Czy Wspolnota moze zmusic jednego z wlasc.do wykupu cz.pow. wspol.,ktora tamten dziko zabudowal?
warta
Użytkownik
Stan faktyczny: przed~ 6 laty jeden z wlascicieli na dziko zabudowal(przylaczyl do swojego mieszkania)czessc wsp. korytarza.Sprawa toczyla sie we wszystkich instancjach budowlanych lacznie z Sadem Administracyjnym.W koncu z poczatkiem2009 uznano prawomocnie ta samowole.WM powstala dopiero w polowie 2009.
Do Ksiag wiczystych wpisac tego nie moze i chyba nawet nie chce.Ale on za to nadal nie placi ani grosza!!!Reszta wlascicieli(lacznie z nim) placimy za to jak pow. wspolna korytarza.Taka sytuacje "odziedziczylismy" w spadku po upadlej sp-ni z czesci ,ktorej powstala WM.Co z tym zrobic?
Do Ksiag wiczystych wpisac tego nie moze i chyba nawet nie chce.Ale on za to nadal nie placi ani grosza!!!Reszta wlascicieli(lacznie z nim) placimy za to jak pow. wspolna korytarza.Taka sytuacje "odziedziczylismy" w spadku po upadlej sp-ni z czesci ,ktorej powstala WM.Co z tym zrobic?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Ponadto ta osoba dopuściła się samowoli budowlanej i PINB powinien nakazać rozbiórkę. Wnieść sprawę do sądu cywilnego o bezprawne zajęcie części wspólnej nieruchomości.
1) przebudowę bez pozwolenia na budowę - czyli samowolę budowlaną,
2) zajęcie rzeczy wspólnej przez współwłaściciela.
Samowola budowlana może zostac albo zalegalizowna, albo zakończyc się nakazem rozbiórki - i tym torem powinna wspólnota moim zdaniem zmierzac, tj. zaproponowac legalizację i przeniesienie prawa własności, ewentualnie prawo do korzystania z wyłączeniem pozostałych (sprzedaż lub najem)
Odnośnie obciążania za bezumowne korzystanie - to przecież jest współwłaściciel tego korytarza, można ewentualnie wystąpc do sądu o dopuszczenie do współposiadania i korzystania pozostałych, moim zdaniem legitymowani będą w takiej sprawie jednak właściciele a nie wspólnota mieszkaniowa.
Pomocne orzecznictwo:
z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 września 2010 r., sygn. akt: VI ACa 76/10:
"Jednakże wobec faktu wynajęcia przez powoda lokalu użytkowego wraz z użytkowaną częścią pomieszczeń piwnicznych i czerpania z tego tytułu korzyści finansowych, Wspólnota Mieszkaniowa przy ul. […] w W. uznała, że część uzyskiwanego przez powoda dochodu z najmu powinna przypadać pozwanemu. W tym celu podjęła przedmiotową uchwałę, którą zamierzała obciążyć powoda czynszem najmu za użytkowanie piwnic. W ocenie Sądu Apelacyjnego było to działanie bezprawne, nie można bowiem w drodze uchwały wspólnoty mieszkaniowej, jednostronnie wykreować stosunku obligacyjnego między nią a jednym z jej członków. Umowa najmu jest bowiem umową konsensualną, która dochodzi do skutku poprzez złożenie zgodnych oświadczeń woli najemcy i wynajmującego.
W przedmiotowej sprawie oświadczenie woli złożył tylko potencjalny wynajmujący, który jednostronnie zamierzał narzucić powodowi najem pomieszczeń, z których ten korzysta nieodpłatnie na zasadzie istniejącego podziału quoad usum. Wobec braku zgody powoda na zawarcie umowy najmu o treści wynikającej z oświadczenia woli wspólnoty mieszkaniowej, do zawarcia umowy najmu nie doszło, zaś przedmiotowa uchwała nie może wywołać skutku prawnego w postaci przymusowego obciążenia powoda opłatami za korzystanie z pomieszczenia piwnicznego"
Orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/1011-vi-aca-7610-najem-nieruchomosci-wspolnej-za-zgoda-obu-stron.html
Artykuł na podobny temat:
"Wspólnota mieszkaniowa nie narzuci umowy najmu " na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/komentarze/1010-wspolnota-mieszkaniowa-nie-narzuci-umowy-.html
Rada kouiorozki dobra...ale czy jestesmy w stanie taka oplate bez wyroku sadowego wyegzekwowac?No i jaka wysoka ma byc ta oplata?
