Wpis w regulaminie
mz
Użytkownik
Witam,
czy takie zapisy jak ponizej sa dozwolone do stosowania w regulaminach wspolnoty ?
Czy sa zgodne z prawem ? Bo bez szczegolnych wyjasnien pozwalaja "zarzadowi" wchodzic do mieszkan ??? No bo chyba nie beda w smieciach grzebac ?
"W przypadku stwierdzenia niestosowania segregacji odpadów komunalnych Wspólnota udziela Zarządowi Wspólnoty pełnomocnictwa do skontrolowania właścicieli lokali czy w lokalu jest prowadzona segregacja ww. odpadów."
Z gory dzieki za odpowiedz
czy takie zapisy jak ponizej sa dozwolone do stosowania w regulaminach wspolnoty ?
Czy sa zgodne z prawem ? Bo bez szczegolnych wyjasnien pozwalaja "zarzadowi" wchodzic do mieszkan ??? No bo chyba nie beda w smieciach grzebac ?
"W przypadku stwierdzenia niestosowania segregacji odpadów komunalnych Wspólnota udziela Zarządowi Wspólnoty pełnomocnictwa do skontrolowania właścicieli lokali czy w lokalu jest prowadzona segregacja ww. odpadów."
Z gory dzieki za odpowiedz
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Polecam lekturę wyroku SN na ten temat:
"...Uchwalony przez wspólnotę regulamin porządku domowego nie może ingerować w prawa właścicieli lokali. Podstawowym celem działania wspólnot jest zarządzanie nieruchomością wspólną...wyrok sądu I instancji nie uwzględnia celów i zadań wspólnoty. A są nimi reprezentowanie interesów właścicieli lokali i zarządzanie nieruchomością wspólną. Wobec tego uchwała wykroczyła poza kompetencje ustawowe wspólnoty, bo nie ma ona prawa ingerowania w prawa właścicielskie.
zaskarżony regulamin przypomina działalność spółdzielni mieszkaniowych w okresie PRL. Wtedy na wszystko trzeba było uzyskiwać zgodę. Tymczasem podstawowym zadaniem wspólnoty jest zarządzanie nieruchomością wspólną. Nie ma ona jednak żadnych uprawnień do ingerowania w prawa właścicieli. To, że ustawa jest lex specialis, nie wyłącza stosowania art. 140 i 222 par. 2 k.c. Są to bowiem przepisy bezwzględnie obowiązujące.
W materię unormowaną przez przepisy o takim charakterze regulamin wkraczać nie może. Ustawa o własności lokali jest w stosunku do k.c. ustawą szczególną (lex specialis), ale nie zawiera ona przepisów, które inaczej by tę sferę normowały – wyjaśniał sędzia..." - Wyrok SN z dnia 3 kwietnia 2009 r. Sygn. akt II CSK 600/08
Mam pytanie czy regulamin moze regulowac tez godziny i dni w jakich moge przeprowadzac remont ?
Mam zapis w regulaminie ze nie moge przeprowadzac glosnych prac w soboty!!!!
Dodam ze jest to nowy blok i "wszystkim" przeszkadzaja remonty mieszkan w soboty. I dumnie odpowiadaja ze jak oni remontowali to nikt nie mieszkal.
Oczywiscie najbardziej problem maja ludzie z zarzadu.
A za remontowanie dostalem pisamo od zarzadcy ze nie moge remontowac, jak nie przestane to podadza mnie do sadu a jak nie zastosuje sie do wyroku sadu mi sprzedadza mieszkanie ;-)
No pomyśl trochę - a jak w regulaminie umieszczą że w niedzielę wszyscy mają iść do kościoła to co?
Przeczytaj cytowany już wyrok i jeden rozdział z KC - wspólnota ma zarządzać nieruchomością wspólną
- wara jej od Twojego lokalu!!!
Natomiast Ty masz tylko obowiązek następujący:
"...Art. 13. 1. Właściciel ponosi wydatki związane z utrzymaniem jego lokalu, jest obowiązany utrzymywać swój lokal w należytym stanie, przestrzegać porządku domowego, uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej, korzystać z niej w sposób nie utrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli oraz współdziałać z nimi w ochronie wspólnego dobra..."
Ten Twój zarząd to chyba jakieś zjełczałe komuchy zakompleksione , którzy myślą, że zarządzanie to to samo co rządzenie, za którym im tęskno.
Ale juz uslyszalem cos ala " Ze my to zarzad i kiedys przyjedzie obywatel prosic o cos...."
Ale wszystko jest do przejscia ;-)
Dzieki za odpowiedzi.
mz nie pisze o tym, że uchwała zakazuje jej remontu.
Normalna rzeczą jest przyjęcie w regulaminie godzin, w których można przeprowadzać remontu. Remont rozumie się poprzez wykonywanie głośnych prac, o których właśnie pisała mz.
Nikt nie będzie protestował jeśli nawet w nocy o północy ktoś będzie np. malował ściany. Są to prace nieuciążliwe dla innych i nie mające wpływu na innych mieszkańców.
Jak sam zacytowałeś, wszyscy są zobowiązani do nieutrudniania życia innym mieszkańcom.
Jeśli uchwała określi godziny wykonywania głośnych prac i wyłączy niedziele, a nawet soboty do ich wykonywania, nie będzie to IMO ingerowaniem w prawa właścicieli. W końcu uchwała to wola większości, a jej należy się podporządkować. 5 dni w tygodniu spokojnie wystarczy na wykonywanie głośnych prac.
PS Wracam czasem styrany po całym dniu do domu, na ogół około 19-20 i mam serdecznie dosyć jak do 22.00 słucham wiercenia i kucia 2 piętra wyżej. W soboty tego nie doświadczam, bo na ogół pracuję całą sobotę... :sad:
Tu nie chodzi o godziny czy dni - prawo własności jest święte i nikt nie może (poza ustawodawcą) go ograniczać.
W tym zakresie obowiązują inne przepisy jak chociażby te o tzw. ciszy nocnej. W tym sensie taka uchwała łamie prawo własności. Pewnie że jak nikt nie zaskarży to obowiązuje tak samo jak uchwalony i niezaskarżony ruch lewostronny na terenie czy zakaz wieszania majtek damskich np. na balkonie
PS Przy tej okazji przypomniała mi się kwestia tzw. niezależności człowieka
We wspólnocie im mniej nakazów czy zakazów tym lepiej. Tylko niezbędne dla prawidlowego funkcjonowania wspólnoty sprawy nieuregulowane przepisami powinny być uzgodnione przez właścicieli i przyjęte odpowiednią uchwałą.
Wszystko inne jest niepotrzebne. Jednak radosna twórczość zarządów żądnych władzy istnieje i się rozwija. U mnie takie idiotyzmy się pojawiają:
- ogłoszenie na drzwiach że drzwi otwiera się (uwaga sic!) - do zewnątrz!
- albo że otwiera się je domofonem lub kluczem (można sobie wyobrazić większy idiotyzm?). Problem mają ci którzy nie wzięli kluczy ze sobą a trafić w domofon nie pozwala im stan w jakim im przyszło wracać do domu - nocowanie pod drzwiami zapewnione lub pobudka wszystkich hehe.
- nie trzaskać drzwiami - drzwi z samozamykaczem żeby było śmieszniej
itd...itp...
W zasadzie przepisy nie określają w jakich godzinach można hałasować a w jakich nie - to kwestia ocenna, zasadnicze znaczenie mają tutaj zasady współżycia, ustalone zwyczaje panujące w danej społeczności.
Wydaje mi się, że wspólnota chyba nie może wprowadzać takiego zakazu w soboty.