uprawnienia właściciela
malgic
Użytkownik
Witam,
poruszałam już tę kwestię na forum przy innych okazjach ale sprawa ciągle jest żywa i wyjątkowo upierdliwa. Chodzi o nieszczęsną podłogówkę. Ustaliłam dzięki Wam wszystkim że przy zmianie ogrzewania na podłogowe nie muszę nikogo informować (stosowny wyrok sądu w uproszczeniu mówi że jest to moje i jeśli moje przeróbki nie uniemożliwiają innym właścicielom korzystanie z CO to mam do nich prawo). Natomiast mimo wyjaśnień na zebraniach, a nawet jak się okazuje niefortunnym oznajmieniu że popełniłam błąd nie informując innych właścicieli o tej zmianie w systemie ogrzewania (mieli usłyszeć to co chcieli i myślałam że będzie spokój) ciągle zwłaszcza jeden właściciel (ponad 40% udziałów) ciągle mnie o tę podłogówkę nęka. Zastanawiam się czy nie napisać mu że jego zachowanie właśnie jest nękaniem i żeby dał w końcu spokój bo to co w moim mieszkaniu to moja prywatna sprawa a nie jego. Jak myślicie na co mogłabym się powołać poza wspomnianym orzeczeniem sądu? Tylko musi to być coś naprawdę wprost (jeżeli jest to możliwe w naszym systemie prawnym) bo inaczej wymięknę...:cry:
poruszałam już tę kwestię na forum przy innych okazjach ale sprawa ciągle jest żywa i wyjątkowo upierdliwa. Chodzi o nieszczęsną podłogówkę. Ustaliłam dzięki Wam wszystkim że przy zmianie ogrzewania na podłogowe nie muszę nikogo informować (stosowny wyrok sądu w uproszczeniu mówi że jest to moje i jeśli moje przeróbki nie uniemożliwiają innym właścicielom korzystanie z CO to mam do nich prawo). Natomiast mimo wyjaśnień na zebraniach, a nawet jak się okazuje niefortunnym oznajmieniu że popełniłam błąd nie informując innych właścicieli o tej zmianie w systemie ogrzewania (mieli usłyszeć to co chcieli i myślałam że będzie spokój) ciągle zwłaszcza jeden właściciel (ponad 40% udziałów) ciągle mnie o tę podłogówkę nęka. Zastanawiam się czy nie napisać mu że jego zachowanie właśnie jest nękaniem i żeby dał w końcu spokój bo to co w moim mieszkaniu to moja prywatna sprawa a nie jego. Jak myślicie na co mogłabym się powołać poza wspomnianym orzeczeniem sądu? Tylko musi to być coś naprawdę wprost (jeżeli jest to możliwe w naszym systemie prawnym) bo inaczej wymięknę...:cry:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Sam montaż podłogowego ogrzewania nie był przecież związany z ingerencją w konstrukcję budynku a jak wiadomo wspólnota zarządza nieruchomością wspólną a nie lokalami swoich członków.
Proszę po prostu wyjaśnic sąsiadowi, że montaż ogrzewania podłogowego nie wiązał się z ingerencją w części wspólne, m.in. w jednolity system grzewczy.
Skoro wspólnota natomiast powołana jest jedynie do sprawowania zarządu rzeczą wspólną, to w tym przypadku brak jest podstaw do wysuwania jakichkolwiek roszczeń w stosunku do Pani.
Rozumiem też, że nie demontowała PAni grzejników?
malgic - możesz sobie w swoim mieszkaniu instalować ogrzewanie podłogowe, ale nie możesz go podłączyć do istniejącej instalacji CO, ponieważ to jest "kradzież" ciepła. Ty nie posiadasz swojej instalacji, ty korzystasz z systemu OC w budynku. Domyślam się, że powodem Twojej decyzji była chęć "racjonalnego" wykorzystania energii ciepłowniczej. Powierzchnia kilkunastu żeberek jest mniejsza od powierzchni kilkunastu jeżeli nie kilkudziesięciu metrów rurek. Wszystko można policzyć.:bigsmile:
Moim zdaniem nie ma to znaczenia, jak rozumiem Maligik nie "podpięła" się z tym ogrzewaniem do istniejącej już instalacji.
Jak włącza grzejnik elektryczny, to również nie musi się pytać o zgodę wspólnoty mieszkaniowej.
Wręcz przeciwnie. Instalując lepsze technologicznie systemy grzewcze, inaczej mówiąc bardziej wydajne i efektywne jakie są nowoczesne systemy ogrzewania podłogowego, malgic przyczyniła się/mogła się przyczynić do zaoszczędzenia energii grzewczej.
Pisanie o kradzieży ciepła jest co najmniej nie na miejscu.
MirekL, zdajesz sobie sprawę, że aby uzyskać temperaturę powietrza np. 20'C w pomieszczeniu musisz mieć temperaturę czynnika w grzejniku tradycyjnym (daje tylko przykład) 40'C, a w tym samym pomieszczeniu po zastosowaniu ogrzewania podłogowego do osiągnięcia owych 20'C wystarczy temperatura "podłogówki" tylko 30'C??
Czy to kradzież ciepła, czy wręcz przeciwnie?
Ciepło pochodzące z kaloryferów jest "tracone" w dużej części w postaci ulatniania się pod sufit. Ciepło z podłogówki jest o wiele lepiej wykorzystywane i przez to bardziej efektywne.
