Nie wspólnota a spółdzielnia - alkohol - nie wiem gdzie już prosić o pomoc...

kanamaliakanamalia Użytkownik
edytowano kwietnia 2011 w Zarządzanie Nieruchomościami
Założyłam tu konto może ktoś mi tu pomoże.
Nie wiem już kompletnie co mam robić.
Posiadam mały lokal - lokal jest mój zaś cały blok naezy do spółdzielni.
Od 2 lat walczę ze spódzielnią o zgodę na sprzedaż alkoholu.
30 metrów ode mnie jest lokal który również należy do spółdzielni i taką zgodę posiada.

Na pisma o wyrażenie zgody na początku zarząd się nie zgadzał bo "mieszkańcy się nie zgadzają"
Przeprowadzilam ankietę - 80% mieszkańców bloku wyraziło zgodę.
Mam je na piśmie.
Następnie zarząd zgody nie wydał argumentując tym, że "istnieje już taki sklep na ulicy" (!!!). To tak jakby zakazał mi sprzedaży jabłek bo sąsiad już jabłka sprzedaje...A gdzie wolny rynek? Wolna konkurencja?

Na kolejne odwołania otrzymałam odpowiedź,że "nie bo nie" a ostatnio: nie "bo lokal znajduje się na trasie dzieci do szkoły" - lokal obok który tą zgodę ma też znajduje się na trasie a nawet lepiej - graniczy ze szkołą.

Ja już nie wiem co robić bo dla mnie to jest ewidentnie "czyjś interes" żebym tej zgody nie miała, dbanie o interesy jednego monopolisty na osiedlu. Te ich argumenty w ogóle do mnie nie przemawiają - z palca wyssane.

Co jeszcze mogę zrobić??

Kupując lokal wydałam oszczędności życia a teraz wynająć go nie mogę - idealny lokal pod sklep a każdy z potencjalnych najemców o pierwsze co pyta to o zgodę na sprzedaż alkoholu:( I stoi pusty a czynsz płacic trzeba:(

Komentarze

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.