karaluchy i prusaki

zboro25zboro25 Użytkownik
edytowano stycznia 2011 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam,
mamy u siebie w bloku problem z karaluchami i prusakami. większość mieszkańców od miesięcy ubiega się o dezynsekcję całego budynku, niestety niektórzy mieszkańcy (praktycznie same stare osoby) nie godzą się na takie działanie, pomimo nie ponoszenia żadnych kosztów, które zamierza pokryć wspólnota a także ADM. twierdzą, że nikogo nie będą wpuszczać i koniec. moje pytanie: czy istnieje przepis lub jakiś sposób (sąd cywilny?) aby zmusić takie osoby do poddania swoich lokali tym czynnościom, choćby ze względu na roznoszenie różnorodnych chorób przez te szkodniki?

Komentarze

  • Opcje
    surfersurfer Użytkownik
    edytowano stycznia 2011
    Zgłosić do powiatowego inspektora sanitarnego, niech wyda pismo, że potrzebne jest przeprowadzenie dezynsekcji. Może to przemówi do tych osób niezgadzających się.
    EDIT: Jest ustawa o utrzymywaniu czystości i porządku w gminach, która mówi że należy przeprowadzać deratyzację. Szczegóły ujęte są w regulaminie utrzymywania czystości i porządku gminy. Tam jest napisane, że jeśli stwierdzono występowanie gryzoni to trzeba przeprowadzać deratyzację.
    Mowa jest jednak w tych akrach prawnych o deratyzacji a nie dezynsekcji.
  • Opcje
    zboro25zboro25 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    dzięki! jeżeli ktoś ma jeszcze inne informacje, to proszę pisać
  • Opcje
    PiotrKanPiotrKan Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Póki co zaopatrz się w preparat o nazwie KAPKAN ( możliwość zakupu na Allegro) bardzo skuteczny.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.