Proszę o pomoc
lukasz..
Użytkownik
Witam,
Jesteśmy zarejestrowaną Wspólnotą i od połowy 2010 sami zarządzamy swoim blokiem tzn. jako administrator, zarządca.
Problem polega na tym że wcześniej zarządzała jednostka podlegająca pod urząd miasta i nie chcą( nie wiem czy mają) nam przekazać, udostępnić sprawozdań finansowych potrzebnych do uzyskania kredytu termomodernizacyjnego. Z tego co się orientuje nie prowadzą każdego bloku oddzielnie a chyba powinni?
Jak mogę ich zmusić, aby nam przekazali potrzebne do dalszych działań dokumenty?
Z chęcią wysłał bym jakąś kontrole tylko kogo?Osoba na stsnowisku zastępcy kierownika ma licencje. Urząd Miasta odpada.
Pozdrawiam
Jesteśmy zarejestrowaną Wspólnotą i od połowy 2010 sami zarządzamy swoim blokiem tzn. jako administrator, zarządca.
Problem polega na tym że wcześniej zarządzała jednostka podlegająca pod urząd miasta i nie chcą( nie wiem czy mają) nam przekazać, udostępnić sprawozdań finansowych potrzebnych do uzyskania kredytu termomodernizacyjnego. Z tego co się orientuje nie prowadzą każdego bloku oddzielnie a chyba powinni?
Jak mogę ich zmusić, aby nam przekazali potrzebne do dalszych działań dokumenty?
Z chęcią wysłał bym jakąś kontrole tylko kogo?Osoba na stsnowisku zastępcy kierownika ma licencje. Urząd Miasta odpada.
Pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Oczywiście zrobie to ale nie bedzie i tak mogło być wielkiego nacisku na tą sprawe wolałbym aby to zrobił ktoś z zewnątrz.
Wydaje mi się, że nie musisz zwracać się do burmistrza skoro piszesz, że zarządzała budynkiem jednostka podległa urzędowi miasta, do niej się zwróćcie bezpośrednio.
Stary zarządca łaski wam nie robi, on jest zobowiązany przekazać wam dokumenty i rozliczenia.
Wujek Janek może być świetnym przyjacielem Łukasza, ale burmistrz Jan ma traktować członka zarządu Łukasza zgodnie z prawem, tak jak każdego innego obywatela powinien. I nie przenoście relacji z jednego pola (rodzinnego) na drugie (urzędowe).
Wezwanie do wydania dokumentacji to taki sam papierek, jak każdy inny = formalna prośba o wykonanie obowiązków ciążących na wezwanym. Członek zarządu reprezentuje swoją wspólnotę. Chcesz to robić dobrze? Jak boisz się, że konflikt przeniesie się na relacje rodzinne, to się wyłącz z załatwiania tej sprawy.
Jest to małe miasto i generalnie wszyscy sie znają i nie jest takie proste jak Wam sie wydaje.
Oczywiście że sobie poradze - bardziej interesowały mnie apspekty prawne którymi mógłbym się podeprzeć.