zarząd właścicielski wynagrodzenie
IKSI
Użytkownik
Sprawuję zarząd właścicielski. Jak wygląda sprawa wynagrodzenia, podatków od wynagrodzenia, zus, etc. gdybym chciał sprawować również zarządzanie. Aktualnie nigdzie nie pracuję.
Czy należy założyć działalność, czy będę musiał płacić cały zus itp.... ?
Czy należy założyć działalność, czy będę musiał płacić cały zus itp.... ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Czy jesteś właścicielem we wspólnocie, w której chcesz być zarządcą?
Członek zarządu ma prawo do wynagrodzenia, rozumiem, że chce Pan przejąć obowiązki osoby, która administruje nieruchomością?
Te czynności mieszczą się w ramach sprawowania zarządu, właściciele mogą podjąć uchwałę o zwiększeniu kwoty należnego wynagrodzenia.
Wspólnota, po upływie roku podatkowego sporządza i doręcza członkowi zarządu, a także urzędowi skarbowemu, PIT-8C obejmujący ten przychód. Ma na to czas do końca lutego następnego roku. Członek zarządu rozlicza się dopiero w zeznaniu podatkowym za rok, w którym wynagrodzenie mu wypłacano, jako z przychodu „z innych źródeł", doliczając go do innych swych przychodów.
Co do odpowiedzi udzielonej przez "ZARZĄDCA", nie udzieliłeś informacji co np z zus. Wiem, że jeżeli jakaś firma zatrudnia kogoś na umowę zlecenie i ten ktoś nigdzie nie pracuje to należy odprowadzić całą składkę ZUS.
Od tego nie płaci się ZUS-u, tylko podatek dochodowy (w rozliczeniu rocznym). Nie musisz też odprowadzać miesięcznych zaliczek na podatek dochodowy.
Skoro więc zarząd może sprawować zarządzanie jako jeden podmiot - to nie rozumiem jednej rzeczy, dlaczego deweloperzy w aktach przeniesienia własności umocowują (swój) zarząd a następnie w formie uchwały wspólnoty, jako większościowy udziałowiec zawierają umowy o zarządzanie z tym samy podmiotem. Na czym tutaj polega haczyk.
Zobacz https://forum.zarzadca.pl/wiki/administrator_czy_zarzadca
To, że deweloperzy narzucają swoim klientom swoją lub zaprzyjaźnioną firmę jako zarządcę, wynika z ich zapobiegliwości: nie chcą, żeby w okresie rękojmi (3 lata od odbioru lokalu - termin biegnie osobno dla każdego właściciela lokalu) ktoś im wytykał usterki budowlane i domagał się ich usunięcia. Polskiego prawo jest niespójne w tej sprawie: z jednej strony zezwala na to ustawa o własności lokali (art. 18.1), z drugiej strony sądy konsumenckie traktują takie zapisy w aktach notarialnych jako klauzule zakazane - niezależnie od okresu, na jaki narzucany jest zarządca.
Deweloperzy nie chcą sami zarządzać, dlatego szukają firmy, której zlecą administrowanie. Moim zdaniem to nie jest takie złe posunięcie - jakoś nie wierzę w to, że właściciele, którzy wprowadzają się do nowo wybudowanych lokali interesują się nieruchomością wspólną, generalnie raczej są zainteresowani ich remontami i dewastują zwykle nieruchomość, podrzucają gruz, kradną prąd, niszczą klatki schodowe, windy, niestety, ale tacy generalnie jesteśmy. Oczywiście należy się prąd, woda, żeby ktoś posprzątał, tylko kto?
Wielu deweloperów wybiera taki sposób zarządu wyłącznie po to, aby jakoś to ułożyć, a nie dlatego żeby uniknąć odpowiedzialności z tytułu rękojmi. Oczywiście, taki roczny okres jest zupełnie wystarczający.
Powierzenie zarządu na dwa, trzy lata nie świadczy jednak dobrze o deweloperze a raczej wskazywać może na niezbyt szczere intencje.
Tak Owner, ale zanim ta wspólnota się zorganizuje ktoś musi zapewnić dostawy i to wszystko opłacić.
Oczywiście, w wielu przypadkach chodzi o rękojmię, ale nie zawsze tak jest.
Jest oczywiste, że wybór zarządu na okres powyżej roku jest ochronąą własnych interesów dewelopera. Tworzy sie jednocześnie struktura trochę mafijna; deweloper - zarządca - notariusz - radca prawny (zarządcy) - biegła ksiegowa (zarządcy). Taki układ znam i działa świetnie. Okradają wszystkie wspólnoty którymi zarządzają.
Ma jednocześnie "Zarzadca" rację w tym , że wspolnota nie byłby w stanie na początku funkcjonować.
Na tym forum mieliśmy do czynienia z takim przypadkiem, gdy powierzenie nastąpiło na 10 lat na rzecz rodziny dewelopera.
Niektórzy zostawiają sobie kotłownię i sprzedają ciepło, albo "sprzedają" miejsca parkingowe - części wspólne.
O ile wiem, to takie zarządzanie może mieć miejsce najdłużej przez dwa lata. (UWL art.26)
Czy więc powinna być uchwała o wynagrodzeie dla mnie jako dla zarządu sprawującego również zrządzanie?
A jeżeli tekiej uchwały nie będzie , to czy mam sprawować zarządzanie społecznie?
Czy, w przypadku braku uchwały mam po prostu ustalić sobie stawkę rynkową a wspólnota niech się martwi jak to zamienić?
A co księgowością? Czy musi być księgowa z uprawnieniami, czy wystarczą moje umiejętności?
To tylko i wyłącznie kwestia Twojej decyzji.
Nikt nie może Ciebie zmusić do pracy w zarządzie, bez względu na to, czy jest to praca społeczna, czy też pobierasz za nią wynagrodzenie.
Nie wiem, o jakiej stawce rynkowej piszesz. Czekasz na propozycję wysokości wynagrodzenia ze strony wspólnoty?
Ty też możesz stawiać swoje warunki - to Twoje prawo.
W przypadku braku uchwały dotyczącej Twojego wynagrodzenia, jeśli nie chcesz robić tego społecznie, możesz odejść.
Z drugiej strony piszesz, że To sprzeczność, bo albo masz u siebie zarząd właścicielski, albo powierzony
Kim ty chcesz być, administratorem czy zarządcą powierzonym (któremu powierzono zarząd w trybie art. 18 uwl) ?
Jak chcesz być administratorem, to podpisujesz umowę z członkami zarządu wm. Jak twoje wynagrodzenie nie przewyższa tego, które pobierał dotychczasowy administrator, to uchwały nie potrzebujecie
Chyba, że mówimy o powierzeniu zarządcy czułej opiece zarządu wspólnoty.
Nie masz prawa tego zrobić. Możesz otrzymywać jakiekolwiek wynagrodzenie tylko i wyłącznie zgodnie z uchwałą wspólnoty.
Zarząd włascicelski wybierany jest w trybie art.20. Które przepisy mówią o obowiązkach takiego zarzadcy.
W przypadku, gdy właściciele nie podejmą uchwały określającej wysokość wynagrodzenia, właścicielowi pełniącemu funkcję członka zarządu przysługuje roszczenie o wynagrodzenie, jednak jego wysokość została ograniczona do wartości odpowiadającej uzasadnionemu nakładowi pracy, o czym stanowi art. 28 ustawy o własności lokali:
"właściciel lokalu pełniący obowiązki członka zarządu może żądać od wspólnoty wynagrodzenia odpowiadającego uzasadnionemu nakładowi pracy."
Realizacja powyższego roszczenia następuje w drodze powództwa o zapłatę wytoczonego p-ko wspólnocie mieszkaniowej.
Powyższe rozwiązanie odnosi się wyłącznie do właściciela lokalu, natomiast osobie fizycznej pełniącej obowiązki członka zarządu takie roszczenie również przysługuje, jednak na innej podstawie prawnej, tj. na podstawie art.735 kodeksu cywilnego dotyczącego odpłatności zlecenia:
art. 735. § 1. Jeżeli ani z umowy, ani z okoliczności nie wynika, że przyjmujący zlecenie zobowiązał się wykonać je bez wynagrodzenia, za wykonanie zlecenia należy się wynagrodzenie.
§ 2. Jeżeli nie ma obowiązującej taryfy, a nie umówiono się o wysokość wynagrodzenia, należy się wynagrodzenie odpowiadające wykonanej pracy.