czy jako konkubent potrzebuje upowaznienia do brania udziału w zebraniu wm

BogdanBogdan Użytkownik
edytowano marca 2011 w Wolne tematy
witam mam pytanie czy jako konkubent potrzebuje upowarznienia do brania udziału w zebraniach wspólnoty mieszkaniowej

Komentarze

  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Rozumiem, że jesteś kokubentem właścicielki lokalu?
    Tak, musisz mieć pełnomocnictwo sporządzone na piśmie.
    Przykładowe pełnomocnictwa znajdziesz na forum oraz na portalu: http://www.zarzadca.pl/wzory-uchwal-i-umow/inne-wzory-dokumentow/84-pelnomocnictwo-do-glosowania-nad-uchwalami-rodzajowe.html
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nieważne czy to konkubent/brat/szwagierka - ważne, czy jest właścicielem.
    Jak nie jest, to potrzebuje pełnomocnictwa od właściciela
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Formalnie nawet mąż/żona potrzebuje pełnomocnictwa, by jeden współmałżonek mógł głosować udziałem będącym odzwierciedleniem własności obojga małżonków.
    Znaczy to tyle, że każdy z małżonków (cały czas mam na myśli wspólnotę małżeńską) dysponuje głosem równym 50% udziałów ich nieruchomości i na zebraniach wcale nie muszą być jednomyślni.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano marca 2011
    [cite] EDDIE:[/cite]Formalnie nawet mąż/żona potrzebuje pełnomocnictwa, by jeden współmałżonek mógł głosować udziałem będącym odzwierciedleniem własności obojga małżonków
    Jeżeli małżonkowie posiadają ustawową wspólność majątkową, to do głosowania nad uchwałami we wspólnocie nie jest potrzebna zgoda drugiego małżonka.
    Sytuacje, kiedy taka zgoda jest wymagana, są we wspólnocie niezmiernie rzadkie. Określa to Kodeks rodzinny i opiekuńczy:
    Art. 37. § 1. Zgoda drugiego małżonka jest potrzebna do dokonania:
    1) czynności prawnej prowadzącej do zbycia, obciążenia, odpłatnego nabycia nieruchomości lub użytkowania wieczystego, jak również prowadzącej do oddania nieruchomości do używania lub pobierania z niej pożytków,
    2) czynności prawnej prowadzącej do zbycia, obciążenia, odpłatnego nabycia prawa rzeczowego, którego przedmiotem jest budynek lub lokal,
    3) czynności prawnej prowadzącej do zbycia, obciążenia, odpłatnego nabycia i wydzierżawienia gospodarstwa rolnego lub przedsiębiorstwa,
    4) darowizny z majątku wspólnego, z wyjątkiem drobnych darowizn zwyczajowo przyjętych.
    W warunkach wspólnoty chodzi o obciążenie lokalu, np. przez zgodę na zaciągnięcie dużego kredytu przez wspólnotę.

    Owszem, małżonek może się sprzeciwić, ale przed głosowaniem:
    Art. 36^1. § 1. Małżonek może sprzeciwić się czynności zarządu majątkiem wspólnym zamierzonej przez drugiego małżonka, z wyjątkiem czynności w bieżących sprawach życia codziennego lub zmierzającej do zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny albo podejmowanej w ramach działalności zarobkowej.
    § 2. Sprzeciw jest skuteczny wobec osoby trzeciej, jeżeli mogła się z nim zapoznać przed dokonaniem czynności prawnej.
    § 3. Przepis art. 39 stosuje się odpowiednio.

    Art. 39. Jeżeli jeden z małżonków odmawia zgody wymaganej do dokonania czynności, albo jeżeli porozumienie z nim napotyka trudne do przezwyciężenia przeszkody, drugi małżonek może zwrócić się do sądu o zezwolenie na dokonanie czynności. Sąd udziela zezwolenia, jeżeli dokonania czynności wymaga dobro rodziny.
    Pełnomocnictwo drugiego małżonka jest natomiast niezbędne, jeśli małżonkowie posiadają rozdzielność majątkową.

    Najtrudniejsza sytuacja dla wspólnoty jest wówczas, gdy byli małżonkowie są po rozwodzie (zatem jest już rozdzielność majątkowa), ale nie dokonali podziału majątku wspólnego. Wówczas nie jest określone, jakie mają udziały w majątku. Nie mogą więc dysponować swoim udziałem, nie mogą też oddzielnie głosować nad uchwałami. Zgodne głosowanie lub udzielanie drugiemu małżonkowi pełnomocnictwa to zjawisko raczej niespotykane.

    Mam taką sytuację w swojej wspólnocie. Rozwiedzeni małżonkowie (bez podziału majątku) przychodzą czasem na zebranie (z reguły jedno z nich) i są zawiedzeni, że nie mogą samodzielnie oddać głosu. Sytuacja patowa. Bywa, że brak tego głosu decyduje o tym, że głosowanie nad uchwałą nie może być rozstrzygnięte.
  • Opcje
    BogdanBogdan Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuje za odpowiedz
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.