Termin zebrania rocznego wspolnoty wbrew woli zarzadu wspolnoty?
grochjo
Użytkownik
Witam, Jak w temacie: czy firma zarzadzajaca moze zwolac zebranie roczne wlascicieli w terminie nie pasujacym ani zarzadowi ani wlascicielom? Tak sie wlasnie nam zdarzylo: zostalismy powiadomieni o zebraniu - nie powiem, rowny tydzien przed - ale prawie nikomu z nas nie pasuje, lacznie z tym, ze zarzad nie moze wizac udzialu i nie wezmie w tym zebraniu, wlasnie ze wzlegu na bardzo niedogodny dla wszystkich termin.
Zarzad poinformowal mnie, ze prosil firme zarzadzajaca o zmiane terminu zebrania, ale uslyszal, ze nie jestesmy jedyna wspolnota przez niech obslugowana i oni terminu zebrania rocznego nie przeloza.
Czy myslicie, ze takie rozwiazanie jest w ogole mozliwe, ze Zarzad nie ma wplywu na decyzje o terminie zebrania???
Czy mozna uznac tak zwolane zebranie za niewazne i zwolac kolejne??
Czy ktos mial juz w ogole podobne doswiadczenia i moglby sie podzielic co robic w takiej sytuacji, gdzie na zebraniu prawie nikogo z wlascicieli nie bedzie, lacznie z nieobecnoscia Zarzadu (jednoosobowego).
No i czy mozna w zwiazku z niemoznoscia uczesntniczenia pisemnie zglosic wniosku formalne na takie zebranie?
Z gory dziekuje za porady/podpowiedzi.
Pozdrawiam
Zarzad poinformowal mnie, ze prosil firme zarzadzajaca o zmiane terminu zebrania, ale uslyszal, ze nie jestesmy jedyna wspolnota przez niech obslugowana i oni terminu zebrania rocznego nie przeloza.
Czy myslicie, ze takie rozwiazanie jest w ogole mozliwe, ze Zarzad nie ma wplywu na decyzje o terminie zebrania???
Czy mozna uznac tak zwolane zebranie za niewazne i zwolac kolejne??
Czy ktos mial juz w ogole podobne doswiadczenia i moglby sie podzielic co robic w takiej sytuacji, gdzie na zebraniu prawie nikogo z wlascicieli nie bedzie, lacznie z nieobecnoscia Zarzadu (jednoosobowego).
No i czy mozna w zwiazku z niemoznoscia uczesntniczenia pisemnie zglosic wniosku formalne na takie zebranie?
Z gory dziekuje za porady/podpowiedzi.
Pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Zarząd powinien uzgodnić termin zebrania z firmą zarządzającą, jeżeli obecność firmy jest na zebraniu konieczna.
Zebranie bez zarządu wspólnoty to nieporozumienie.
Jak będziecie oceniać pracę zarządu pod jego nieobecność?
Kto przedstawi sprawozdanie zarządu?
Absolutorium też będzie udzielane zaocznie?
Bo albo firma zarządzająca ma powierzony zarząd (art. 18) i wtedy zarząd jest niepotrzebny, i firma zwołuje zebrania.
Ten rzekomy jednoosobowy może jest tylko tzw. przedstawicielem (łącznikiem) między właścicielami a firmą zarządzającą?
Jeżeli tak nie jest to znaczy, że firma zarządzająca tylko administruje czyli jest zatrudniona przez wspólnotę (zarząd) do prac pomocniczych i nie ma prawa zwoływać zebrań właścicieli. Ma wykonywać polecenia zarządu, który ma realizować wolę właścicieli.
Proszę to nam wyjaśnić żeby nie brnąć w niepotrzebne odpowiedzi.
Ponadto Pani z zarzadu chce sie zrzec swej funkcji, bo nie jest w stanie w ogole zajac sie takimi obowiazkami - wiec pewnie jeszcze bedziemy musieli zmienic zarzad, ale poki co pilniejszaw tej sytuacji wydaje sie zmiana firmy zarzadzajacej.
Przepraszam, za nieprecyzyjne pytania, ale sama probuje rozgryzc ta - przyznacie chora sytuacje - i ustalic co daloby sie zrobic z tak zwolanym zebraniem.
POzdrawiam
Jaka jest treść tego pełnomocnictwa? Do czego upoważnia zarządcę? Do zastępowania zarządu na zebraniu?
Czy absolutorium też "w zastępstwie" dostaje zarządca?
wiadomo, że zarząd zawsze można odwołać ale znalezienie chętnych (takich którzy naprawdę będą działali) na miejsce byłych członków nie należy do rzeczy łatwych. nie rozumiem właścicieli, którzy na zebraniu stawiają się w ilości 20%, zastanawiam się czy tacy ludzie mają gdzieś swoją własność czy jakieś inne powody nimi kierują.
również zdarza się tak, że do zarządu wybierani są pracownicy firm administrujących i wtedy jeżeli firma jest nierzetelna to współczuć wspólnocie.
Po sporządzeniu pisemnego protokołu z rocznego zebrania / i innego w ciągu roku też/ kto ma obowiązek i prawo podpisania tegoż protokołu. CZy właściciel który ma uwagi do tego protokołu może gdzieś je umieścić w sytuacji kiedy nie uwzględniono jego wypowiedzi i nie pozwolono aby zapisać to w protokole.
Właściciel nie jest w stanie zmusić zarządu do umieszczenia w protokole swoich uwag. Może natomiast je spisać, powielić i wrzucić do skrzynek pocztowych właścicieli z informacją, że zarząd odmówił ujęcia tego w protokole. W ten sposób jego uwagi dotrą bezpośrednio do właścicieli, czego nie zawsze można powiedzieć o protokołach zebrań.
Dobrze się składa, że sama chce zrezygnować. Należy ją w tym przekonaniu utwierdzić, bo zupełnie sie do tego nie nadaje. Kolejność powinna być odwrotna: żeby zmienić firmę zarządzającą, musicie najpierw zmienić zarząd. Tylko zarząd może rozwiązać umowę z tą firmą i podpisać z inną.
Ja znam taką firmę zarządzającą, która posiada certyfikat jakości ISO i stosuje dokładnie taką praktykę.
O! To i tak się wywiązali ustawowo, bo ja mam konkretny przykład, gdzie powiadomiono zarząd w czwartek o zebraniu, które miało odbyć się w sobotę.
Z moich obserwacji wynika, że wspaniale bazuje się na niewiedzy zarządów i podsuwa im umowy, które dają tej firmie swobodę działania, pomijając samą rolę zarządu właścicielskiego mimo, iż on istnieje.
A gdyby ktoś miał wąpliwości, to posiadam taką umowę.
Została ona przedstawiona zarządowi, jako propozycja podpisania nowej, pod pretekstem bardziej precyzyjnej, bo ta już podpisana wyraźnie nie podoba się i nie pasuje tej firmie zarządzającej.
Pozdrawiam