Tak, czy inaczej, grzejniki to WYŁĄCZNIE sprawa właściciela lokalu.
Wydawało mi sie że na tym forum powinno być więcej głosów rozsądku a tu poza MirkiemL sami dyletanci którym się coś marzy uważając że w budynku wielolokalowym można wszystko robić nie oglądając się na zasady sztuki budowlanej mówiąc w uproszczeniu. Ech.
To przecież jego prywatna sprawa.
Oczywiście, że montaż dodatkowych grzejników czy podłączanie dodatkowej instalacji ogrzewania podłogowego do istniejącej sieci jest niedopuszczalne, prowadzi to do zakłóceń jej funkcjonowania, zwykle niedogrzaniem innych lokali.
"...W dwóch pomieszczeniach zlikwidowałam grzejniki i zrobiłam ogrzewanie podłogowe..." tak malgic napisała.
EDDIE - ja rozumiem, że Twoja wypowiedź to taki żart? Jeżeli nie to diametralnie się różnimy. A stwierdzenie No Comments.:bigsmile:
W tym przypadku nie zostało przeze mnie doczytane to zdanie:
Likwidacja grzejników to właśnie ingerencja w jednolity system ogrzewania, choc wydaje mi się, że dopuszczalna za zgodą właścicieli lokali wyrażoną w formie uchwały (której jak rozumiem w omawianej sprawie nie było), pod warunkiem, że to ogrzewanie podłogowe nie zakłóci działania instalacji co w budynku.
W tej sytuacji lepiej nie pisac żeby nie zaogniac sytuacji.
To co moim zdaniem można w tej sprawie zaproponowac to ekspertyza, czy to nowe ogrzewanie nie zakłóca działania systemu ogrzewania ( należy w szczególności sprawdzic czy nie pobiera Pani większej mocy, niż projektowana).
Wg mnie wystarczy, że właściciel ma papiery/projekt tej podłogówki a w nim czarno na białym dane techniczne o ilości pobieranego ciepła
III CZP 36/97
stanowisko SN: Po wejściu w życie ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. 1994 r. Nr 85 poz. 388 ze zm.) właściciel lokalu nie może bez zgody pozostałych właścicieli odłączyć swojego lokalu mieszkalnego od zainstalowanej w budynku sieci centralnego ogrzewania i przy jej wykorzystaniu zastosować inny rodzaj ogrzewania.
nie wiem jaki jest sens riposty ownera? Co to orzeczenie SN ma wspólnego z wątkiem? Wstrzymam sie od komentarza.:bigsmile:
MirekL, w tym przypadku całkowicie się z Tobą zgadzam, natomiast w kwestii:
Dopóki nie podasz mi jednoznacznego przepisu zabraniającego zmienić grzejnik w mieszkaniu, dopóty moje będzie na wierzchu.
Nie zakładam oczywiście zakłócenia systemu działania ogrzewania z powodu zmiany grzejników.
Najlepszym rozwiązaniem i zakończeniem konfliktu wokół zmiany grzejników byłoby opomiarowanie ogrzewania. Bez względu na rodzaj grzejników ich ilość i wydajność grzewczą, płacisz za faktycznie zużyte ciepło w lokalu plus ogrzanie części wspólnej według udziałów.
Autorka wątku napisała: Taka zmiana wymaga nie tylko poinformowania właścicieli, ale ich uprzedniej zgody (czyli przed dokonaniem zmian) w formie uchwały.
Zatem ci właściciele, którzy zgłaszają pretensje do malgic, mają rację. Skoro jednolity system grzewczy w całości jest częścią nieruchomości wspólnej, to łącznie z grzejnikami.
Grzejniki to nie jest wyłącznie sprawa właściciela lokalu, bo nie jest on wyłącznym właścicielem grzejników.
EDDIE -nie podam Ci również jednoznacznego przepisu o zakazie palenia ogniska na środku pokoju, ani o zakazie trzymania 500 kotów w mieszkaniu, to wynika z innych przepisów ppoż, sanitarnych itp. Dołożenie kilku grzejników w mieszkaniu spowoduje zwiększenie powierzchni emisji ciepła, w tych dodatkowych "żeberkach" będzie większa ilość nośnika ciepła (gorącej wody), której podgrzanie kosztuje.W omawianym przypadku WM nie ma podzielników, czy innych mierników poboru ciepła - rozliczają się prawdopodobnie udziałami, albo wg powierzchni mieszkań. Przy jednolitym systemie OC być może ma to sens, chociaż prawdę powiedziawszy ten system nie skłania do oszczędności. malgic poprzez zamontowanie ogrzewania podłogowego, nie zaoszczędzi na opłatach, będzie płacić tyle samo, a będzie miała cieplej i wygodniej. Być może w tym wypadku sprawdził by się przepływomierz (wodomierz), aby określić o ile więcej "ciepłej wody" zużywa do ogrzania. Jedno jest pewne, mają swoją kotłownie, łatwe do wyliczenia koszty, sprawa rozbija się o ich "w miarę sprawiedliwy podział". Jak to zrobić? Nie ma recepty, u jednych sprawdza się taki system ,u drugich inny. Zawsze będą niezadowoleni. malgic musi przyjąć do wiadomości, że nie jest nękana. Wspólnota może sprawić, że będzie zmuszona do rozbiórki "samowoli". Nie o to jednak chodzi, należy poszukać rozwiązania satysfakcjonujące obie strony. Jak nie to sąd rozstrzygnie.:bigsmile: