GARAŻ - Przyłączenie prądu - brak zgody WM

garażgaraż Użytkownik
Witam wszystkich,

Mieszkam w wspólnocie mieszkaniowej gdzie jest 5-rodzin razem ze mną.
Posiadam garaż, ale w tym garaż nie mam prądu. Zrobiłem projekty. Gdy miałem już wszystko gotowe to zadzwoniłem do ENEA, aby monterzy przyjechali mnie podłączyć.
Ale się okazało, że jest położony za mały przekrój kabla.
Więc musiałem położyć grubszy przekrój kabla od klatki w kierunku garażu. Ale położenie nowego kabla wiązało się z tym, iż musiałem go położyć pod polbrukiem na podwórku.
Więc pytałem moich mieszkańców o zgodę i nie zgodził się tylko jeden, ale mimo to zacząłem jednak już działać bez jego zgody myślałem, że później może się zgodzi.
Na drugi dzień zrobiła się afera. Dostałem pismo od WM, że mam zlikwidować kabel.
Więc zacząłem chodzić po lokatorach o zgodę, ale podpisało mi tylko dwóch, kolejny zaczął kręcić jak ten podpisze to i ja.

Mam do was pytanie, co mam zrobić w takim przypadku?
Gdzie ja bardzo potrzebuję prądu w garażu, i nie mam go z skąd podłączyć, jedyna droga to tylko pod polbrukiem przez podwórko.
Czy tylko mi pozostaje droga sądowa?
I czy mam jakieś szanse w sądzie?

Pozdrawiam wszystkich

Komentarze

  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Napisz im zobowiązanie, że przywrócisz stan poprzedni, czyli naprawisz wszelkie szkody. Może pomoże.
    Jak nie, to bym robiła swoje, czyli zdjęcia sprzed, położenie kabla i zdjęcia po. Jak jakiś kwiatek/krzaczek zasadzisz, to nie zaszkodzi ;)
  • Opcje
    garażgaraż Użytkownik
    edytowano listopada -1
    O to chodzi, że ja im to mówiłem, ale oni o niczym nie chcą słyszeć.
    Obrazili się oto, że zrobiłem to bez zgody jednego właściciela wspólnoty, ale to tylko po prostu zawiść ludzka nic więcej.

    I jest pytanie jak to zgłosić do sądu, co napisać, z jakiego artykułu?
  • Opcje
    anka1anka1 Użytkownik
    edytowano lutego 2011
    Ja tez kladlam kabel od klatki do garazu zglosilam tylko do energetyki musialam tam wypelnic wniosek ze bede ciagnela prad od siebie z licznika i zadzwonilam do elektryka i pociagnal mi kabel tez musialam kopac podworko ale zaden z wlascicieli nic nie mowil
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A po co masz iść do sądu? Zrób swoje i czekaj, niech oni cię pozwą :wink:
  • Opcje
    garażgaraż Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ale u mnie niestety tak dobrze nie jest, afera na całego. Jeden nakręca drugiego.
    Dzisiaj dzwoniłem do prawnika i powiedział, że to niech oni wnoszą sprawę do sądu a nie ja. Po prostu mówił żeby robić dalej swoje.
    Koziorozka dobrze mi też napisałaś.
    Dziękuję i pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.