naruszenie części wspólnej (dachu)
kaineczek
Użytkownik
Jesteśmy małą wspólnotą. Jeden z lokatorów budując sobie kominek - wywalił dziurę w dachu.
Zgłosiłem to do zarzadcy powołując się na art. 21 pkt. 1 ustawy o własności lokali - po konsultacji ze swoim radcą prawnym, który wskazał mi jak powinno wyglądać postępowanie w tej sprawie, a więc:
wystosowanie przez zarządce pisma do lokatora o:
- uzupełnienie braków (zgoda pozostałych lokatorów na naruszenie części wspólnej)
- gdy takiej nie będzie - doprowadzenie dachu do poprzedniego stanu w wyznaczonym terminie
- nie zastosowanie się do tych zaleceń - zwołanie zebrania w celu podjęcia reprezentowania wspólnoty przez zarząd w sądzie
a tu kicha :cry:
Zarządca w trybie indywidualnego zbierania głosów zapodał uchwałę o doprowadzeniu przez lokatora części wspólnej do poprzedniego stanu - wiadomo, ze zainteresowany będzie przeciwny.
Dziś byłem na rozmowie u radcy prawnego zarzadcy i dowiedziałem się, że jak dojdzie do sprawy sądowej to on bedzie przed sądem bronił nieważności uchwały z powodu braku jednomyślności w podjętej uchwale.
Czyli samowolka na całego !!!!
Znalazłem artykuł - popierajacy słuszność wywodu mojego prawnika:
http://wspolnota-mieszkaniowa.wieszjak.pl/prawa-i-obowiazki-wlasciciela-lokalu/220018,Jak-zapobiec-zawlaszczeniu-czesci-wspolnej-przez-innych-mieszkancow.html
Czy ktoś coś mądrego doradzi ???
Zgłosiłem to do zarzadcy powołując się na art. 21 pkt. 1 ustawy o własności lokali - po konsultacji ze swoim radcą prawnym, który wskazał mi jak powinno wyglądać postępowanie w tej sprawie, a więc:
wystosowanie przez zarządce pisma do lokatora o:
- uzupełnienie braków (zgoda pozostałych lokatorów na naruszenie części wspólnej)
- gdy takiej nie będzie - doprowadzenie dachu do poprzedniego stanu w wyznaczonym terminie
- nie zastosowanie się do tych zaleceń - zwołanie zebrania w celu podjęcia reprezentowania wspólnoty przez zarząd w sądzie
a tu kicha :cry:
Zarządca w trybie indywidualnego zbierania głosów zapodał uchwałę o doprowadzeniu przez lokatora części wspólnej do poprzedniego stanu - wiadomo, ze zainteresowany będzie przeciwny.
Dziś byłem na rozmowie u radcy prawnego zarzadcy i dowiedziałem się, że jak dojdzie do sprawy sądowej to on bedzie przed sądem bronił nieważności uchwały z powodu braku jednomyślności w podjętej uchwale.
Czyli samowolka na całego !!!!
Znalazłem artykuł - popierajacy słuszność wywodu mojego prawnika:
http://wspolnota-mieszkaniowa.wieszjak.pl/prawa-i-obowiazki-wlasciciela-lokalu/220018,Jak-zapobiec-zawlaszczeniu-czesci-wspolnej-przez-innych-mieszkancow.html
Czy ktoś coś mądrego doradzi ???
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
tylko zastanawiam się czy udać głupa i wypytać w inspektoracie o wymagane dokumenty i "wybadać sytuację", czy zgłaszać
a i zapomiałem
zarządca (koleś tego lokatora) stwierdził - "on ma wszystkie dokumenty ok. - brak tylko zgody wspólnoty (czyżby inspektorat nie sprawdzał?)- no ale jak już postawił to się jakoś dogadajcie"
znalałem interpretacje punktu Prawa Budowlanego:
Art. 30 ustawy Prawo budowlane dotyczy zgłoszenia robót budowlanych (w odróżnieniu od pozwolenia na roboty budowlane) i również wymaga złożenia pisemnego oświadczenia o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Takie oświadczenie w odniesieniu do konstrukcji dachu może złożyć tylko wspólnota mieszkaniowa, a złożone przez właściciela lokalu jest nieprawdziwe i stanowi przestępstwo określone w art. 233 kodeksu karnego, o czym składający oświadczenie jest uprzedzany.
Może sprawdzić najpierw dokumenty jakie złożył u zarządcy ??
Oświadczenie składa inwestor (Twój sąsiad), na podstawie uchwalonej przez wspólnotę zgody i pełnomocnictwa.
tak jak pisał owner
PINB kontroluje przestrzeganie i stosowanie prawa budowlanego, jeżeli właściciel lub zarządca nie chcą Ci okazać dokumentacji budowlanej będzie musiał to zrobić przed PINB i tym sposobem wszystko się wyjaśni.
Poza tym organy administracji budowlanej prowadzą rejestr wniosków/decyzji o pozwolenie na budowę, trzeba podać dane delikwenta i niech zobaczą czy decyzja została wydana. (mam nadzieje, że jest to informatyczna baza danych i nawet jeśli rejestr jest prowadzony u starosty czy wojewody PINB ma wgląd w takie dane)