Podwyżki w spółdzielniach mieszkaniowych

surfersurfer Użytkownik
edytowano stycznia 2011 w Zarządzanie Nieruchomościami
Drastyczne podwyżki opłat za wieczyste użytkowanie spowodowały wzrost i czynszów, za 50 metrowe mieszkanie nawet o 175 zł. miesięcznie.
Jak informuje Głos Wielkopolski niektórzy członkowie Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej od 1 lutego zapłacą nawet o… 1600 procent wyższą opłatę za użytkowanie wieczyste. Władze spółdzielni odwołały się od decyzji Miasta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, nie zgadzają się z wyceną gruntów, która jest podstawą do naliczenia opłaty, jednak jego wynik jest niepewny[b] a płacić trzeba.[/b]
W użytkowaniu wieczystym spółdzielni znajdują się m.in niezagospodarowane grunty, dlatego spółdzielcy rozważają zerwanie umów i zwrot tych terenów miastu, mieszkańcom odpadłaby w ten sposób część kosztów.

źródło: http://www.zarzadca.pl/przeglad-prasy/prasa-lokalna/1014-podwyzki-w-spoldzielniach-mieszkaniowych.html


Z treści "..a płacić trzeba" sugerują, że trzeba płacić za zaktualizowaną opłatę. Jednak w momencie odwołania do SKO płaci się cały czas starą stawkę.

Komentarze

  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Podwyżki są drastyczne, ponieważ przez wiele lat ich nie było. Był za to drastyczny wzrost cen nieruchomości.
    Jak obywatel sprzedaje swoje mieszkanie "drastycznie drożej", niż je kupił 3 lata wcześniej, to się cieszy i chwali trend rynkowy (drożyznę).
    Dziwi go jednak i szokuje, jeśli inny właściciel (gmina) robi użytek ze swojego prawa i również chce skorzystać z rynkowego trendu - z pożytkiem dla ogółu zresztą, wszak te opłaty zasilają budżet gminy. Coby budować za nie drogi, kanalizację czy przedszkola.

    Moim zdaniem, gmina ma nie tylko prawo, ale i obowiązek pozyskiwać środki do swojego budżetu ze wszystkich źródeł, jakie przewiduje prawo. Jeśli by tego nie robiła, postępowałaby niegospodarnie.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A ja uważam, że to nie w porządku. Najpierw gmina latami nic nie robi, nie aktualizuje wartości działek i budynków a po 10 latach nagle wyskakuje z kosmiczną podwyżką.
    Gmina jest dla mieszkańców, nie odwrotnie. Niech po tych 10 latach lenistwa przyjmie, że do rzeczywistych stawek dojdzie w 3-5 lat a nie nagle się obudziła i potem znów na lata w letarg wpadnie.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Weź pod uwagę, że wycena nieruchomości kosztuje.
    Tu nie wystarczy aktualizacja "na oko" lub według uśrednionych danych statystycznych - wartość nieruchomości musi oszacować rzeczoznawca.
    Dodatkowo w grę wchodzi zamówienie publiczne (procedury, terminy itp.).
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A niby na co płacimy podatki? Na leżenie gminy brzuchem do góry, czy na to, żeby się do roboty wzięła?
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak gmina, rozumiana czy to jako osoba prawna, czy jako wspólnota samorządowa, może "leżeć brzuchem do góry"?
    Gdzie jest "brzuch gminy"? :smile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.