ściana szczytowa i instalacje

helenkam

Wspólnota podjęła uchwałę o dociepleniu ściany szczytowej, współwłasciciel nieruchomości chce ją skierować na drogę sądową gdyz:
budynek sześcioklatkowy podzielony na sześć odrębnych nieruchomości z wydzielonymi działkami, decyzją administracyjną prezydenta miasta
brak okręślenia przymusowych części wspólnych , do tej pory wszystkie koszty remontów instalacji, wymiany tablicy elektrycznej ponosiliśmy solidarnie ( 3 klatki gdyż tak przebiega instalacja), problem pojawił się przy dociepleniu ściany szczytowej," która również nie służy tylko jednej klatce" tak rozumuje część właścicieli. Szukam informacji, orzeczeń, które pozwolą rozwiązać problem bez drogi sądowej,a może faktycznie powinniśmy wystąpić do sądu o stwierdzenie kto i w jakim zakresie odpowiada za to co wspólne a nie zapisane

reston

Wspólnota podejmuje decyzje dotyczące własnych inwestycji, podjęliście taka uchwałą a następnie zrealizowaliście, przy czym nie szukaliście porozumienia przed dokonaniem inwestycji.
Domyślam się, że sąsiednia wspólnota nie ma ocieplenia a wasze ocieplenie ściany szczytowej odcina tylko was od ich "zimnej części"?

owner

problem pojawił się przy dociepleniu ściany szczytowej," która również nie służy tylko jednej klatce"

Tego nie rozumiem: jak Wasza ściana szczytowa może służyć również innej wspólnocie?

helenkam

Jeden budynek 6-cio klatkowy podzielony na sześć odrębnych nieruchomości,docieplając ścianę szczytową zmniejszam zapotrzebowanie na ciepło również w pozostałych klatkach. Jak zaznaczyłam nie ma żadnych dokumentów potwierdzających przymusowych części wspólnych

reston

Ja to sobie wyobrażam tak, że z jednej strony jest poddasze wspólnoty helenkam, a z drugiej strony poddasze innej wspólnoty. Nie widzę tylko w jaki sposób druga wspólnota miałaby zyskać na takim ociepleniu i jaki był sens ocieplenia ściany szczytowej inny niż odcięcie się od nieocieplonej strony drugiej wspólnoty. Inaczej takie ocieplenie nie miałoby sensu, więc zysk energetyczny ma tylko wspólnota helenkam.

owner

[cite] helenkam:[/cite]Jeden budynek 6-cio klatkowy podzielony na sześć odrębnych nieruchomości,docieplając ścianę szczytową zmniejszam zapotrzebowanie na ciepło również w pozostałych klatkach.

Nie, pozostałe wspólnoty ("klatki") nic na tym nie skorzystały.

[cite] helenkam:[/cite]Jak zaznaczyłam nie ma żadnych dokumentów potwierdzających przymusowych części wspólnych

Co to znaczy? Wspólnych dla kogo?
Części wspólne określa ustawa. Ale przymusowa współwłasność dotyczy tylko tych elementów nieruchomości, których nie można wyodrębnić. Np. strych, piwnice czy "nadmiarowy" grunt (wykraczający swoją powierzchnią poza wymogi określone dla działki budowlanej w ustawie o gosp. nieruchomościami) nie są objęte przymusem współwłasności. Dodatkowo: te elementy nieruchomości są współwłasnością właścicieli lokali w danej wspólnocie. Jeżeli chodzi o urządzenia, położone w granicach innej nieruchomości (np. przyłącze wodociągowe), to można ustanowić służebność dla właścicieli z innych wspólnot, ale nie współwłasność z udziałem osób, które nie mają udziału w tej nieruchomości.

koziorozka

helenkam, nie rozumiem na czym polega twój problem.
Macie uchwałę. Teraz już ty, jako zarząd nie masz nic do roboty, jak czekać. Albo właściciel zaskarży ją w ustawowym terminie (wtedy nie zaczynasz remontu), albo uchwała się "uprawomocni" i zaczynasz remont.