Ten wlasciciel nie chce zawzec zadnej umowy" podziału quoad usum".Uchwala zmusic go nie mozemy jak slusznie zauwazyl Zarzadca.Czyli co :Pat?
Jaki pozew wniesc do sadu?O naruszenie posiadania?Czy o zawarcie umowy quoad usum?
Przeciez nie moze tak byc,ze samowola budowlana sie oplaca i musimy ja znosic.
z wyrokiem NSA z 13.01.2003 sygn.IV SA 523/01Ratio Legis art.51ust.1pkt2 prawa budowlanego polega na doprowadzeniu wykonanych robot do stanu zgodnego z prawem administracyjnym a nie cywilnym"
Czyli smowola zostala zatwierdzona i o rozbiorce nie ma co marzyc.Ale nam nie chodzi juz o stary stan.Nam chodzi o to jak go zmusic do placenia za to samowolnie zagarnieta powierzchnie z ktora my nadal placimy.
warta - nie upieraj się ,że za tą powierzchnię płacicie! Jeżeli udowodnicie, że to jest wspólwłasność, to to wyegzekwujcie. Albo metodą drastyczną jak wskazałem albo metodą sądową jak wskazał surfer.:bigsmile:
-zawrzeć umowę na wyłączne korzystanie części wspólnej nieruchomości (odpada właściciel nie chce ponosić kosztów*)
-zalegalizować budowę, uzyskać zaświadczenie o samodzielności sprzedać zajmowaną część właścicielowi (odpada właściciel nie chce ponosić kosztów*)
-wejść na drogę sądową
-zastosować to samo prawo (wedle którego postępował właściciel adaptując sobie część korytarza) -prawo dżungli (jak napisał MajkeL) tylko że wtedy poniesiecie koszty rozbiórki.
*
O naruszenie posiadania.
Mamy niedlugo zebranie roczne.Moze uda sie(jak przyjdzie!!) z nim dogadac w tej sprawie .Myslalem,ze ktos juz mial w swojej WM podobna sytuacje alb zna jakis wyrok w podobnej sprawie.Rada Mirka L. jest zyciowa ale stosujac ja to my naruszylibysmy prawo.Natomiast analiza Zarzadcy jest ok.ale nie posuwa nas o milimetr dalej.I ten facet chyba wie,ze mamy z tym klopot(podobno chwalil sie,ze mu tak adwokat powiedzial) i chyba tylko zyciera rece.Wynika z tego ze samowola sie oplaca.
Zastanawiamy sie czy nie zaczac go juz obciazac fakturami za"bezumowne korzystanie" z tej powierzchni(pisala tez o tym koziorozka).Tyle tylko,ze w ten sposob praktycznie sankcjonujemy jego zachowanie.No i nie wiadomo czy to sie da wyegzekwowac.Bo on dobrowolnie tego chyba nie zaplaci.
Obciążanie za bezumowne korzystanie to droga donikąd - przeczytaj:
http://www.zarzadca.pl/komentarze/1010-wspolnota-mieszkaniowa-nie-narzuci-umowy-.html
Watpie bardzo.No i to jest proces na lata.Ale moze masz racje.Tyle,ze nasza WM jest tak" wymeczona" procesami" naszego pieniacza",ze trudno bedzie ich przekonac.
Edit:
Sorry, dopiero teraz doczytałem, że samowolne zajęcie korytarza miało miejsce 6 lat temu. Muszę więc sprostować swoją wcześniejszą wypowiedź - w Waszej sytuacji jest już za późno, żeby dochodzić swoich racji przed sądem: Pozostaje obrona konieczna, czyli rozebranie ścianki sąsiada przez wspólnotę (wynajętą ekipę). Chociaż i tutaj można podnieść zarzut, że wspólnota nie podjęła kontrdziałań niezwłocznie. Ale to już problem sąsiada - niech on skarży wspólnotę i czeka na orzeczenie. Samowoli już dawno nie będzie.