technicznym zapewniającym we wszystkich ogrzewanych pomieszczeniach właściwe temperatury określone Polską Normą.
2. W przypadku gdy instalacja i urządzenia nie spełniają warunku, o którym mowa w ust. 1, należy określić przyczyny zakłóceń oraz podjąć działania usprawniające ich funkcjonowanie....."
Wg PN - temp. w pomieszczeniach (pokoje, kuchnia) powinna wynosić 20 stopni; w łazienkach 24 stopnie.
Na to rozporządzenie powinieneś się powoływać w korespondencji ze spółdzielnią bo mieszkasz w starym budynku i Rozp. Min. Infr. z 2002 nie ma tu zastosowania.
Natomiast o bonifikatach mowa jest w innym rozporządzeniu:
"Rozp. Min. Gosp. w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń z tytułu zaopatrzenia w ciepło..." - ono co roku jest uaktualniane. Z tym, że bonifikaty dotyczą umów między odbiorcą (czyli np. spółdzielnią) a przedsiębiorstwem cieplnym. Przy własnej kotlowni prawdopodobnie spółdzielnia jest traktowana jako "producent ciepła".
Kwestie bonifikat z użytkownikami lokali jeżeli są, powinny być określone w statucie spółdzielni lub w jakiś innych ''zarządzeniach' wewnętrznych.
To spółdzielnia jako właściciel budynku jest odpowiedzialna za:
"...art. 61. Właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany:
1) utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami..." wg ustawy-prawo budowlane.
Proszę się na powyższe przepisy powołać, jeżeli nie pomogą, pozostaje "wojna ze spółdzielnią" poprzez PINB czy nawet sąd ale to ciernista i ciężka droga dla zwykłego członka spółdzielni.
z prawa bud.:
"...Art. 81. 1. Do podstawowych obowiązków organów administracji architektoniczno-budowlanej i nadzoru budowlanego należy:
1) nadzór i kontrola nad przestrzeganiem przepisów prawa budowlanego, a w szczególności:
a) zgodności zagospodarowania terenu z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego oraz wymaganiami ochrony środowiska,
b) warunków bezpieczeństwa ludzi i mienia w rozwiązaniach przyjętych w projektach budowlanych, przy wykonywaniu robót budowlanych oraz utrzymywaniu obiektów budowlanych,
c) zgodności rozwiązań architektoniczno-budowlanych z przepisami techniczno-budowlanymi oraz zasadami wiedzy technicznej,
d) właściwego wykonywania samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie,
e) stosowania wyrobów budowlanych;
2) wydawanie decyzji administracyjnych w sprawach określonych ustawą;..."
to opłaty wynosiłyby tyle co średnia krajowa PKB, a społeczeństwo jest coraz bardziej ubogie i będzie jeszcze bardziej jak tak super będzie się gospodarzyć
przynajmniej w niektórych kwestiach się zgodzę bo jestem na 1/4 minimalnego wynagrodzenia za pracę ,a i jeszcze spółdzielcy chcą ,żebym pracował w czynie społecznym i muszę bronić spółdzielni jak lew i odpierać ataki ze strony sąsiadów
Nie zgadzam się jest potrzeba to jest robione to tak samo jak we wm. Jeden członek chodził po lokatorach i zbierał podpisy to jako jedyny blok na ulicy nie ma ocieplenia proste.
mówie o wynagrodzeniu członków rad za spędzone chwile nad sprawozdaniami i doradztwie w sprawach spółdzielczości jeszcze miałbym w czynie społecznym pracować wg członków
Bonifikaty. Z calego potoku przepisów podanych przez daarek, jest jedno konkretne Najpierw przeczytaj te ustalenia, jeżeli to prawda że są niejednoznaczne to nic nie wywalczysz, a głównym celem powinno być dążenie do zmiany tych "niejednoznaczności".:bigsmile:
s-nia mieszkaniowa to bardzo trudny orzech do zgryzienia dla pojedynczego człowieka
przepisy są takie, że członek s-ni (w porównaniu z właścicielem lokalu we wspólnocie) jest niewolnikiem na łasce widzimisie prezesa i rady a oni są w praktyce bezkarni i nieusuwalni
Kupiłam mieszkanie od dewelopera nie mogę go nagrzać w jednym pokoju do 20 stopni.
Deweloper twierdzi, że wszystko jest ok.
Zarządca umywa od tego ręce twierdzi, że mieszkania na gwarancji mam sama walczyć.
Czy deweloper przedstawiając certyfikat energetyczny musi dać adekwatny co do tego mieszkania?
U nas wszyscy niezależnie jak usytuowania są mieszkania mają taki sam.. :(
Co mam robić? jak ugryźć temat? Wydaje mi się, że coś nie tak jest z ociepleniem budynku..
Normalka. Czy my przypadkiem nie kupiliśmy mieszkania od tego samego dewelopera?
Normalka. Jeszcze napisz, że zarządca jest nadany przez dewelopera i powiązany z deweloperem.
Prosta sprawa:
Co do ocieplenia - należy wykonać badanie termowizyjne, ujawnić nieprawidłowości na termogramach, a następnie sformułować zarzuty przeciwko deweloperowi.
Co do ogrzewania - wykonać audyt zapotrzebowania ciepła i wydajności instalacji, ujawnić nieprawidłowości, a następnie sformułować zarzuty przeciwko deweloperowi.
Jedno, co mogę doradzić - skończ śmieszną korespondencję z deweloperem i zarządcą, jeszcze zanim ją zaczęłaś. Zabierz się do konkretów. Wiem, bo sam przez to przeszedłem i powiem tak: z pewną kategorią ludzi się nie dyskutuje, nie pertraktuje i nie negocjuje. Tę kategorię ludzi należy wziąć od razu za ryj.
Pozdrawiam.
- temp. czynnika grzewczego (wody w rurach) ???
Czym ma to zmierzyć? O co ci chodzi? Co ma to dać?
Jedynym parametrem temperaturowym jest temeratura danego pomieszczenia (a konkretnie temp. powietrza w tym pomieszczeniu).
W pokojach i kuchni powinna się wahać między 16-24 stopnie a w łazience 20-28 stopni, w zależności kto, jak odczuwa komfort cieplny.
co do tem czunika grzewczego moge tylko przy głownym zaworze sprawdzić
temperatura kalaoryferów nie mam przy nich miernika...
Sugeruję, że niemożliwość uzyskania minimalnej temperatury w pomieszczeniu zależeć może od temperatury czynnika, który jest doprowadzany do danego grzejnika.
Jeżeli tylko w jednym pokoju temperatura jest niższa, to pewnie nie jest to problem izolacji budynku.
Czy masz rozprowadzenie poziome EC z rozgałęźnika w lokalu czy jest to rozprowadzenie poziome( z kilku pionów przechodzących przez lokal)
Czy lokal leży na ostatniej kondygnacji ?
Myślę jednak, że zarządcę należy wezwać do sprawdzenia przyczyn, przecież to on reprezentuje wspólnotę mieszkaniową w sprawach związanych z dostawą ciepłą (rozumiem, że sprawuje zarząd powierzony).
kto zablokował ten obrazek?
Zapewne chodziło o nastawy wstępne w zaworach termostatycznych, a Zarządca użył skrótu myślowego. Nie czepiałbym się słówek. Jakaś moda się zaczyna, jak widzę...
Kryzy nie da się przekręcić, a w zasadzie, precyzyjniej - można sobie kręcić, jak kierownicą w aucie, ale bez efektu. Kryza to taka okrągła blaszka z dziurką o określonej średnicy. Wygląda, jak podkładka pod nakrętkę. Montuje się ją w śrubunku, albo między kołnierzami. : )
Pozdrawiam.
na skrzyżowaniu z sygnalizacją, też używasz skrótu myślowego .... o myślałem, że się zapaliło zielone a to "paliło" się czerwone...
a gdyby nawet chodziło o nastawy w zaworach termostatycznych to i tak cała instalacja, na wejściu do lokalu ma taką kryzę (blaszkę z dziurką) , aby nierozregulowywać całej instalacji....
Bez rozkręcenia instalacji CO nie możliwości się do niej dostać.
Cała instalacja na wejściu do lokalu ma, jak następuje:
- dziadowska instalacja (90 % przypadków) - tylko zwykłe zawory odcinające,
- porządna instalacja (10 % przypadków) - zawory regulacyjno-pomiarowe.
Kryz się nie stosuje, ponieważ Pozdrawiam.
Rozwalają mnie takie teksty i porównania :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
mało logiczne wpisy są porażające .... nie wiadomo jak się wobec nich zachować
a jednak wreszcie przyznałeś mi rację , ciężko ci to wychodzi jeżeli chodzi o moją skromną osobę...
... czasem dla spokoju, ale częściej dla własnego bezpieczeństwa.
Pozdr.